Sposoby flirtowania (lub ich brak).
-----------
Kendra - Jeśli ktoś się jej podoba, sama nie robi nic, tylko czeka aż ta osoba sama nawiąże z nią kontakt. Często jest mega niekumata w tym temacie, i kompletnie nie rozumie podtekstów.
Paprot - Czeka. Sprawdza, czy dziewczyna spodoba się jego rodzicom. Jeśli tak, otwarcie flirtuje z wybranką.
Seth - Wali prosto z mostu.
Vanessa - Jeśli osoba, która jej się podoba, nie zwraca na nią dużej uwagi, bierze sprawy w swoje ręce. (Nie, nie zawozi do starej szopy w lesie żeby ją potorturować, tylko sama flirtuje.)
Warren - Jeśli chodzi o związki, jest tępy. Tępy jak patyk. Tępy jak całe drzewo, a nawet jeszcze bardziej. (W sumie, to on zawsze jest tępy.)
Gavin - Olewa wszystkie wielbicielki, interesuje go tylko i wyłącznie uśmiercanie niewinnych istot.
Tanu - Należy do grona tępych osób.
Celebrant - Z tego co wiem, ma żonę. (Czy coś w tym stylu, nie wiem jak działają smocze związki)
Ronodin - Zdaje sobie sprawę ze swoich wielbicielek (lub wielbicieli😏. #pridemonth) i używa tego w niecnych celach. (Np. wydaje książki: "Jak poderwać Marchewkę, poradnik według Ronodina O'Mądrego")
Coulter - *Cykanie świerszczy* Khym, khym... niezręczna sytuacja.... Coulter nigdy nie miał wielbi- Tak, tak.... (Ja: *szeptem* Ej, już możesz zdjąć ten knebel Coulterze!)
Dale - Przepędza każdą dziewczynę, która odważy się do niego podejść. I to dosłownie przepędza. Nasyła na nią Violę. A gdy ma dobry humor, sam to robi grabiami.
-----------------------------
Btw, zastanawiam się nad zrobieniem bonusowego rozdziału o orientacji bohaterów ( z okazji miesiąca dumy (dosłowne tłumaczenie "pride month" )), ale nie wiem, czy to nie zbyt drażliwy temat. Bardzo proszę o Waszą opinię w komentarzach. Jeśli pomysł nie wypali, pewnie usunę tą część tego ogłoszenio-cosia.
CZYTASZ
Baśniobór - różne sytuacje
أدب الهواةW tej książce będą, tak jak jest to napisane w tytule, różne sytuacje bohaterów z Baśnioboru. Jak się zachowują w różnych miejscach, co robią i jak to robią. Przeczytajcie pierwszy rozdział, a pewnie zrozumiecie o co mi chodzi. Kolory okładki od cza...