Mechaniczne serce // Tobiasz x Napierak

153 8 11
                                    

Kilka sprostowań:
Tobiasz jak i Napierak mają w tym one shocie po piętnaście lat. Nie chce tutaj robić jakieś pedofili.

Miłego czytania <3

Dwaj chłopcy biegli przed siebie po plaży. Na całej plaży panowała głucha cisza. Księżyc lekko oświetlał plażę, lecz i tak nie dawało to za dużo światła. Piasek po ich stopami delikatnie rozsuwał się, był on zimny. Przyjemnie zimny. Aktualnie trwał odpływ, więc chłopcy nie do końca wiedzieli, kiedy morze wróci. Jeden z chłopaków trzymał mocno drugiego za rękę. Nie zdawał sobie sprawy z tego co się zaraz wydarzy. Nie wiedział, że zaraz jego życia się po kruszy. Drugi zaś chłopak, był niższy od drugiego. Próbował zatrzymać swojego przyjaciela, co nie dawało żadnych skutków. Obraz przed jego oczami lekko się rozmywał a jemu trudniej było stawiać już prosto kroki. Z każdym krokiem było mu trudniej a jego płuca nie wytrzymywały już takiego szybkiego oddychania. W pewnym momencie po prostu upadł. Wyższy chłopak zatrzymał się przerażony i spojrzał na ledwo oddychającego chłopaka.  Szybkim ruchem przewrócił go na plecy i przyłożył ucho do ust chłopaka. Słyszał jedynie delikatny oddech chłopaka. Do jego oczu napłynęło kilka drobnych łez. Całkowicie zapomniał o sercu Wojtka. Zapomniał, że chłopak go nie naładował. Jego łzy lekko moczyły koszulkę niższego chłopaka.

— Tobiasz... Spokojnie... Kiedyś się jeszcze spotkamy... — chłopak uśmiechnął się do blondyna i ujął delikatnie jego policzek. Z oczu Wojtka popłynęło kilka łez, po czym jego oczy zamknęły się po raz ostatni.

Tobiasz przytulił delikatnie szatyna do siebie. Mechaniczne serce szatyna właśnie się wyłączyło. Wyższy z chłopaków pocałował delikatnie niższego. Jego łzy moczyły twarz jak i koszulkę niższego.

Nagle wszystko się urwało. Zapadła ciemność. Blondyn zerwał się ze snu. Cały był oblany zimnym potem. Wszystko okazało się pieprzonym snem. Popatrzył na szatyna śpiącego koło niego. Chłopak oddychał spokojnie. Uśmiechnął się na ten widok. Położył się z powrotem i zapadł w kruchy sen

◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆

Hejcia <3

Wiem, że shocik dość krótki, ale taki miał być. Jestem w miarę dumna z tego shota. Jak na mnie nie wyszedł on jakoś źle.

Jeżeli jakieś błędy się pojawiły to przepraszam. Oczywiście można poprawiać.

Bayyyy

×Shoty od cioci Robaczek×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz