Todobakudeku

2K 26 30
                                    

IZUKU

Siedziałem w starej opuszczonej łazience w kabinie, bo chciałem się schować przed Uraraką. Jest moją przyjaciółką, ale czasami jest natrętna i za bardzo się do mnie klei. Chociaż dobrze wie, że wolę chłopców.

Siedziałem i myślałem już o wyjściu stąd, ale moje rozmyślenia przerwał odgłos otwieranych drzwi i przyciszone męskie głosy. Skuliłem się bardziej, by mnie nie zobaczyli.

- Mamy teraz trochę czasu, więc zaczynaj - powiedział jakiś obcy mi głos.

- Nie rozkazuj mi mieszańcu - drugi głos z pewnością należał do Kacchana.

Usłyszałem rozpinanie rozporka, a po chwili ciche sapanie, jęki i odgłosy dławienia.

Co oni tam robią? Chciałem się trochę wychylić i sprawdzić, ale z kieszeni moich spodni wypadły klucze od domu i upadł z głośnym brzękiem na podłogę.

- Ktoś tam jest - powiedział nieznajomy.

- Zabije gnoja - zagroził Bakugou.

Nagle usłyszałem kroki w moją stronę, skuliłem się bardziej, a drzwi się otworzyły. A w nim stało dwóch chłopaków.

Jeden Katsuki Bakugou. Agresywny blondyn o czerwonych oczach. Mój były przyjaciel z dzieciństwa.

A drugi to Shoto Todoroki. Spokojny i obojętny na wszystko chłopak o czerwono-białych włosach i jednym niebieskim oku, a drugim szarym.

- Oj Deku! Co ty tu robisz!? - zapytał zły Kacchan.

- J-ja chcia-łem.... - nie dokończyłem.

- Co chciałeś głupie nerdzie!? - nakrzyczał na mnie blondyn.

Do moich oczu zebrało się pełno łez, które zaczęły płynąć po moich policzkach.

Heterochromik zaczął coś szeptać niższemu do ucha, a ten się chytrze uśmiechnął.

- Chodź tu Deku - powiedział Kacchan.

Podeszłem do niego cały się trzęsąc. Bo nie wiedziałem co chce mi teraz zrobić. Gdy już byłem blisko to pociągnął mnie i przyszpił do ściany, a jego kolano wylądowało między moje nogi, przy samym kroczu.

- Przeszkodziłeś nam, więc teraz pomożesz nam dokończyć - powiedział i wbił się w moje usta.

Byłem w szoku, dopiero po chwili zacząłem oddawać pocałunek. Kacchana przygryzł moją dolną wargę, a ja cicho jękłem. Chłopak to wykorzystała i włożył mi język do buzi.

Jego dłonie jeździły po całym moim ciele, aż w końcu dostały się pod moją koszulkę. Zaczął pieścić jedną ręką mojego sutka. Jękłem cicho mu w usta.

Poczułem jak ktoś inny zaczął robić mi malinki na szyi. Przechyliłem lekko głowę na bok, by dać mu większy dostęp.

Ja i Kacchan oderwaliśmy się od siebie, gdy zabrakło nam już powietrza w płucach.

Chłopaki spojrzeli po sobie, a później na mnie i zaczęli mnie rozbierać. Nie protestowałem, bo chciałem to zrobić z dwójką najprzystojniejszych chłopaków.

Kiedy byłem już w samej bieliźnie to chłopaki zaczęli rozpinać swoje spodnie. Opuścili je do kolan i to samo zrobili z bokserkami. Spojrzałem się na ich członki, były ogromne!

- Klękaj i ssij - powiedział do mnie Kacchan.

Ja by go nie zdenerwować, uklękłem przed nimi i wziąłem do rąk ich kutasy. Zacząłem powoli poruszać ręką, a oni cicho sapneli.

- Mówiłem, żeby wziął je do buzi - warknął na mnie blondyn.

Od razu wziąłem je lizać, by zaraz wsiąść  oba do ust i zacząłem poruszać głową. Nie mając jak przełknąć śliny, zaczęła mi lecieć z ust. Nagle dwu kolorowy złapał za moje włosy i dociskał moją głowę do ich kroczy. Zacząłem się dławić. Po chwili chłopaki trochę zwolnili i poczułem jak w moich ustach rozlewa się ciepła ciecz.

- Połknij wszystko - nakazał heterochromik.

Po wyjęciu ich kutasów z ust. Połknąłem cała zawartość mojej jamy ustnej.

Chłopaki się uśmiechnęli chytrze. Kacchan usiadł i poklepał się ręką po kolanie, a jego druga ręka poruszała się na jego już stojącym penisie.

Podeszłem do niego i usiadłem okrakiem mu na kolanach. Blondyn zaczął jeździć ręką po moich pośladkach.

- Najpierw wejdę w ciebie powoli i dam ci chwilę, a później zabawimy się na ostro - powiedział czerwonooki chłopak.

Pokiwałem tylko głową na znak zgody, bo co innego mogłem zrobić. Chłopak podniósł lekko mnie do góry jedną ręką, a drugą nakierowywał swojego kutasa na moją dziurkę. Zaczął mnie opuszczać, a ja jękłem cicho, gdy weszła we mnie tylko jego główka.

Włożył we mnie do położy, po czym poczekał, aż się przyzwyczaję. Ruszyłem lekko biodrami, by dać mu znać, że może kontynuować. Nagle nabił mnie na całego członka, a głośno jękłem z bólu i przyjemności.

Chłopak trzymał mnie cały czas za biodra i raz podniosił, a raz opuszczał. Jęczałem cicho na te nowe doznania. Tak to był mój pierwszy raz.

Nagle poczułem jak wychodzi ze mnie, zostawiając tylko trochę główki swojego kutasa w środku. Po chwili poczułem jak chłopak stojący za mną próbuje włożyć swojego członka we mnie. Jak no chce to zrobić, przecież mam już w sobie Kacchana?

Po chwili poczułem jak wkładają oboje swoję kutasy we mnie na raz. Zmieściły się oba we mnie!? Trochę bolało, ale po chwili było mi tak bardzo dobrze. Jęczałem głośno, ale nagle któryś dotknął swoim penisem mojego czułego miejsca, na co jękłem główniej niż wcześniej.

-  A więc tu jest to miejsce - powiedział Todoroki.

Chłopaki przyspieszyli swoje ruchy, a ja jęczałem głośno, bo cały czas nabijali się na to miejsce. Po kilku minutach poczułem, że jestem już bardzo blisko dojścia, więc złapałem za swojego mniejszego kutasa i zacząłem poruszać ręką. Po chwili doszłem z głośnym jękiem na swoją rękę.

Patrząc na chłopaków zacząłem zlizywać swoją spermę z dłoni. Chłopaki widząc to przyspieszyli i po chwili doszli wewnątrz mnie. Zostaliśmy jeszcze w takiej pozycji przez chwilę. Po czy najpierw wyszedł Shoto, a później Katsuki.

- No Deku jesteś całkiem nie zły, więc jutro o tej samej godzinie w tym miejscu - powiedział blondyn.

Todoroki i Bakugou ubrali się i wyszli, zostawiając mnie samego. Po chwili wstałem i wziąłem papier, i namoczyłem go trochę wodą i zacząłem ścierać spermę chłopaków z swoich nóg. Ubrałem się i zacząłem rozmyślać o tym zdarzeniu. Trochę boli mnie teraz dupa, ale dla takiej przyjemności mogę cierpieć.

Wyszedłem z opuszczonej łazienki i skierowałem się w stronę domu, bo moje lekcje się już skończyły. Nie mogę się doczekać jutra, by znów być tak ostro wziętym przez chłopaków.

--------------------------------------------------------------
Ilość słów: 991
Przepraszam, że dawno nie pisałam tu, nie miałam weny i pisałam dwa ff na raz. Ale teraz spróbuję wstawiać coś co dwa dni. Więc życzę wszystkim udanego i miłego dnia lub nocy.

POPRAWIONE

One shoty z Bnha na zamówienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz