-Po?
-Musisz poznawać nowych ludzi.
-I co z tego może ja nie chce.
-No chodź.-Powiedział, po czym pociągnął mnie w stronę jakiegoś stołu.
-Draco mówiłem Ci że nie chce.-Warknąłem.
-Cześć Draco.-Powiedział chłopak o ciemnym kolorze skóry.
-Cześć Blaise.-Powiedział Draco.
-Kto to?-Zapytał po chwili, pokazując na mnie.
-Nikt ważny. Żegnam.-Powiedziałem, po czym chciałem iść w swoją stronę, lecz Draco mnie pociągnął za rękę i przyciągnął do siebie, stałem tyłem do niego, a ten trzymał mnie w tali.
-To jest Hanna Potter, moja przyszła żona.-Powiedział Draco.
-Hanna Potter? Przecież Potterowie nie mieli córki.-Powiedział Blaise, podnosząc jedną brew.
-Przecież stoi przed tobą.-Powiedział Draco.
-Mogę stąd iść?-Zapytałem.
-Nie.-Powiedział Draco.
-Nie będziesz mi rozkazywał.-Powiedziałem, po czym chciałem pójść w swoją stronę, lecz wylądowałem na kolanach Draco.
-Powiedz mi, jak Ty tak szybko zza mnie, przeszedłeś na tą kanapę.-Powiedziałem.
-Lata praktyki kochanie.-Powiedział.
-Nie jesteśmy parą.-Powiedziałem.
-A jednak masz zostać moją żoną.-Powiedział z uśmiechem.
-Jeszcze raz o tym wspomnisz a ci jebnę.-Powiedziałem.
-Przerywając waszą kłótnie.-Zaczął Blaise.-Draco za tydzień mam mieć ślub mam nadzieję że się na nim pojawisz.-Powiedział.
-Oczywiście że się pojawię, kim jest ta idiotka?
-Po pierwsze jest to chłopak, a po drugie to ty tu jesteś idiotą.
-Czemu mnie obrażasz?
-Bo obrażasz ważną dla mnie osobę.
-Tylko się z tobą droczę.
-Smoku jesteś moim przyjacielem i możesz na mnie liczyć, ale nie masz prawa wyzywać osób, które kocham.
-Mogę stąd iść, bo czuje się, jakbym był w niewoli.-Powiedziałem.
-Był?-Zapytał Blaise.
-A co gdyby Hanna okazała się jednak Harrym.-Powiedział Draco.
-Dobra już Rozumem.-Powiedział Blaise, biorąc kieliszek z alkoholem do ręki.
-Teraz to Cię ubije.-Powiedziałem.
-Sam się wydałeś.-Powiedział Draco.
-Mogę już iść?
-Nadal nie możesz.-Powiedział.
-Daj mu trochę przestrzeni, nie musisz go pilnować, raczej nie ucieknie.-Powiedział Blaise.
Zszedłem z kolan Draco, gdy ten się chwilowo zamyślił i poszedłem w pierwszą lepszą stronę, o mało nie wpadając na jakąś tańcząca parę. Chce już zdjąć tę szmatę.
-Cześć.-Usłyszałem jakiś głos, za sobą niech ci ludzie się odemnie odpierdolą, mam ich dość odwróciłem się w stronę głosu.
-Jeszcze Cię nie widziałam, jak się nazywasz?-Zapytała.
CZYTASZ
Księżniczka czy Książę?||Drarry||Zakończone✔
FanficJestem Harry James Potter jak można było by się spodziewać jestem normalnym księciem w normalnej rodzinie pewnego dnia jednak mój ojciec ma plan by uniknąć wojny. *** Nie magiczne Drarry Wszystko praktycznie z perspektywy Harrego Jeśli cie opis nie...