Kolejny zajebisttty fanart z pinteresta🥰
****************************
Wciąż wpatrzeni w siebie z lekką ekscytacją, nie chcieli przerywać tak pięknej chwili. Theo jak i Liam byli zdziwieni ich odwzajemnionymi uczuciami. Żaden z nich nie spodziewał się tego, że mogliby wspólnie okazać tyle miłości.
- To było.... - w końcu z zawahaniem odezwał się Dunbar.
- Cudowne - oboje lekko parsknęli śmiechem. Blondyn ponownie przyciskając powieki, wtulił się w Raekena. Na to brunet objął Liama w talii, a następnie przeniósł go na swoje kolana tak, że niebieskooki siedział przed nim okrakiem. Przez następne chwile bujali się lekko w ciszy. Niestety nic nie trwa wiecznie.
Dzwonek na przerwę.
- I co my teraz zrobimy? - spanikowany Liam podniósł się z objęć Raekena, lecz dalej siedział na jego kolanach. Zamyślony tym, że chodź ich szkoła była tolerancyjna w stosunku do par lgbt...- Par? Ale przecież my... Właśnie. Kim MY jesteśmy? - na myśl lekko skrzywił się.
- Spokojnie, po pierwsze. Siadaj tutaj - Raeken ponownie przeniósł Blondyna na miejsce obok na ławce. Spojrzał na niego głęboko i złapał za ręce dosyć dyskretnie. - Ten pojebaniec z jego bandą tu nigdy nie przychodzą, więc jesteśmy bezpieczni. Niestety szkoła to największe skupisko plotek, więc nie możemy i tak się tak bardzo pokazywać. Tak właściwie co pokazywać? My się tylko pocałowaliśmy.... Mam nadzieję, że tylko narazie....
Znowu ich rozmowa została przerwana.
Tym razem nie dzwonek.
W pewnym sensie nie dzwonek.
Dzwoniący telefon.
- M-muszę odebrać - zmieszany blondyn wyjął urządzenie z kieszeni o 2 rozmiary większej bluzy.
Pov. Theo
Liam w za dużych ubraniach wygląda jeszcze słodziej, niż normalnie. To, że jest ode mnie drobniejszy, sprawia, że wydaje się taki malutki. I to jego zachowanie - no słodziak no. Rozpływać się przy nim można.
Zacząłem rozglądać się wokół tyłu szkoły. Śmietniki, wielka „elektrownia" z zasilaniem budynku i chodnik prowadzący do furtki bramy. Nic ciekawego, zarazem idealne miejsce do wyciszenia się.
Po odebraniu rozmowy przez blondyna, widziałem jego zażenowanie i słyszałem tylko odpowiedzi typu:
- Mhm...
- Ta...
- Oh...
- I-ile?.... - jego mina zdecydowanie ukazała zawiedzenie i smutek.
- Co z domem?....
- A pieniądze?.....
- Czy wy w ogóle pomyśleliście o mnie??....
- Super...*
Liam dalej prowadził rozmowę, gdy Theo zauważył, jak oczy niebieskookiego zaczynają się szklić. Odrazu posmutniał, na co Liam jeszcze bardziej spanikował i wypuścił pierwsze łzy. Obrócił wzrok, podobnie jak wtedy w windzie, tylko tym razem bez żadnej złości. Był to po prostu wstyd, więc pochylił wzrok lekko na trawnik.
Raeken nie umiał się również powstrzymać od wzruszenia. Nie mógł patrzeć, jak jego ukochany łamał się na kawałki. Złapał szlochającego Liama za policzek, obrócił w swoją stronę i wtarł kciukiem łzy dalej spływające z oczu blondyna. Ten czując ciepło na twarzy, lekko położył się na dłoni, zmarszczając ze wstydu swoje błękitne oczy.
Pov. Theo
Nie wiedziałem, co się stało, lecz napewno nic dobrego. Spoglądałem na niego pytająco z współczuciem, a ten tylko szukał w moich oczach pomocy. W końcu rozłączył się i z impetem wbił się ponownie w moją klatkę piersiową.
- Shhhh już spokojnie... - próbowałem uspokoić całego trzęsącego się blondyna. Odkąd wyjechał Scott, Liam stał się inny. Bardziej wrażliwy, załamany, bez życia. Chciałem mu pomóc, bo nie potrafiłem patrzeć, jak cierpi.
- M-moja w-własna m-matka m-nie z-zostawia.... C-co j-ja j-jej t-takiego z-zrobiłem? - czułem jak moja bluza na klatce zaczęła przemakać. - M-może j-ja rz-rzeczywiście p-przeszkadzam? C-co z t-tego, że się martwi. I tak obchodzi ją tylko to, czy żyje. Idealna okazja, zostawimy „Liasia" i polecimy sobie do Nowego Yorku. Nowy partner to nowe życie, wiadomo - przez to, że skupił się na swojej wypowiedzi, przestał się trząść, tylko spływały mu dalej łzy. - Ale czy oni pomyśleli w ogóle, jak ja będę żył? Jak mnie znajdzie policja? Przecież jestem niepełnoletni. Jak znajdę pracę? Z czego się utrzymam? Jak będę utrzymywał dom? - ponownie wzniósł się z moich objęć. Wpatrywał się we mnie pytająco.
- Damy radę, Liam.....
CZYTASZ
THAT WAY || THIAM
Romance„FRIENDS DON'T LOOK AT FRIENDS THAT WAY" THIAM STORY MOWIE ODRAZU FANFIK PISANY DAAWNO TEMU JA NIE WIEM CO TAM JEST NIE JESTEM Z TEGO WGL DUMNA XD ZOSTAWIAM BO DOCENIAM KAŻDĄ GWIAZDKE<3333 Wrzesień 2020: Liam Dunbar: 17 lat ( 12 maj 2003r.) Theo Ra...