Ederin szedł przez las, zaraz miał dotrzeć na miejsce. Zobaczył drzewo, o którym mówił Aren i wskoczył na nie. Na gałęziach siedział jego przyjaciel.
- Przyszedłeś. - powiedział Aren.
- Po co chciałeś się spotkać? - spytał przyjaciela demon.
- Porozmawiać, Qunes zaczął atakować rezerwaty. - wyjaśnił cel spotkania.
- Trzeba go znaleźć. - odpowiedział.
- Sam mu nie dasz rady, musisz odnaleźć Armię Światła, tylko oni mogą sobie z nim poradzić. - powiedział Aren.
- Ostatnio słyszałem że kwatera główna jest w Górach Feniksów. - podzielił się swoimi informacjami.
- Dalej tam są. - odparł jego przyjaciel. Rozmawiali jeszcze chwilę i Ederin musiał już iść, w najbliższych dniach musiał odwiedzić ojczyznę Faoryksów, za przyjaźń z Arenem był szanowany w ich rezerwacie, inaczej pewnie by go zabili. Wyjął księgę ojca i odnalazł fragment dotyczący Quenesa :
Dziś znów zauważyłem upadłe formy istot, oznacza to że Quenes nie został jeszcze zamknięty. Jest on Faoryksem przez co zabicie go, albo chociaż uwięzienie będzie trudne. Jedyną osobą zdolną go pokonać jest Aeryn władca Faoryksów. Trzeba go odnaleźć.
Ederin uśmiechnął się, Aeryn dołączył do walki, z nim Quenes miał małe szanse na zwycięstwo.
![](https://img.wattpad.com/cover/266141640-288-k439381.jpg)