prolog

802 33 1
                                    

Nazywam się Tarenia Anabella Hern i właśnie dziś kończy się moja banicja na Ziemi.

Mój ojciec to Joseph Batyst Hern przywódca Światła, Wielki Pan Boskiego Miecza, zaś moją matką jest Cordelia Luiza Brenz-Hern, przywódczyni Światła, Boska Uzdrowicielka i Czyścicielka Zła.

Więc skoro moi rodzice są chodzącymi ideałami dobra, dlaczego ja jestem na wygnaniu?

Otóż historia rozpoczyna się jakieś ludzkie sześćdziesiąt lat temu co na glardiońskie może mieć z pięć (nie podam dokładnej daty bo nawet najwięksi mistycy nie potrafią określić jaka jest różnica czasu między tymi światami). Byłam kiedyś chodzącą perfekcją. Córką, której przepowiadano wielkie rzeczy. Mogłam być kolejną ręką boską w Radzie Światła, albo Wieszczką Dobra. Niestety los chciał, że przez pewne osoby straciłam chęć do bycia dobrą. Poznałam się na słabości i zapragnęłam potęgi.

Może opowiem coś o Glardionie? Tak. To jest bardzo istotne skoro chcemy mnie lepiej poznać.

To odrębny świat stworzony przez dwie siostrzane boginie. Światła - Anaye i Mroku -Lehye. Obie rządziły światem sprawiedliwie, ale po tysiącleciach Lehya dostrzegła, że mieszkańcy Glardionu chętniej wyznają boginie Światła i jej idee. Niezadowolona z takiego obrotu sprawy zbuntowała się wszczynając walkę z siostrą, w wyniku której świat został podzielony na dwie części.

Światło rządzone przez Anaye - zamieszkiwały takie istoty jak: Anioły, Czarownice Światła i Zdrowia, Nimfy Natury, Elfy Światła i Dnia, Sylfy, Gryfy, Driady, Zmiennokształtni i wielu innych sobie podobnych.

Mrok władany przez Lehye opanowały istoty takie jak : Wampiry, Wilkołaki, Demony, Mroczne i Krwawe Elfy, Wróże, Czarownice Mroku i Śmierci, Upadłe Anioły, Gnomy, Trolle, Harpie, Minotaury czy też inne równie straszne monstra.

Podzielona planeta zamienił się w pole walki. Światło i Mrok zabijało się nawzajem żyjąc w nienawiści i zazdrości. Przestały się dla nich liczyć wartości ich religii, nie mieli litości i ogłady.

Boginie widząc to odeszły z Glardionu pozostawiając go w rękach poddanych. Dekadami istoty zmieniały się na lepsze. Wojny zostały zaniechane dzięki traktatom, a buntowników w ryzach trzymali przywódcy.

Urodziłam się w dwudziestym tysiącleciu po wojnie bogiń i jako jedyna w historii świata jestem Czarownicą Światła mogącą korzystać z magii Mroku.

Na początku moja magia była okryta tajemnicą. Teraz wszyscy wiedzą co potrafię.

Pewne incydenty jakie miały miejsce w przeszłości sprawiły, że zbuntowałam się ideałom i przestało się dla mnie liczyć to, że jestem hybrydą. Pokazałam swoją magię co nie zbyt spodobało się mojej matce jak i innym przywódcom.

Zabijałam, kradłam, kłamałam i niszczyłam. Miałam gdzieś innych, a liczyła się dla mnie potęga. Latami szukałam czegoś na podobieństwo kamienia filozoficznego, bądź ukrytych artefaktów niegdyś należących do bogiń. Niestety na marne. A po drodze złamałam wiele przepisów przez co zostałam wygnana na ziemię by odpokutować swoje czyny.

Tak, zmieniłam się od tego czasu. Już moim celem nie była potęga. Teraz miałam ochotę zostać tu na Ziemi i żyć w spokoju z dala od kłamstw, oszustw i popieprzonej polityki.

Niestety, aby moje plany mogły się ziścić musiałam odzyskać moc, którą mi odebrano. Musiałam wrócić do domu, znów zobaczyć tych, którzy mnie zranili i zamienili w bezlitosną bestię i ostatecznie pożegnać się z domem.

Glardionie, to będzie nasz ostatni taniec.

✴ Glardion✴Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz