Siedziałaś przywiązana do jakiegoś krzesła. Miałaś już prawie krwiste ślady na rekach i nogach tam gdzie miałaś przywiązane bo było jakiś prętem czy kto wie czym przewiązane i prawie nie miałaś czucia w rękach jak i nogach oraz bardzo cię bolały te 2 miejsca. Było ciemno, byłaś chyba w jakiejś piwnicy i nie było tam ani trochę światła ani chyba okien. Miałaś też taśmę na ustach, więc nie mogłaś ani krzyknąć ani nic. Nagle oni weszli. Nagle jeden z nich nagle odkleił ci usta.
- Gadaj kto się przysłał nas śledzić.I tak nie wrócisz już do swojego szefa jak i gangu. - powiedział czarno-czerwono włosy
- Przysięgam wam, że nikt mnie nie zlecił - powiedziałaś wystraszona
- To wytłumacz mi, czemu tam stałaś i podsłuchiwałaś hmm..? -powiedział
Nie umiałaś odpowiedzieć na te pytanie.
- a nie możemy po prostu sprawdzić kamer monitoringu? - powiedział blond włosy który miał włosy spięte w kitkę
Debilu, nie ma tam kamer na widok na miejsce, gdzie ona się ukrywała - powiedział brązowo włosy
Słuchaj, póki nam nie powiesz, to stąd nie wyjdziesz. Nie damy ci wyjść stąd. Masz wybór, albo dołączysz do naszej mafii, albo umrzesz głodu lub cię po prostu zastrzelimy. Zdecyduj co wolisz. Przyjdziemy tu jutro i masz się zdecydować.
Po tych słowach wszyscy wyszli.
Następnego dnia
Przyszedł tym razem na razie tylko czarno-czerwono włosy. Pewnie inni są zajęcy i dlatego tylko on przyszedł.
- Jaka jest twoja decyzja?
Wzięłaś głęboki wdech i wydech i powiedziałaś:
-Zdecydowałam, że...
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
Hejka, sorki że robię taki wredny polsat ale cóż, nic nie poradzę że już taka jestem zuua, hehe TvT
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
CZYTASZ
Mój ideał. Felix x reader
Science FictionNazywasz się T.I i któregoś dnia udaje ci się spełnić jedno z twoich marzeń, czyli dołączyć do kpopowego zespołu. Gdy szłaś na przesłuchania natknęłaś się na ,,zespół'' który się nazywa Straykids. W pewnym momencie okazuje się, że tak na serio to ni...