Jane siedziała przy biurko i malowała obraz. Od niedawna malowanie było jej pasją.
Już prawie skończyła gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Zeszła do salonu i zobaczyła rodziców z jakąś obcą osobą. Była to dziewczyna na oko mająca dwadzieścia lat, miała brązowe włosy średniej długości. Jej oczy były błękitne, Jane zauważyła że przy pasie ma perłowy róg. Gdy dziewczyna ją zauważyła uśmiechnęła się.
- Jane to jest Raya. - przedstawił dziewczynę ojciec.
- Cześć. - powiedziała nieśmiało dziewczyna.
- Witaj. - odpowiedziała Raya.
- Po co przyjechałaś - spytała Rayę mama.
- Jak wiecie smoki w rezerwatach się buntują, lecz oprócz tego niedawno zbudziła się potężna istota, którą musimy pokonać i musimy zdobyć przedmioty aby ją pokonać - wyjaśniła Raya.
- I co my mamy z tym wspólnego - spytał niepewnie ojciec.
- Jeden z przedmiotów znajduję się w posiadaniu smoków, a wasza córka potrafi z nimi spokojnie rozmawiać, chcieliśmy zaproponować jej stanowisko w elitarnej grupie : Stowarzyszeniu Ocalenia Świata - powiedziała dziewczyna. W Jane zbudziła się radość, w końcu opuści dom i lepiej pozna magiczny świat, jednak uczucie trochę przygasło. Wszystko zależy co powiedzą rodzice.
- Zgadzamy się. - powiedziała mama - Jest to niebezpieczne, lecz musimy zaryzykować.
- Jutro wyjeżdżamy - powiedziała Raya.
![](https://img.wattpad.com/cover/266141640-288-k439381.jpg)