rozdział 9-- przytulas wszystko zaczął

693 52 36
                                    

W tym miesjcu chce wam bardzo podziękować. Moja książka ma ponad 387 wyświetleń i 84 głosów. Wszystkie komentarze tu i na tiktoku mnie bardzo motywują do działania. Dziękuje<33

Perspektywa Georg'a:
  Dziś od samego rana jestem szczesliwy. Piersze co usłyszałem rano to ,,Dzień dobry Gogy". Moje serce biło  jak szalone.
   Potem gdy myłem zęby od tyłu zaszedł mnie Clay i mocni przytulił. Zrobiłem to samo. Czułem sie spełniony. Wiedziałem że już dziś na stream'ie pokarze twarz. Każdy wie że ma blond włosy ale nie wiedzieli jego niebieskich oczu, perfekcyjnego uśmiechu. Ej. Ja sie boje ze ktos mi go zabierze. Tak byc nie może. Bede musiał go pilnować.

Perspektywa Dream'a:
  Jako iż teraz mieszkam z George moge z samego rana powiedzieć ,,Dzień dobry". Gdy mył zęby przytulilem go od tyłu. Czulem się spełniony. On też mnie przytulił.
  Boje się pokazac twarz ale obiecałem widzom że jak będe z księżniczką to, to zrobie.
  Stream'a zrobie za 5 godzin. Nie wiele czasu ale robie to dla Georg'a. Po chwili zacząłem rozmowę:
-George idziesz na spacer?- zapytałem z lekkim wachaniem
-Tak. Oczywiście.- odpowiedział podekscytowanym głosem co mnie zdziwiło.
-Ja ide po kurtkę. Przynieść tobie?- zapytałem z ogromnym szczęściem.
-Tak. Dziękuje.- słyszałem w jego głosie ogromne szczęście.
  Wyszlismy na godzinny spacer. Gdy już pomału wracaliśmy Gogy chwycił mnie za ręke. Poczułem małe dreszcze. Byłem szczęśliwy jeszcze bardziej.

Perspektywa Georg'a:
  Dziś prawie umarłem ze szczęścia. Dream spytał sie czy chce iść z nim na spacer. Jakbym sie nie zgodzil poszedł bym sie zabić. Byl to godzinny spacer. Bardzo sie cieszyłem ale musialem cos odwalic. A mianowicie chwyciłem go za ręke, lecz chyba mu sie spodobało. Nie puscił jej. Trzymał. Poczułem jak go przeszły dreszcze. Ja umierałem ze szczęście. Nic dziwnego.
  Po powrocie do domu zostały nam 2 godziny do stream'a. Ja sie cieszyłem. Widziałem że Dream sie stresował. Nic dziwnego. Ja i tak wiedziałem że jego fani się ucieszą.

Perspektywa Dream'a:
  To że stres mnie zżera to każdy wie. Kiedy już sie przygotowywałem do stream'a George do mnie podszedł:
-Clay. Cieszysz sie?- zapytał. Te pytanie  mnie zdziwilo i nie wiedziałem o co chodzi.
-Ale z czego?
-Z tego że z toba mieszkam.- odpowiedział mi.
-Ty sie pytasz?!- wykrzyczałem i panując nad emocjami- Ja umieram ze szczęścia.-i palnołem głupote która byla prawdą
-Heh. Spokojnie Clay. Chodz sie przytul.-i podszedł do mnie a potem wyciągnął ręce. Przytululem go.- Ja tez sie ciesze z tego ze moge z toba mieszkać. Po tym zapadła cholerna cisza. Nie trwała ona długo.

Perspektywa Georg'a:
  Clay sie ostatnio dziwnie zachowuje. Dzis spytałem go czy sie cieszy z tego że z nim mieszkam a on wykrzyczał czy ja sie jeszcze pytam. Oczywiście ja tez umieram ze szczęścia ale jakoś aż tak tego nie pokazuje chyba że przez przytulasy haha.
  Do stream'a juz tylko chwila. Widze że Clay sie stresuje tak że juz nie wie co robic. Ide go przytulić.

Perspektywa Dream'a:
  Czyli za chwile kilka milionów osób zobaczy moją twarz. Naszczęście mam Georga i on mnie uspokaja  co jest potrzebne przy tej ilości stresu. Wystarczy że mnie przytuli i juz znika stres. To cos cudownego.
  Zacząłem stream'a. W komentarzach widze wiele próśb  o kamere. A więc czas ja włączyć. Kurde. Dziwnie sie czuje. Ale... chwila. Czemu Gogy mnie przytula przed kamerą? Emmm...

Perspektywa Georg'a:
  Gdy Clay właczył kamere widziałam że czuł sie nie swojo. Musiałem go przytulic. Nie pomyślałem o tym że bedzie to widziec kilka milionów osób. Najwazniejszy był Clay. Potem cale komentarze były zalane sercami.

Przepraszam że taki krotki ale dla mnie lepiej pisac duzo krótkich rozdziałów. ♡♡♡

~To coś więcej niż przyjaźń~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz