15

647 56 178
                                    

((ミpov Hajimeミ))

-Hej Hinata-kun

-Tak Nagito?- mruknąłem. Nie wiem jak to się skończyło ale on leżał wciśnięty w poduszkę na kanapie a ja prawie leżałem na nim. Jednak miałem to gdzieś wygodnie mi było

-Zróbmy fort z poduszek i zamieszkajmy tam razem- hah. Zawsze mnie zaskakuje

-Ta no już lece. Nie mam 5 lat żeby budować forty z poduszek- zamknąłem oczy opierając się o jego plecy. Dziwnie zimny był ale teraz było ciepło w domu to mi to nie przeszkadzało

-Teraz zastanawiam się jakby tak zbudować fort z poduszek i w środku tego fosrtu uprawiać seks- dobra teraz robi się dziwnie

-Fort by się zawalił i tyle- wzruszyłem ramionami. Komaeda chwile milczał

-..A czy przelecenie kogoś w forcie z poduszek tak żeby go nie rozwalić byłoby jakiegoś rodzaju wyzwaniem?

-Nie wiem Komaeda. Co cie tak naszło na takie tematy nagle- zamknąłem oczy -Dziwny jesteś

-Hah wiem ale po prostu mnie tak jakoś to zastanawiało. To co pomożesz mi zbudować fort z poduszek Hinata-kun?- dopiero teraz dotarło do mnie o co mu chodzi

-Mogę ci przysiąc że nigdy nie zbuduje z tobą fortu a tym bardziej do niego nie wejde

-Ty to jesteś sztywny- ja sztywny? Co jest sztywnego w tym że nie zamierzam z nim włazić w poduszki kiedy takie rzeczy mówi?

-Może jestem sztywny ale ty jesteś zboczny. Znajdź sobie dziewczyne i nie wiem przeleć ją w forcie z poduszek jak tak bardzo chcesz

-Nie chce dziewczyny. One są dziwne i ich nie rozumiem

-To znajdź sobie chłopaka jak ci tak źle

-Hmmm nie potrzebuje. Nie muszę sobie nikogo znajdywać. Ty mi starczasz Hinata-kun- poczułem jak poklepał mnie po głowie

-Ta ta już się tak nie rozczulaj

-A ty Hinacia? Chciałbyś mieć dziewczynę? Albo chłopaka?- zaśmiał się

-Nie wiem. Z dziewczynami coś mi nie idzie i też ich nie rozumiem. Zresztą ja się skupiam na nauce a nie na miłości. Po za tym po co się za kimś uganiać? Jeżeli spotkam odpowiednią osobę to wtedy będe o tym myślał

-Czyli nie jesteś typem co wyrywa dziewczyny co?- zaśmiał się a ja pokręciłem głową

-Nie. Ja je traktuje jak ludzi a nie jak przedmioty do podrywania

-To wspaniałe podejście Hinacia- nagle złapał mnie i dosłownie przerzucił przez siebie, tak że byłem przodem do niego -Masz wspaniałe podejście do życia- przekręcił się na plecy i zamknął oczy z uśmiechem na twarzy

-Masz ładny uśmiech wiesz?- szybko złapałem się za usta

Chłopak spojrzał na mnie w dosłownym szoku. Zrobił się cały czerwony i szybko się poderwał

-Powtórz to

-Zapomnij tak jakoś mi się...nie chciałem tego na głos powiedzieć- odwróciłem wzrok. Nagito złapał mnie za ramie. Pewnie gdyby miał dwie ręce to by mnie unieruchomił na amen

Nie odpuszcze ci //Komahina /zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz