Pov Naruto
"Naru wstawaj czas się przygotować" Otwierając oczy wstałem z łóżka. Spojrzałem na Itachi'ego pytająco. "Nie mów mi, że zapomniałeś. Idziemy zaatakować Konochę." Lekko zbladłem "Wybacz zapomniałem"
"Nie martw się." Itachi podszedł do mnie i pocałował "A teraz wstawaj i szykuj się. Ja idę na dół. A i na krześle masz płaszcz Akatsuki." Uśmiechnąłem się na jego ostatnie słowa. Wstałem pełen energii z łóżka. Ubrałem się w czarne spodnie i białą koszulkę a na to zarzuciłem płaszcz Akatsuki. Zszedłem na dół do salonu gdzie wszyscy już czekali. Deidara, Hidan, Itachi, Kakuzu, Kisame, Konan, Nagato, Sasori i Tobi. "Czas ruszać"
Pov 3 os
Wszyscy wyszli z bazy ubrani w ten sam czarny płaszcz Akatsuki. Skacząc z drzewa na drzewo w ciągu około 2 godzin dotarli w las koło Konochy. "Naru zamień się w liska i choć do mnie. Nie wychodź do puki nie dam ci znać rozumiesz?" Naruto skiną głową zamieniając się w lisa podszedł do Itachi'ego, który go podniósł i wsadził pod płaszcz trzymając go jedną ręką. Ruszyli do bram Konochy.
"Stać! Kto wy?" Patrzył na nich przez chwile. "Idź powiadomić Hokage o Akatsuki ja ich zatrzymam!" Zaczęło się. Akatsuki ruszyli na dwóch strażników, których z łatwością pokonali. Poszli na sam
Ruszyli na środek Konochy na, którym się zatrzymali. "Witam całą Konohę! Nie trzeba nas chyba przedstawiać prawda?" Przemówił Nagato. Niektórzy stali cały czas przerażeni inni gotowi do walki. W pewnym momencie do kręgu weszła blondynka. "Czego chcecie?!" Była to Tsunade. Itachi poczuł ruch i ciche warknięcie małego lisa, którego cały czas trzyma pod swoim płaszczem. "Pamiętasz może takiego małego blond chłopca?" Tsunade rozszerzyły oczy. Mieszkańcy wsi spojrzeli się na nią a jeden z nich przemówił "Hokage znalazła Naruto martwego przy bramach Konochy potem jak uciekł z rady."
Tsunade spojrzała jak coś porusz się pod płaszczem Itachi'ego. "Co on ma pod szatą?!" Akatsuki się uśmiechnęło "Itachi pokaż im niespodziankę" Itachi wyciągnął lisa spod szaty, którego przytulił i pocałował w główkę. "Co ma znaczyć ten lis?!" Nagato skiną głową do Itachi'ego, który postawił małego liska na ziemi do którego szepną. "Na razie człowiek dobrze?" Odsuną się.
Wszyscy patrzyli się na lisa czekając co się stanie. Ich oczy otworzyły się szeroko po zobaczeniu Naruto ale nie zwrócili uwagi na jego ciuchy. "Naruto" Hinata, która na razie siedziała cicho w tłumie krzyknęła rzucając się w jego stronę. Itachi wiedząc co dziewczyna chce zrobić przyciągną Naruto do siebie przytulając go. Dziewczyna zatrzymała się w miejscu. Stara drużyna Naruto wyszła z tłumu. "Dlaczego go nie odepchniesz?!" pytanie wyszło od Sakury a zaraz po nim nadeszło pytanie od Sasuke "Co ty robisz z moim bratem?!" Zaraz po tym Naruto wyszeptał do Itachi'ego
"Mogę cię pocałować?" Itachi uśmiechną się złośliwie po czym skiną głową. Naruto staną na palcach po czym go pocałował. Itachi podniósł Naruto, który owiną nogi wokół niego. Każdy oprócz Akatsuki patrzyli z szeroko otwartymi oczami. "Stop nikt z nas nie chce widzieć jak się znowu zabawiacie." Powiedział Nagato a Konan dodała "Ja chce!" Naruto odsuną całą czerwoną twarz od Itachi'ego. "Zgwałciłeś go?!" Spytała wściekła Tsunade. "Co mu zrobiłeś?! Zahipnotyzowałeś go?!" Wykrzyczał Sasuke. "Dobra dość gadania. Podajecie się albo przejmiemy Konohę siłą"
Nagato zakończył ich rozmowy. "Nigdy się nie poddamy!" Krzyknęła Tsunade. "A więc czas na zabawę. Naruto czas na zmianę." Itachi po słowach Nagato postawił Naruto na ziemi, który zmienił się w hybrydę. "Masz teraz szansę zemścić na nich" Stwierdził Hidan. Atak się zaczął. Niektórzy zaczeli uciekać z wioski. Naruto od razu ruszył na jego kolegów z drużyny i Hinate. Na początku zaczeli zadawać pytania. "Z kąt msz uszy i ogon?!" "Naruto co się z tobą stało?!" "Co oni ci zrobili?!" "Możesz jeszcze do nas wrócić!" Naruto jednak ich nie słuchał. Zaatakował najpierw Hinate.
Rzucił się na nią z wysuniętymi pazurami. Zrobił jej głęboką ranę na brzuchu. Następna była Sakura z którą też łatwo poszło wbił jej pazury w nogę na wylot później wbił pazur prosto w serce. Ostatni został Sasuke. "Co cię łączy z moim bratem?!" Naruto uśmiechną się na to pytanie. "Jesteśmy razem. A skoro to twój brat to nie zabije cię tylko zwiążę i znokautuję. Co ty na to?"
Naryto wiedział, że walka z Sasuke będzie do syci ciężka ale wierzył, że mu się uda. Walka się zaczęła. Naruto używał pazurów a Sasuke kunani i shurikenów. W pewnym momencie Naruto poczuł nieprzyjemne uczucie. Spojrzał na Itachi'ego, który leżał na ziemi siłując się z jakimś ninją. Naruto poczuł nagłą chęć oderwania mu głowy której nie chciał powstrzymywać. Odepchną Sasuke tak mocno, że uderzył z ogromną siłą w drzewo prawie łamiąc je. Naruto biegł w stronę Itachi'ego zamieniając się w formę dużego lisa, która była w wielkości dorosłego labradora. Rzucił się na ninję spychają go z Itachi'ego. Rzucał się ale w pewnym momencie przestał jak poczuł zęby na szyi. W tym momencie Naruto oderwał mu głowę. Wszyscy się zatrzymali patrząc na lisa z głową w pysku.
Naruto puścił ją zmienił się w hybrydę i podszedł do Itachi'ego, który zaczął go głaskać. "Dziękuję" Szepną tak aby tylko Naruto mógł to usłyszeć. "Tak się stanie z każdym, który zaatakuje mojego alfę!" Itachi przytulił Naruto w tym momencie gdy to mówił. "Itachi jest twoją alfą?!" Itachi lekko się uśmiechną na słowa Sasuke. "W końcu to zrozumiałeś" Sasuke wstał i zaczął do nich podchodzić a Naruto warczeć. "Spokojnie" Szepną Itachi do Naruto a ten jak na rozkaz przestał. W tym czasie Sasuke staną koło Itachi'ego ze spuszczoną głową. "Sasuke co ty wyrabiasz?!"
Krzyknęła Tsunade. Wszyscy oprócz Akatsuki stali jak wryci w ziemię. "Naruto jest omegą Itachi'ego" Odpowiedział Sasuke. "Co to do tego ma?!" Sasuke nadal ze spuszczoną głową odpowiedział Tsunade. "Każdy kto zaatakuje jednego z nich zostanie pozbawiony życia. Jeśli alfy lub omegi zostanie zaatakowana partner dostaje ogromną siłę i pragnienie do zabicia tej osoby. A jeżeli jedno z nich zginie drugie zamorduje wszystkich wokół siebie." Wszyscy byli przerażeni oprócz Tsunade. Itachi i Naruto wstali z ziemi w momencie gdy reszta oprócz Tsunade rzucili swoje bronie na ziemi.
"Wierzycie im!? Patrzcie to nieprawda!" W tym momencie Tsunade rzuciła się na Naruto dusząc go ale w pewnym momencie jej ciało opada bez głowy a próbujący złapać oddech Naruto został wzięty na ręce. "Poddajemy się!" Akatsuki się uśmiechnęło. "WIOSKA NALEZY DO NAS!" Krzyknął Nagato
---------------------------------------------
A więc został nam jeszcze tylko epilog, który pojawi się niedługo.
![](https://img.wattpad.com/cover/258202514-288-k876038.jpg)
CZYTASZ
Prawdziwa miłość przez przypadek (ItaNaru)
FanfictionNaruto prawie został zbity przez mieszkańców wioski. Kurama pomógł mu uciec chłopiec niestety zemdlał w lesie ostatnie co widział to postać, która się do niego zbliżała. Zdjęcie z okładki nie należ do mnie! Jest to mój pierwszy fanfik więc niektóre...