Trzecia osoba pov.
- Um.. Proszę pana..? - Ranboo podniósł rękę w górę.
- Słucham cie, Ranboo. - Powiedział pan Blade, segregując kartki.
- Nie mieliśmy mieć teraz wychowawczej..? - Racja. Cała klasa podniosła się na duchu słysząc te słowa.
- Masz rację. - Odłożył kartki i spojrzał w stronę drzwi. - Zapraszam, doczekałeś się. - Przez drzwi wszedł ten sam wysoki blondyn, którego Sapnap widział przed szkołą. Uśmiechał się nie śmiało do klasy i stanął obok pana Blade'a, był lekko wyższy.
- Myślałem że o mnie zapomnisz i zrobisz im sprawdzian. - Zielonooki mężczyzna zaśmiał się krótko. Spojrzał na uncziów. - Współczuje wam takiego wychowawcy..
- Taa..A ja wam współczuje nowego wychowawcy. - Pan Blade podszedł do biurka i zaczął pakować kartki do swojej teczki. Te słowa wywołały na całej klasie duże wrażenie.. Czy to prawda? Czy zostaną uwolnieni od ich "surowego" wychowawcy?
- Tak. - Powiedział po chwili blondyn, odpowiadając im na wszystkie pytania jakie mieli w głowie. - To ja zostaje waszym nowym wychowawcą. - Uśmiechnął się. Nie można powiedzieć że nie był przystojny, więc dwie czy trzy dziewczyny zrobiły się lekko czerwone. Jednak nie tylko dziewczyny, Sapnap z tylnej ławki też się wpartywał w ich nowego nauczyciela z wielkim zaciekawieniem i rumieńcem. George widząc to udawał obrzydzenie.
- Dobra. - Powiedział pan Blade gdy już wszystko spakował. - Jeszcze raz wam przypominam, wszyscy zostajecie po lekcjach. Żegnam. - Wyszedł z klasy ze swoją teczką i kubkiem w którym była resztka kawy. Zielonooki zamknął za nim drzwi i westchnął.
- A więc.. - Podszedł do tablicy i złapał kredę do rąk. Zaczął na niej pisać, a już po chwili widniał tam napis.. "Dream, Clay WasTaken". Postukał kredą trzy razy w tablicę. - Moje pierwsze imię, drugie imię i nazwisko. Chciałbym żebyście zwracali się do mnie per pan, jednak nic się nie stanie jeśli będziecie wiedzieć o mnie trochę więcej. - Odwrócił się do klasy przodem. - Nie musicie się martwić, to że mam przyjazne relacje z panem Blade'm nie znaczy że też taki jestem. - Znów się do nich uśmiechnął. - Pamiętajcie że wychowawca to najbliższy wam nauczyciel w szkole, teoretycznie może być inaczej ale jest tak jak mówie w większości. Wracając, nie chcę mieć z wami złych relacji. Jak będziecie mieć jakiś problem możecie się do mnie zwrócić, ja wam doradzę. - Odłożył krede na miejsce. - W dodatku jestem szkolnym psychologiem i ucze tutaj matematyki. - Kilka osób widocznie się zdziwiło. - To jak na razie na tyle..Jakieś pytania? - 5 osób podniosło ręcę. - Słucham? - Spojrzał na czarno-włosego chłopaka.
- Uh.. - Ranboo opuścił rękę. - Czy przez zmiane wychowawcy nasz plan lekcji się jakoś zmieni? Raz tak już było. -
- Dobre pytanie, nie odpowiem ci w 100% ale raczej nie. - Spojrzał na blondyna w czerwono-białej koszulce. - Hm? - Tommy od razu opuścił rękę.
- Skąd pan się zna z Techno? - Tommy to Tommy.. Jednak Techno to był jego brat, tak samo jak Will. Nigdy nie słyszał o jakiejś znajomości z facetem o imieniu Dream. A było jednak widać że się znali. - Znaczy z panem Blade'm.. - Poprawił się cicho. Nie lubiał mówić w ten sposób o swoim starszym bracie. Nauczyciel zaśmiał się lekko.
- To dłuższa historia, jeśli tak chcesz na przerwie moge ci to streścić. - Tommy kiwnął głową na zgodę. Pan Wastaken spojrzał na Tubbo. - Słucham. - Tubbo opuścił rękę.
- Ile pan ma lat? - Spytał z ciekawości i głównie przez dziewczynę która siedziała za nim i Tommy'm. Ciągle szturchała Tubbo lekko w ramię żeby o to spytał, bo sama się wstydziła.
CZYTASZ
~âððªððð ðŠðð«ððÌâ~ ð»ð£ðððððð¡
Fanfictionâ¥ðºððððð ðð ððððððððððððð ðð ððððð ðððÌðð ðððð ðð ð ð ððððÅð ðÌððð ðððð, ðð ðððððððððÌÅ, ðð ðððÌ ðððÌð ððððððððð ðððÌðð ðððð ðððððððððð ððÌšð ððð ï¿œ...