«𝐭𝐰𝐞𝐥𝐯𝐞»

823 51 11
                                    

dedykacja schackquee❤️

Dwójka nowo poznanych znajomych szła między resztą prowadząc się do domu.

Dziewczyna i chłopak świetnie się dogadywali, nie widzieli w sobie żadnych wad, lecz same zalety. Mimo tak krótkiej znajomości świetnie rozumieli z czym mają do czynienia.

Ciemnowłosa lekko zadrżała, kiedy w połowie drogi zawiał mocny wiatr.

– Zimno Ci? – spytał Karl zakładając jedną rękę przez ramię dziewczyny.

Ta uśmiechnęła się lekko odwzajemniając uścisk.

- Nie bardzo, to tylko chwilowe

Brunet bez zastanowienia zdjął swoją bluzę wręczając ją młodszej.

– Będzie Ci zimno przecież, nie wezmę jej – skrzyżowała ręce kierując bluzę w jego stronę.

– Mi jest ciepło, a ty potrzebujesz bluzy, załóż ją bo inaczej ja to zrobię – poszerzył uśmiech wpatrując się w to jak jego przyjaciółka niemal drży z chłodu.

– Niech Ci będzie, dziękuję – założyła na siebie bluzę ciemnowłosa posyłając chłopakowi ciepły uśmiech.

Brunet ponownie objął ją ramieniem tym razem wzmacniając uścisk.

– Ekhem, nie przeszkadzamy może wam? – spytał najstarszy w gronie.

– Właśnie właśnie, a Madds co to za bluza?

– Mm... - spojrzała kątem oka na Karla – właściwie t...

- O! Jesteśmy już pod domem, zapraszam do środka - przerwał rozmowę Will.

Usiedli wspólnie na kanapie skupiając się na nie wiadomo czemu tańczącemu Williamowi.

– Wszystko z tobą dobrze? – zapytała śmiejąca się ciemnowłosa.

– Z nim chyba gorzej być nie mogło – zaśmiał się brunet siedzący obok niej.

– Uwierz, mogło.

Dziewczyna ostatni raz spojrzała na chłopaka idąc w stronę swojego pokoju, do którego już dawno chciała trafić. Była bardzo zmęczona, jak właściwie i reszta.

Najstarsi już dawno byli dość opici, ale tym wolała się nie przejmować. Usiadła na skraju swojego łóżka przyglądać się wszystkiemu dookoła.

Szare ściany, ciemne meble, w niektórych miejscach nawet znalazły się jej rysunki.

Wyrażały tylko i wyłącznie jej szaloną wyobraźnię.

Zmęczona opadła na łóżko pozwalając swym powieką opadać.

heeej
wstawiam nowy rozdział bo w sumie chciało mi się pisać, jest krótszy niż ten wczorajszy ale mam nadzieję że się spodobał, dziękuję za czytanie
ściskam❤️

❝𝐚𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐰𝐢𝐭𝐡 𝐲𝐨𝐮 I 𝐊𝐚𝐫𝐥 𝐉𝐚𝐜𝐨𝐛𝐬❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz