Mała informacja pod rozdziałem ;).
Leżę na brzuchu i czytam książkę. Godzinę temu wróciłam z kina. Odwiozł mnie Niall, brat Kate. Jest bardzo zabawny, ale czasem dziwny. Kate i on rzadko się kłócą w porównaniu do mnie i Jasona. Być może to z powodu nie dużej różnicy wieku. W uszach mam słuchawki i słucham mojej playlisty. Przewracam kartkę książki, kiedy piosenka zmienia się na OneRepublic- Something I Need. Gdy piosenka dochodzi do refrenu ktoś wiąże mi chustkę na oczach. Zaczynam się wyrywać i krzyczeć, kiedy napastnik podnosi mnie z łóżka jednak szybko przykłada mi dłoń do ust. Stawia mnie plecami do siebie. Czuję na nich jego klatkę piersiową. Po chwili na szyi zaczynam czuć jego oddech. Sunie nosem od mojego obojczyka do ucha, którego płatek przygryza.
- Witaj, kochanie. - od razu rozpoznaję ten głos. - Pisałem, że przyjdę więc jestem.
Cholera. Nie sprawdzałam nic poza godziną na telefonie. Widziałam nieodebrane połączenia jednak zignorowałam je.
- K-kim jesteś? - pytam próbując odwrócić się, kiedy ściąga rękę z moich ust.
- Niedługo się dowiesz. - mówi i zaczyna gryźć i ssać moją szyją. Nie podoba mi się to, więc szarpię się. Mężczyzna trzyma mnie mocno. Kończy robić malinkę, całuje to miejsce i odsuwa się ode mnie. Obracam się z wciąż zasłoniętymi oczami. Po chwili czuję ukłucię w rękę i jak ktoś kładzie mnie na łóżku.
- Dobranoc, kochanie.Nadal to kim jest Harry się nie wyjaśniło. Wiecie za to, że Kate ma na nazwisko Horan. Od razu mówię, że Harry i Niall nie znają się w Number. :)
Spodziewaliście się czegoś takiego? ;)
Ważna sprawa
Nie wiem, czy rozdział jutro się pojawi, ponieważ będę zajęta czwartkowym wyjazdem. W tym dniu na pewno rozdziału nie będzie, ponieważ powrót z Katowic jest zaplanowany na 23.00.Dobranoc ❤
![](https://img.wattpad.com/cover/33342368-288-k202204.jpg)
CZYTASZ
number; harry styles
Fanfictionnieznany numer próbuje skontaktować się z violet i wie o niej zdecydowanie za dużo