【 ʀᎏᎢᎅᎢɪᎀᎌ 7 】

1K 72 154
                                        

Sapnap pov.
Sobota. W końcu. Ziewnąłem i spojrzałem na zegarek, była już 11 rano.. Obudziłem się tylko i wyłącznie dzięki temu że mój tata przyniósł mi naleśniki do pokoju. Kocham go, jest naprawde cudowny. Zjadłem z dwa i położyłem się jeszcze w piżamie na łóżko. Westchnąłem. George.. Ten głupek. Jest zakochany po uszy w tych idiotach. A boi sie tego przyznać. Pasują do siebie. Quackity, George i Karl. Wyglądają w trójkę słodko. A za niedługo walentynki.. Jeśli George się ich nie spyta czy pójdą z nim na randkę to przysięgam że zrobię to za niego. Głupi debil. Kocham go platonicznie ale to debillllll.... A ja i Dream? Wielka miłość, taka że mi aż nie odpisuje. Mhm.. Może ma coś ważnego na głowie? Nie wiem, od kiedy go poznałem.. Jestem szczęśliwszy. I zacząłem widzieć sens w moim życiu. Nie żebym używał żyletki czy coś w tym stylu, jednak.. Chodziłem kiedyś do psychologa, po prostu nie wiedziałem po co żyć i miałem czasami przypływy pustki. A nawet nie przypływy, po prostu było tak ciągle. Ale od kiedy go poznałem, mam jeszcze tyle do odkrycia. Ba, na przykład jego usta. Zarumieniłem się lekko na własny żart. Chciałbym z nim iść na randkę.. Jestem głupim dzieciakiem, mam dopiero 18, mogę mieć marzenia o całowaniu kogoś i miłości, o całej tej przesłodzonej słodkiej gadce. Na tym polega to głupie uczucie czyli miłość. Prawda? Nie wiem. Ale cieszę się że mogę być przy nim. Przy Dream'ie. Czuję się przy nim też bezpiecznie.. Głupia słodka gadka fu gejowe to. Wstałem z łóżka i westchnąłem, moje włosy to jedna wielka dupa blada. Wziąłem telefon i napisałem do George'a.

"Kiedy im powiesz że ich kochasz dupku? To już się robi smutne" Wysłałem wiadomości i dostałem prawie natychmiastową odpowiedź.
"NIC IM NIE POWIEM, NIE KOCHAM ICH SPADAJ"
"A skąd wiesz o kim mowa hm?"
"Bo jestem geniuszem, pozdrawiam"
"Chciałbyś."

Odłożyłem telefon i przebrałem się w moje ulubione ubrania, czerwona za duża na mnie bluza i czarne jeansy, nic specjalnie ale naprawdę przyjemnie się w tym chodziło na codzień.

Trzecia osoba pov.

I tak to zleciało. George, Karl i Quackity zaczęli się ze sobą umawiać. Sapnap był z ich powodu szczęśliwy, ale.. Dream nadal go zmywał, zaczynało mu się to nie podobać. Miewał też ataki paniki przez to w nocy.. Niestety. Ah i oczywiście nie spał w nocy. Nikt "na szczęście" tego nie zauważył. Na szczęście.. Aż w końcu.. Zbliżały się urodziny Sapnapa. Chłopak zawsze pokazywał swoją ulubioną stronę swojej osobowości.. Tą dziecinną. Uwielbiał otwierać swojego prezenty i inne takie. Jego urodziny wypadły akurat we wtorek. Miał akurat lekcje z Dream'em.. Jednak.. Podbiegł do swojej trójki przyjaciół od razu na pierwszej lekcji.

-HEJ! WIECIE CO DZISIAJ JEST?! - Krzyknął ucieszony czarnowłosy chłopak.

- Nie krzycz tak.. - Zaśmiał się lekko Karl.

- Mamy dzisiaj.. E.. Wtorek?.. Tak, raczej tak. A co? AH.. WIEM JUŻ! Mamy zajęcia z twoim chłopakiem, tak? - Zapytał George, myślał, a prawie był pewny że zgadł o co chodzi.

Sapnap.. Jest Sapnapem. Nie płaczę wcale dużo, jednak.. Miał wielką ochotę się teraz po prostu rozpłakać i już nie przestawać. Był w środku po prostu głupim czułym dzieckiem. Ale oczywiście nikt tego nie wiedział. Uśmiechnął się szeroko, ale fałszywie.

- Tak!! Chodzi o to.. Ale on nie jest moim chłopakiem! - Zaśmiał się smutno. Chciałby, i to nawet nie wiecie jak bardzo żeby Dream był jego. A nie zmywał go przez jakiś miesiąc.

- Nie ciesz się tym tak, dzień jak codzień. - Zaśmiał się Quackity i już po chwili zadzwonił dzwonek, weszli do sali i już nie wrócili do tego tematu. Na lekcji.. Sapnap nie miał nawet sił jakoś odpowiadać blondynowi, po prostu traktował go jak innych nudnych nauczycieli, jakby był dla niego nikim. Po szkole pozegnal sie z chlopakami i westchnął. Parsknął płaczem i ruszył w stronę swojego domu. Gdy się w nim znalazł, po prostu opadł bezsilnie na łóżko. I.. Znów.. Tracił nadzieję że widzi sens, że będzie szczęśliwy. Znów się zakochał a wyszło jak wyszło. Najwyraźniej to wszystko jego wina, to on to psuje.. Wszystko. Wszystko potrafi zepsu-Oh? Dzwoniący telefon przerwał jego użalanie się nad sobą. Odebrał od razu.

To juÅŒ koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 12, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~❞𝕋𝕪𝕝𝕜𝕠 𝕊𝕔𝕫𝕖𝕟́❞~ 𝔻𝕣𝕖𝕒𝕞𝕟𝕒𝕡Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz