Akcja dzieje się w czasie wyjazdu na USJ.
OMEGAVERSE---------------------
IZUKU
Dziś jedziemy do USJ, gdzie będziemy mieli zajęcia z Aizawą, Trzynastką i All Mightem. Siedzę w autobusie z moim najlepszym przyjacielem Todorokim.
Todoroki jest omegą, tak jak ja. Jego przeznaczonym jest Kacchan. Mój były przyjaciel z dzieciństwa. Ja dalej czekam na mojego przeznaczonego. Mam nadzieję, że będzie to chłopak, bo jestem gejem, więc no fajnie by było.
Na miejscu czekał na nas już Trzynastka. Jest on bohaterem zajmującym się kataklizmami.
Kiedy Trzynastka opowiadała nam o swoim darze, nagle no środku USJ powstał fioletowo-czarny portal, przez który przechodzili złoczyńcy.
- Zabierz ich stąd - powiedział nasz wychowawca do bohatera.
- Szybko chodźcie - powiedział do nas.
Ruszyliśmy szybkim krokiem w stronę drzwi do wyjścia. Nagle zatrzymał nas jeden z złoczyńców. To ten co może tworzyć portale i wysłał po kilka osób w losowe miejsca na terenie obiektu.
Ja znalazłem się na wraku statku z Asui i Minetą. A w wodzie było pełno złoczyńców z wodnymi quirkami.
( A teraz przeskok w czasie do momentu gdzie oni patrzą za kamienia, jak ich wychowawca walczy z Nomu)
Byłem przerażony tym widokiem, jak to wielkie stworzenie łamie kości Aizawie. Nagle poczułem taki ziołowy zapach, który był taki piękny w zapachu. Zacząłem się rozglądać za posiadaczem tego zapachu.
Spojrzałem się na chłopaka, który miał na sobie pełno rąk. Spod kaptura wychodziły mu błękitne włosy.
Chłopak zaczął węszyć, pewnie wyczuł jakiś zapach i zaczął także szukać. Nagle spojrzałem się na mnie i zaczął powoli się do mnie zbliżać.
Kiedy był już wystarczająco blisko mnie wyczułem, że ten piękny ziołowy zapach należy do niego. Nagle on się zatrzymał i uśmiechnął do mnie.
- Chodź do mnie moja omego - powiedział do mnie i wystawił rękę, bym ją złapał.
Bez zastanowienia podałem mu rękę. Zauważając, że zgiął jeden palec, tak by mnie nim nie dotknąć.
Chłopak przyciągnął mnie do siebie i wsiadł twarz w zagłębienie mojej szyji, zaciągając się moim zapachem leśnych owoców. Wziąłem z niego przykład i też zacząłem go wąchać.
Poczułem po chwili jak chłopak zaczął mnie lizać po szyji i lekko ją podgryzać na co cicho jękłem. Przybliżyłem się do niego jeszcze mocniej.
- Midoriya odejdź od niego! - krzyknął mój wychowawca.
Odsunąłem się tak bym mógł na niego spojrzeć. Leżał na ziemi ledwo żywy. Spojrzałem się na chłopaka, który mnie przytulał.
- Proszę zostawcie go on już ledwo żyje - powiedziałem do niego z łzami w oczach.
- Nomu chodź tu! - powiedział do tego stwora - dla ciebie mogę zrobić wszystko - powiedział do mnie.
Uśmiechnąłem się do niego i mocniej wtuliłem.
- Deku co ty odpierdalasz! - wydarł się na mnie Kacchan - co ty robisz z tym złoczyńcą!?
Nie wiedziałem co mam powiedzieć mu, bo się go bałem. Błękitno włosy zobaczył, że się boję, bo objął mnie i do siebie przytulił.
- On jest moją omegą i nie drzyj ryja po nim zjebie - powiedział spokojnie do niego.
CZYTASZ
One shoty z Bnha na zamówienie
FanfictionOżywiam to! Tu możecie zamówić sobie one shota na zamówienie. Wystarczy napisać w komentarzu, co chcecie, a ja postaram się stworzyć.