✞ 1 ✞ - 𝔽𝕝𝕦𝕗𝕗 - "𝑾𝒔𝒛𝒚𝒔𝒕𝒌𝒐 𝒄𝒐 𝒕𝒘𝒐𝒋𝒆 𝒎𝒊 𝒔𝒊𝒆̨ 𝒑𝒐𝒅𝒐𝒃𝒂"

630 44 32
                                    

𝑻𝒓𝒛𝒆𝒄𝒊𝒂 𝒐𝒔𝒐𝒃𝒂 𝒑𝒐𝒗.

Blondyn właśnie uspokajał emocję przy pomocy telefonu, a raczej przeglądając jego stare zdjęcia ze swoim "znajomym" którego włosy miały kolor czarny. Jakie emocje? Radości, oczywiście. Nie można było właściwie nazwać tego uspokajaniem emocji, jego serce biło coraz szybciej gdy widział te wszystkie zdjęcia...Właśnie dzisiaj, pod wieczór miał przyjechać do jego domu czarnowłosy. Jeśli mam mówić prawdę, byli razem. Oboje się mocno kochali, ich związek czasem był zabawny, czasem smutny, czasem romantyczny, czasem po prostu słodki, a czasem nawet dziecinny.. Co rozumiem przez dziecinny? Mimo że byli razem, żarty o przeleceniu mamy tego drugiego były bardzo często spotykane.. Nawet za często. 

Wysoki mężczyzna z piegami na twarzy i pięknymi zielonymi oczami, lśniącymi jak szmaragdy w końcu przestał przeglądać zdjęcia. Włosy chłopaka, jego oczy, jego uśmiech, jego głos, jego..Wszystko. Było dla 21-latka czymś idealnym i perfekcyjnym. Wyłączył galerie w telefonie i spojrzał na godzinę. 15:47, o równej 20:00 do drzwi jego mieszkania miał zapukać jego ukochany. Wyłączył telefon i westchnął, jednak uśmiechał się pod nosem. Rozłożył się wygodnie na kanapie, wlepił w sufit swój wzrok jakby zobaczył tam coś cholernie interesującego. Jednak z zamyślenia o czarnowłosym wyrwała go 14-letnia dziewczyna.

- Nie możesz się szerzej uśmiechać do tego sufitu? Może za chwile weźmiecie ślub? - Powiedziała ironicznie i usiadła obok swojego brata na kanapie.

- Nahh... Nie wiem gdzie ubrać pierścionek. - Odpowiedział tak samo ironicznie, nigdy nie dawał się zdenerwować swojej siostrze..No dobra, może troch- DOBRA. Dość często, ale dzisiaj miał ten dzień. Ten dzień w którym zobaczy swojego ukochanego na żywe oczy.

- Powiedzieć Sapmap'owi że go zdradzasz? - Oczywiście że wiedziała o tym ich związku. Miała już tego lekko dość, co tydzień gdy przyjeżdżała na weekend do brata słyszała od niego teksty jaki to cudowny jest jego chłopak.

Wciąż się uśmiechając odwrócił się w stronę siostry patrząc prosto na jej maskę. - Powiedzieć tacie że zdjełaś maskę przy Lani? - Zaśmiał się cicho.

- Jak ty się całujesz z "HeY mAmAS" boy'em to nie ma problemu z ściąganiem maski? - Zrobiła obrażoną minę, której oczywiście blondyn nie mógł zobaczyć przez maskę.

Westchnął lekko. Znów wrócił wzrokiem na sufit, jednak tylko dla zmyłki. Szybkim ruchem zerwał z twarzy blondynki maskę i zaczął uciekać do swojego pokoju. Gdy do niego dotarł zamknął się w nim śmiejąc się pod nosem.

- CLAY! - Zaczęła pukać w drzwi. - OTWIERAJ! POWIEM MAMIE! 

- Już się boję ~ - Parsknął lekkim śmiechem. - Postaraj się bardziej.

- A życzę ci żeby Sapnap nie dotarł dzisiaj tylko jutro, i... żebyś płakał w poduszkę! - Znów zaczęła pukać w drzwi. - OTWIERAJ!

Dream jak to Dream, od razu na coś wpadł.. Dziewczyna nienawidziła słuchać o miłości i innych takich, więc czemu by tego nie wykorzystać? - Dojedzie , a co najlepsze.. - Przybliżył się trochę do drzwi. - Będziemy się całować przy zachodzie słońca, będziemy razem grali w minecrafta i stanie dla mnie na crafting table'u.. - Zamyślił się na chwile, dosłownie na chwilę. Przecież Drista nie wiedziała nic o crafting table'u. - Miałem na myśli że położe swojego minecraftowe łóżko obok jego. Gdy już nie będzie cie w domu, będziemy..

- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! MAMO! CLAY ZNOWU MI WBIJA TO DO GŁOWY! - I uciekła schodami do góry, gdzie była matka rodzeństwa. 

Dream wybuchł swoim charakterystycznym śmiechem i odniósł maskę do blatu w kuchni. Wrócił do swojego pokoju i spojrzał na godzinę w komputerze..16:15. Trochę mu zeszło z jego siostrą, nieźle. Nie miał właściwie nic ciekawszego do roboty więc włączył minecrafta i zaczął speedrun'ować po prostu dla zabawy, bez stopera i widzów. 

~~~~~~~~~~~~ Time skip : 19:30 ~~~~~~~~~~~~

Był grzecznym chłopcem, posprzątał cały dom zanim jego ukochany miał przyjechać. Około 18:30 skończył grać i godzinę zajęło mu sprzątanie całego domu. Jego rodzina już wróciła do ich domu, on akurat mieszkał sam a jak było już wcześniej wspomniane, rodzina przyjeżdżała tylko w weekendy. Nie przeszkadzało mu to, broń boże. Kochał ich nad życie, byli wspaniali. Ale to teraz nieważne, w końcu mówimy o innej osobie..

Schował odkurzacz do specjalnego schowka i poszedł się umyć. Sprzątanie takiego wielkiego domu samemu nie jest najłatwiejszym zadaniem. A nie chciał żądnych sprzątaczek, czy elektrycznych odkurzaczy. Wciąż wolał to robić samodzielnie. Wyszedł z prysznica akurat kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi..Kurwa, która jest godzina? Spojrzał szybko na swój wodoodporny zegarek który leżał na półce..20:03. Owinął szybko ręcznik na swoich biodrach i ubrał skarpetki w których chodził po mieszkaniu. Biegnął po schodach na dół jakby się paliło, aż w końcu dotarł do drzwi. Od razu je otworzył i zobaczył niższego od siebie chłopaka. Próbował złapać oddech więc nawet nie miał okazji powiedzieć trzeźwego "Hej". 

- Nie martwi mnie to że się nie witasz i wyglądasz jakbyś przed chwilą biegł w jakimś maratonie.. Bardziej martwi mnie to że nie masz na sobie niczego oprócz ręcznika. - Powiedział czarnowłosy wchodząc do środka mieszkania, zamknął za sobą grzecznie drzwi i zdjął buty.

- A skarpetki? - Gdy już się uspokoił zaśmiał się lekko. Odsunął się od wejścia żeby czarnowłosy mógł wejść. - Trochę zapomniałem o twojej wizycie i straciłem poczucie czasu pod prysznicem..

- Zacząłeś śpiewać swoje piosenki? - Uśmiechnął się do niego i pokierował się w stronę salonu. Wiedział gdzie był, mimo że nie mieszkał tu to znał ten dom jak własną kieszeń.

- A co? - Usiadł obok niego. - Nie podobają ci się?

-  Żartuje przecież. - Zaśmiał się cicho. - Wszystko co twoje mi się podoba..

Oboje zaczęli się śmiać.

--------------------------------------------------------------------------------------

AYUPS

Mój pierwszy oneshot.. Chyba nie jest tak źle???

Pisałem go żeby przetestować też jak działa wattpad itd.

Jeśli będzie jakikolwiek odbiór (pozytywny) to napisze drugi oneshot! :))

On był na przypale bo mi się cholernie nudziło XDXD

Bye ~~

940 słów

Dʀᴇᴀᴍɴᴀᴘ ᴏɴᴇsʜᴏᴛsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz