8 : to rozkaz

340 17 1
                                    

Marinette

Adrien wyciągnął mnie na korytarz. Usiedliśmy na ławce obok wejścia, nad którą wisiało wiele plakatów.

- Wszystko dobrze? - zaczął rozmowę.
- Jasne... Czemu miałoby nie być dobrze? - uśmiechnęłam się niezręcznie.
- Po wczoraj... hmm... - zabrakło mu słów. Spoglądał na mnie speszony.
- Coś się między nami zmieniło? - wtrąciłam bez zastanowienia.

- A chciałabyś, żeby się zmieniło? Ughh... Dobra nie ma co tego przeciągać... - spojrzał mi w oczy i położył dłoń na mojej ręce. - Marinette... Chciałabyś... Zostać moją dziewczyną? Kocham cię i jeżeli ostatnia noc pomogła ci zrozumieć, że ty mnie nie to też przyjmę taką odpowiedź... Chcę tylko, żebyś była szczęśliwa... - wykrztusił to z siebie Adrien. - Jeśli się nie zgodzisz to...

Siedziałam sztywno na ławce. Popatrzyłam na jego trzęsące się dłonie, a potem w jego zielone oczy.

- Hej, powoli! Oczywiście, że się zgadzam! Dlaczego miałabym cię odrzucić? - odpowiedziałam z radością.

Adrien wstał z miejsca, przytulił mnie i ucałował.
- Jak ja cię kocham! - krzyknął trochę za głośno, bo dwie panie na recepcji odwróciły głowy w naszą stronę.
- Ja ciebie też, haha! Wracamy na salę? - zapytałam.
- A powiemy o tym Aly'i i Nino? - odpowiedział pytaniem.

- Tak, ale później na plaży. - pocałowałam go szybko i wróciliśmy na nudne przestawienie.

__________

Wróciliśmy do hotelu na obiad. Dziś w menu była zupa pomidorowa i panierowany kurczak.
Potem mieliśmy trochę czasu na przygotowanie się na plażę.

Stroje kąpielowe założyliśmy w pokoju pod ubrania, by nie czekać później w kolejce do przymierzalni. Do wielkiej torby należącej do Aly'i spakowaliśmy okulary przeciwsłoneczne, koc, krem z filtrem oraz telefony. W mojej mniejszej torebce znalazła się woda, chusteczki i pieniądze.

Chłopaki mieli się zająć ręcznikami oraz parasolem.

Dzień był bardzo gorący. Słońce grzało niemiłosiernie. Alix, Kim i Nino od razu wskoczyli do wody. Reszta klasy postanowiła się najpierw trochę poopalać.

Leżałam na brzuchu razem z Alyą. W pewnym momencie przysunął się do mnie Adrien i dał mi znak, że to pora im ujawnić nasz związek.

- Aly... Musimy ci coś powiedzieć... - Mulatka odwróciła głowę w naszą stronę po moich słowach.
- Od dzisiaj rano... Jesteśmy w związku. - dokończył za mnie Adrien.
Alya podniosła się, zdjęła okulary i wyszczerzyła zęby.

- NINOO!! Chodź tu szybko!!! - zawołała. - No wreszcie!
Prawie cała nasza klasa na nas spojrzała, mimo, że niektórzy byli bardzo daleko.
Przybiegł do nas mokry chłopak i rzucił się w piasek.

- Co się stało? - zapytał szybko.
- Dawaj 2 dyszki.

Jakie 2 dyszki?

- Co? - odwrócił się blondyn.
- Wygrałam zakład, haha!! Mówiłam, że wrócą z tej wycieczki jako para! - zaczęła się śmiać do swojego chłopaka, który niechętnie wyciągnął portfel.

- Chcesz mi powiedzieć, że moje uczucia były warte dwie dychy? - spojrzałam na nią z ukosa z poirytowaniem.
- Oj nie dąsaj się! Gratuluję wam! A za te pieniądze kupimy sobie lody. - zasunęła mi czapkę z daszkiem na oczy.

🐞Miraculous : miraculously school trip? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz