Otarłam zmęczone oczy rozciągając się lekko.
Kątem oka spojrzałam na telefon leżący na półce nocnej.
Sięgnęłam szybko po niego sprawdzając powiadomienia.
karljacobs
widzimy się dziś😎Rzeczywiście.
Dziś jest dzień w którym spotykam się z chłopakami.
Odłożyłam swój smartfon i mocniej się rozluźniłam.
Usiadłam na brzegu mego łóżka potem z niego wstając.
Podeszłam do drzwi i opuściłam swój pokój.
Udałam się w stronę kuchni, gdzie zobaczyłam mojego brata robiącego jakieś danie.
– O, obudziłaś się już. Chcesz coś zjeść? – spytał starszy skupiając wzrok na mnie.
– Jasne, a co tam zrobiłeś?
– Na razie mogę Ci zaoferować kanapki, zaraz będą naleśniki. Ale będziesz musiała poczekać - odpowiedział mi chłopak.
– A więc poczekam, chcesz kawy, herbaty? Wiesz, skoro robisz mi śniadanie to może ja też coś dla ciebie zrobię.
– Chętnie przyjmę propozycję. Prosiłbym kawę z mlekiem. I bez cukru – uśmiech wszedł na usta bruneta.
Odwróciłam wzrok od chłopaka i ruszyłam w stronę ekspresu.
Zrobiłam dla nas dwie kawy według życzenia brata i położyłam je obok.
Will sięgnął po kubek i popił mały łyk, co również uczyniłam.
– Wiesz o której spotykamy się z chłopakami? - spytałam.
– O piętnastej będą tutaj. Mamy w planach wyjście na miasto, a później może mała impreza u nas – stwierdził William mieszając powoli ciecz w kubku.
SKIP TIME
Godzina czternasta.
Niedługo się nareszcie spotkamy. Starałam się dużo o tym nie myśleć, ale taka okazja to jednak wielka myśl.
Podniosłam się z łóżka w którym już od dawna leżę i ruszyłam w stronę szafy.
W drewnianej szafie znalazłam parę jeansów i niebieską bluzę, którą mam zamiar założyć.
Sięgnęłam po ciuchy i rzuciłam je na krzesło.
Spojrzałam na lustro.
Kasztanowe średniego wzrostu włosy, piwne oczy i niska sylwetka.
Tak właśnie wyglądam.
Nic szczególnego.
SKIP TIME
Usłyszałam dzwonek do drzwi.
Wyszłam szybko z pokoju i żwawo podbiegłam do miejsca skąd dochodził dźwięk.
Otworzyłam gwałtownie drzwi.
– Maddie! - krzyknął jeden z chłopców mocno mnie obejmując.
– Karl!
– Hej wszystkim! – powiedziałam lekko przytulając każdego z nich.
Zastałam tam George'a, Tommy'ego, Toby'ego, Sapnapa, Alexa i oczywiście Karla.
Natomiast oprócz nich był jeszcze jeden blondyn.
Spojrzałam na niego bacznie się mu przyglądając. Dopiero po chwili dowiedziałam się, że to Clay.
Bez wątpienia objęłam go.
Nigdy nie pokazywał twarzy, więc nie byłam pewna jego wyglądu.
![](https://img.wattpad.com/cover/266166913-288-k854844.jpg)
CZYTASZ
❝𝐚𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐰𝐢𝐭𝐡 𝐲𝐨𝐮 I 𝐊𝐚𝐫𝐥 𝐉𝐚𝐜𝐨𝐛𝐬❞
Fanfictionnie będę streszczać, ale zapraszam was do czytania!! ❤️ ZAKOŃCZONA 26/05/2021 #1 - karljacobs /01.07.21