Rozdział 7 - Gwiazdolina

196 5 3
                                    

Przyjaciele spotkali się przed szkołą, jak zwykle kilka minut przed pierwszą lekcją.

- Wymyśliłeś coś? – zapytał od razu Net.

- Jeszcze nie – Felix rozejrzał się, by sprawdzić czy nikt ich nie podsłuchuje – Ale wiem gdzie jest to miejsce. Sprawdziłem i pokazał mi się mały zaułek na skrzyżowaniu Kowieńskiej i szwedzkiej.

- Zaułek? – Nika uniosła brwi – To nie wygląda zbyt dobrze.

- Wiem – zgodził się Felix – Nie zamierzam tam iść. Ale gdybym podłożył tam kamerę albo wysłał cyber muchę na zwiad?

- To brzmi jak plan – Net uśmiechnął się i potarł ręce. Częściowo, aby dodać dramatyzmu, a częściowo dlatego, że zaczęło się robić zimno.

Przyjaciele ruszyli więc do szkoły. Pierwsza była botanika progresywna z Butlerem. Niewiele uczniów szkoły chciało tam chodzić, więc właściwie byli tylko we trójkę.

Tak naprawdę żadne z nich nie chciało chodzić na zajęcia tego szalonego naukowca, ale bardzo chcieli wybrać jakieś wspólne zajęcia dodatkowe.

- Co my dzisiaj mamy? – zapytał sam siebie Butler, wychodząc z zaplecza.

- Piątek – palnął Net.

Nauczyciel spojrzał na niego nieprzytomnym wzrokiem i zmrużył oczy.

- Dzisiaj jest piątek – powiedział w końcu – Czyli będziemy robić eksperyment.

Przyjaciele spojrzeli po sobie. Eksperymenty Butlera często nie kończyły się dobrze.

- Przedstawiam wam mój nowy projekt! – zawołał, wynosząc z zaplecza dziwną roślinę w doniczce.

Odznaczała się głównie tym, że jej listki wyglądały jak małe, zielone gwiazdki. Tam gdzie powinna być główka roślinki, widniał kwiat. Również w kształcie gwiazdy.

- Nazwałem to gwiazdolina – pochwalił się Butler – Urosła taka w gwiazdki i zastanawiam się czy jeśli zrobię z innymi nasionkami to co robiłem poprzednio z nią... Może uda się stworzyć wiele gwiazdolin? Kto wie! No, chodźcie!

Przyjaciele spojrzeli na siebie z wahaniem, ale wstali.

- Gwiazdolina to gwiazda i roślina, tak? – Net spojrzał na roślinę z lekkim obrzydzeniem.

- No chyba nie roślinazda hehe – Butler sam zaśmiał się ze swojego żartu.

- Rozpiszę wam na tablicy co macie po kolei robić – wyjaśnił nauczyciel – Pamiętajcie tylko o dokładności. Chwileczkę... Jaka była wtedy temperatura?

Szybko potruchtał w stronę kaloryfera.

- To wszystko jest pokręcone – mruknął Net.

- Po co mu roślina-gwiazda? – Nika pokręciła głową z niedowierzaniem, zakładając rękawice.

- Może na sprzedaż? – Felix również nie wyglądał na przekonanego. Założył jednak rękawice i zaczął czytać pisane przez Butlera notatki na tablicy.

- Zakopać nasiona w ziemi samym kciukiem, stojąc na jednej nodze – przeczytała Nika.

Spojrzeli w bok gdzie nauczyciel wkładał nasiona kciukiem stojąc na jednej nodze.

- Czemu nie? – Net wzruszył ramionami i wykonał polecenie.

Nika i Felix spojrzeli na siebie i również poczęli sadzić nasionka przy pomocy kciuka, nie używając lewej nogi.

Felix, Net i Nika oraz Podstępny SzpiegOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz