♡𝑪𝒉𝒂𝒑𝒕𝒆𝒓 5♡

351 24 27
                                    

POV Togami

Podwinąłem rękaw od swojej marynarki ukazując chłopakowi nadgarstek z identyczną bransoletką. Brunet patrzył z naszych rąk na moją twarz w lekkim zdziwieniu. Przyglądałem mu się oczekując tego co zaraz powie. Do jego oczu zaczęły napływać łzy.
- T-Togami-Kun....T-To naprawdę ty..? - zapytał patrząc zszokowany na moją twarz.
- Tak. Tak, to naprawdę ja - odpowiedziałem zmuszając się do lekkiego uśmiechu. Naegi rzucił się na mnie i mocno przytulił.
- Wszędzie cię szukałem! Przez całe dziewięć lat szukałem cię po całym mieście! - wykrzyknął uradowany brunet, jednak po sekundzie zmarkotniał. - Myślałem, że już nigdy się nie spotkamy...
Delikatnie go objąłem i wtuliłem twarz w jego bark.
- A ja myślałem, że już kompletnie o mnie zapomniałeś..
- Nigdy w życiu! Nie zapomniałbym o tobie!! - powiedział naburmuszony chłopak, a ja cicho się zaśmiałem.
- Chodźmy już - powiedziałem wyciągając rękę w jego stronę. Brunet chwycił ją i razem poszliśmy na lekcje.

POV Makoto

Znudzony patrzyłem na nauczycielkę która najprawdopodobniej coś nam tłumaczyła.
- Dobrze moi drodzy! Postanowiłam, że w ramach wzmocnienia swoich relacji między innymi zrobicie wspólny projekt! - powiedziała kobieta. Po chwili cała klasa zaczęła marudzić jak bardzo nie chcą tego robić.
- W porządku..Teraz powiem kto z kim będzie pracował! - odparła nauczycielka zaczynając wymieniać po dwie osoby z listy uczniów. - I na koniec...Makoto zrobisz projekt z Togamim.
Pokiwałem głową i odwróciłem się do blondyna uroczo się uśmiechając.
- Pracujemy razem! Prawda, że fajnie? - zapytałem radośnie, a chłopak lekko się zarumienił i pokiwał głową.
Rozejrzałem się po klasie. Większość dziewczyn patrzyła na Togamiego tak, jakby miały zaraz go zabić.
- Naegi, idziemy. - powiedział Togami chwytając mnie za rękę i ponuro spojrzał na dziewczyny. - A wy co? Zazdrosne? Żałosne jesteście. - odparł chamskim tonem i pociągnął mnie w stronę drzwi.
- Gdzie idziemy? - zapytałem starając się za nim nadążyć.
- Do mojego domu. Tam porozmawiamy o tym projekcie.
- Oh, dobrze!
Nagle poczułem krople wody na swojej twarzy.
- Um...Togami-Kun, zaczyna padać..
- No to się pośpieszmy - odparł blondyn ciągnąc mnie za rękę w stronę jakiegoś bogatego osiedla.
Po kilku minutach staliśmy mokrzy w przedpokoju Togamiego.
- Pokaże ci mój pokój - powiedział niebieskooki prowadząc mnie po schodach na górę.
- Wow, to twój pokój?! - zapytałem rozglądając się dookoła. - Wygląda jak apartament!
- Taaa - odparł chłopak podchodząc do szafy. - Trzymaj, przebierz się - powiedział rzucając w moją stronę koszulę i spodnie.
- Ale..-
- Żadnych "ale" Naegi. Jesteś cały mokry. Jeszcze się rozchorujesz.
Wzruszyłem ramionami i szybko się przebrałem.
- Uhh..Togami-Kun..Trochę to na mnie za duże.. - powiedziałem zmieszany.
Niebieskooki podszedł do mnie i poprawił koszulę, a następnie mocniej zacisnął pasek od spodni i podwinął nogawki.
- Teraz już nie
- D-Dzięki - powiedziałem lekko się rumieniąc.

❝𝐀𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐓𝐚𝐠𝐞𝐭𝐡𝐞𝐫❞[𝐍𝐚𝐞𝐠𝐚𝐊𝐢]Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz