Muzyka w mediach nie ma nic wspólnego z rozdziałem! :) Słuchał jej kiedyś ktoś z was? ;)
Przepraszam za opóźnienie i błędy.O godzinie 16.49 zjawiam się pod kinem. Pięć minut później podjeżdża czarny Range Rover. Wysiada z niego uśmiechnięta blondynka, którą jest Kate. Podchodzi do mnie i mnie przytula. Kiedy samochód odjeżdża obie machamy kierowcy.
- Nadal robi za twojego szofera? - uśmiecham się do Kate.
- Mam ten swój urok. - mruga zalotnie.
- Dziwne, że się nie wyprowadził. Ma 19 lat, studiuje w innym mieście, a wciąż mieszka z rodzicami i młodszą siostrą. - kręcę uśmiechnięta głową.
- Może lubi. - mówi blondynka, a po chwili obie wybuchamy śmiechem. - Chodź, za 10 minut film się zaczyna, a my musimy jeszcze zdążyć kupić bilety. - Kate ciągnie mnie w stronę wejścia.
- Nie zapominajmy o moim jedzeniu. - śmieję się, kiedy wchodzimy do środka. Od razu czuję zmianę temperatury. Na dworze jest ciepło, ale duszno, natomiast w środku od razu czuje się działanie klimatyzacji. Podchodzimy do kasy.
- Dwa bilety na Pingwiny z Madagaskaru. - mówi blondynka, a ja rzucam jej pytające spojrzenie. Nie wiem, dlaczego wybrała ten film. Dobrze wie, że nie lubię animacji.
Nie przepadam za Pingwinami. Wolałabym iść na Grey'a czy coś, ale nie na Pingwiny z Madagaskaru.
- Proszę. - mówi dość przystojny kasjer i uśmiecha się do Kate. Podaje jej bilety, ale widzę też małą karteczkę, jak się domyślam z jego numerem telefonu.
- Więc..Mamy bilety. Teraz moje jedzenie. - mówię u szybkim krokiem podchodzę do budki z jedzeniem. - Dwa największe popcorny i średnie cole. - mówię. Szybko sprawdzam godzinę w telefonie stukając palcami w blat lady. 17.03. Patrzę na blondynkę. Ta jednak jest zbyt zajęta uśmiechaniem się do telefonu. Dotykam jej ramienia tak, aby na mnie spojrzała.
- Zaraz się spóźnimy. - mówię i dosłownię sekundę po tym na ladzie pojawia się moje zamówienie. Płacę i dziekuję kobiecie zabierając jedzenie i picie. Kieruję się wraz z Kate do sali kinowej, aby spędzić z nią sobotni wieczór.
Wczoraj nie zdążyłam, a dziś musiałam się uczyć biologii. I tak nic nie umiem, bo nie potrzebna mi do życia budowa wewnętrzna igły drzewa ;).
Może jakieś propozycjr kto przywiózł Kate? :)
CZYTASZ
number; harry styles
Fanfictionnieznany numer próbuje skontaktować się z violet i wie o niej zdecydowanie za dużo