Rozdział 4

13 1 0
                                    

Pov. Nina
Powiedziałam Lunie że jesteśmy z Gastonem parą.
- To super! - odpowiedziała skacząc z radości.
- Hej Luna nikt o tym jeszcze nie ...... - nie dokończyłam bo każdy przychodził do mnie aby życzyć mi i Gastonowi gratulacje.
- Hej dziewczyny, witaj kochanie. - powiedział Gaston i mnie pocałował w usta.
- Hej kochanie czego każdy podchodzi i życzy nam gratulacje przecież mówiłam ci żebyś nikomu nie mówił bo ja jestem nie śmiała. - odpowiedziałam i oczywiście oddałam pocałunek.
- Yyyy ups wygadałem się przecież musiałem się pochwalić taką śliczną dziewczyną. - odpowiedział Gaston podkreślając ostatnie słowo.
- Ok nie gniewam się ale jak pojawi się Jazmin to ty będziesz miał przechlapane bo ja nie biorę w tym udziału. - odpowiedziałam Gastonowi.
- Ok okey. - odpowiedział Gaston.
- Życzę powodzenia bo Jazmin właśnie tu idzie pa. - odpowiedziałam i poszłam do sali.
- Współczuję mu. - powiedziała Luna.
- Ok a tobie przypadkiem nie podobał się Matteo? - odpowiedziałam z cwanym uśmieszkiem. - Bo właśnie Matteo tu idzie więc powodzenia bo ja się stąd zmywam cześć.
- odpowiedziałam Lunie.

Soy Luna GastinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz