Podjechaliśmy pod jakiś domek letniskowy, który znajdował się w samym środku lasu. Chłopak powiedział bym wysiadła, więc to zrobiłam, a zaraz po mnie on. Podszedł do bagażnika i wyciągnął jakiś kosz. Ok nie rozumiem co on chciał zrobić.
- Po co ci to? - spytałam, a blondyn spojrzał na mnie.
- Zapewne będziesz później głodna, więc wziąłem jedzenie - odpowiedział i zamknął bagażnik. Wyciągnął z kieszeni spodni kluczyki, a następnie podszedł do drewnianych drzwi. Otworzył je i wszedł do środka. Zrobiłam to samo.
- To twój dom? - spytałam i zaczełam rozglądać się po pomieszczeniu. Na środku pod ścianą stała wielka kanapa, na przeciwko niej wisiała plazma a pod nią stała komoda. Obok salonu znajdowała się kuchnia w której była wyspa. Były także schody, które prowadziły na górę.
- Kiedyś był moich rodziców, ale oddali mi go - rzucił klucze na blad obok, a kosz z jedzeniem postawił na wyspie kuchennej. Podeszłam do szklanych drzwi, a za nimi ujrzałam taras oraz jezioro z drewnianym pomostem. Otworzyłam szklane wrota i wyszłam na zewnątrz. Jest tu tak pięknie i spokojnie. Słychać było tylko śpiew ptaków, uderzające tafle wody o brzeg i cichy wiatr. Podeszłam do mostu i usiadłam na nim. Po chwili usłuszałam za sobą kroki. Odwróciłam sie i zobaczyłam uśmiechniętego Devila - Co chcesz robić? - spytał i usiadł obok mnie. Spojrzał na mnie, a ja na niego.
- Odpocząć - położyłam się na drewnie i patrzyłam w niebo. Pogoda była naprawdę ładna. Trochę chmur na niebie i piękne słońce. Zerknęłam kątem oka na Evans'a i zauważyłam, że zdjął koszulkę, a następnie złapał za spodnie po czym je także zdjął - Co robisz? - spytałam, a chłopak spojrzał na mnie z cwanym uśmieszkiem.
- Idę popływać - rozebrał się do samych bokserek, a po chwili wskoczył do wody. Skoczył tak mocno, że moje spodnie będzie trzeba wysuszyć.
- Moje spodnie! - krzyknęłam zła i wstałam na równe nogi. Blondyn zaczął się tylko śmiać.
- Raczej moje - odpyskował, a jego uśmiech nie schodził mu z twarzy - Zdejmij je - powiedział i podpłynął do pomostu.
- Nie mam nic na przebranie - powiedziałam i spojrzałam na „moje" spodnie.
- Koszulka jest długa, więc zakryje ci majtki - odpłynął w głąb jeziora - A z resztą i tak nie znajdę tam nic czego już nie widziałem - spojrzał na mnie, a ja poczułam jak moje policzki płonął od rumieńców - Nie mu tu nikogo. Tylko my - po dłuższym zastanowieniu się, w końcu się poddałam i zdjęła dresy zrezygnowana, po czym powiesiłam je na jednym słupku od mola - Teraz o wiele lepiej - pokazał swoje białe zęby, a ja pokazałam mu środkowego palca.
- Dupek - warknęłam i poszłam do środka po mój telefon, który zostawiłam na stoliku w salonie. Złapałam za urządzenie i zobaczyłam Sms'a od Mamy i Matta.
Od Mama
Kiedy wracasz?
Do Mama
Jutro już będę w domu
Następnie spojrzałam na wiadomość od mojego przyjaciela.
Od Matt
Nie zabijaj mnie, że mu
powiedziałem 😘Do Matt
Już mam plan jak cię poćwiartować ;)
Odpisałam i odłożyłam IPhona z powrotem na stolik. Szczerze? To dzięki Matt'owi jestem tu z Devil'em. Pogodziliśmy się. Chyba.
Wyszłam na zewnątrz, ale tym razem usiadłam na ławce bujanej, która znajdowała się na tarasie. Z oddali widziałam chłopak jak pływał. Zawsze gdy na niego patrzę, albo o nim myślę to mam dziwne uczucie w podbrzuszu. Może coś do niego czuje?
CZYTASZ
In The Shadow Of Your Soul
RomancePIERWSZA CZĘŚĆ DYLOGII SOUL W jej świecie zapanowała równowaga, którą zbudowała po tym jak jeden chłopak ją zdradził, a drugi wykorzystał, ale wszystko trwa do czasu. Do czasu gdy poznaje wysokiego blondyna, o brązowych oczach i zniszczonym wnętrzu...