-Mam zabić Ricka, tak? Naprawdę jesteście na tyle leniwi, aby zlecać zabójstwo nastolatkowi? Równie dobrze samo możecie go zabić, chyba, że nawet tego nie potraficie.
-Morty, w gwoli wyjaśnienia. Twój dziadek był nawet w młodym wieku wyjątkowo wyczulony na pracowników rządu. Wolimy, aby osoba, która nie ma dużego pojęcia o działaniu świata pojawiła się w jego otoczeniu. Sadzimy, że to właśnie takimi ludźmi lubi się otaczać.
Nawet nie miał pojęcia, jak bardzo się myli. Rick był okropny, ale pokazał mi o wiele więcej niż szkoła i rodzice razem. Myślę, że to w sumie on mnie wychował. Może dlatego jestem teraz taki, jaki jestem.
-Myślę, że mogę się zgodzić. Ale opowiedz mi, proszę, jak dokładnie mam to zrobić.
-Otóż, przeniesiesz się do 1961 roku, kiedy nasz cel miał 20 lat. Musisz teraz uważnie słuchać, bo to ważne. Pojawisz się na uniwersytecie, na który uczęszczał Rick jako nowy student z wymiany. Postarasz się z nim zaprzyjaźnić i dowiedzieć się jak najwięcej. Następnie, w odpowiednim momencie, użyjesz broni, którą wkrótce ci damy i go postrzelisz. Następnie cię wyciągniemy, musisz tylko wypowiedzieć słowo "ucieczka". Tak jak ci obiecałem, twojej rodzinie wymażemy każde wspomnienie o Ricku, twoja mama nie będzie wiedziała, kto jest jej ojcem. Tylko ty będziesz o nim pamiętał, ale wiedz, że w każdym momencie możemy to naprawić słonko.
-Dobrze, jakiej maszyny użyjecie?
-Nie użyjemy maszyny. To nowoczesny wynalazek. Będziesz musiał po prostu zasnąć. Obudzisz się we wczesnych latach sześćdziesiątych.
-Nie obawiam się o swoje bezpieczeństwo, ale będziecie musieli to jakoś wytłumaczyć mojej rodzinie. Ta misja może mi zająć nawet kilka miesięcy.
-Wiemy Morty, ale tutaj każda minuta to tydzień tam. W taki sposób nie będzie cię w domu maksymalnie 3 dni. Myślę, że dla twojej rodziny trzy doby to nie jest dużo.
-Nie, to nie jest dużo.
Zacząłem się zastanawiać, jakie by było moje życie, gdyby Rick nigdy się w nim nie pojawił. Czy byłoby lepsze, czy wręcz przeciwnie, kompletnie nudne. Nasuwa się też kolejne pytanie-czy nuda naprawdę byłaby taka zła?
-Tak myślałem, słodziaku.
Starałem się nie zwracać uwagi na to, w jaki sposób się do mnie zwraca. Wolałem nie zadzierać z kimś takim jak on.
-W takim razie, chodźmy. Mamy dla ciebie przygotowany specjalny pokój.

CZYTASZ
W cieniu
FanfictionOd razu ostrzegam, że nie jest to historia miłosna. Opowiadanie zawiera gwałt, morderstwo, choroby psychiczne. czytacie na własną odpowiedzialność. Morty powoli staje się wrakiem człowieka. Coraz częściej sięga po używki i ostre przedmioty. Niespodz...