𝐏𝐢𝐚𝐭𝐲

212 18 0
                                    

𝐀𝐘𝐋𝐈𝐍

Siedziałyśmy zamknięte w moim pokoju, Ivonne chociaż nie płakała, widziałam jaka jest przybita. Nie chciała też ze mną rozmawiać, co bardzo mnie dobijało, bo nie chciałam, by czuła się w tej sytuacji sama.

- Ivonne.. - zaczęłam.

- Nic nie mów. Nie powtarzaj, że będzie dobrze. Bo nie będzie.

- Ale dlaczego? W Stanach sobie poradziłyśmy, to tu nie damy rady? - Spróbowałam objąć siostrę, ale się szybko odsunęła.

- Przestań. Nieważne, co zrobimy, nigdy się tu nie zaadaptuje.

- Przecież ten chłopak, który odprowadził cię dzisiaj pod klasę..

- On chciał mnie tylko zaliczyć. - Przerwała.

- Jak powiedział to tobie, któryś z tych idiotów, to wybacz, ale ja bym im nie wierzyła.

Wtedy dziewczyna odwróciła się do mnie.

- On nawet nie zaprzeczył. - Powiedziała, a po jej policzku zaczynały spływać łzy.

Szybko przytuliłam do siebie siostrę, jednocześnie wiedziałam, że ma rację. Zawsze znajdzie się ktoś, kto przywali się do jej karnacji.

Wtedy do Ivonne, zaczęło przychodzić mnóstwo powiadomień. Dziewczyna od razu wzięła telefon, by zobaczyć o co chodzi. Jednak, gdy tylko przeczytała to co jej przyszło, bez słowa przysunęła mi swój telefon pod nos. Zobaczyłam kilka wiadomości, które były od Krzyśka Szczepańskiego.

- Chce się spotkać, prosi o rozmowę. Pójdziesz?

- Wiem co on mi tam napisał, nie wiem czy pójdę. Nie chcę, a co jeżeli znowu się wydarzy coś złego? Zamiast rozmowy on przyjdzie z tymi swoimi koleżkami? - Popatrzyła się na mnie.

- Pójdę z tobą albo umów spotkanie u nas w domu, tutaj się nie odważą, czegokolwiek ci zrobić. Lepiej dla ciebie, żebyś usłyszała co ma ci do powiedzenia. Myślę, że na pewno będzie cię przepraszał. - Pogłaskałam Ivonne po ramieniu.

- Sama nie wiem, dobra zresztą, idę do siebie. - Powiedziała i wyszła z mojego pokoju.

Martwiłam się o nią i obwiniałam się, że nie potrafię jej ochronić ani pomóc. Bardzo się tym wszystkim przejmuje, może ta przeprowadzka, to nie był dobry pomysł.

Westchnęłam ciężko, wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać social media. Moją uwagę jednak przyciągnęła wiadomość od Michała, pytał się czy mam wolną chwilę.

Od Michał Matczak:
czesc, masz teraz czas? nawet chwilke?

Ode mnie:
Tak i nie

Od Michał Matczak:
??

Ode mnie:
Nie chcę zostawiać Ivonne samej, a tak ogólnie to tak mam wolny czas

Od Michał Matczak:
ivonne nie jest juz dzieckiem, ale ok

Od Michał Matczak:
to ja za poltorej godziny bede, pa

Ode mnie:
Masz adres?

Od Michał Matczak:
mam ale nie wnikaj skad

Nie wiem dlaczego, ale jednocześnie mnie irytuje czasami jego zachowanie, jednakże tym razem spodobało mi się, że przyjedzie tu do mnie. Po ostatniej imprezie, lekko dziwnie się czułam w jego towarzystwie, ale myślę, że po prostu był już pijany.

Nienawidzę Cię || MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz