POV Togami
Wygląda przeuroczo w za dużych ubraniach.. pomyślałem delikatnie się rumieniąc.
- Mamy jakiś temat do projektu? - zapytał brunet grzebiąc w swojej torbie szkolnej.
- Chyba nie, a co?
- Bo skoro nie mamy tematu..Możemy zrobić projekt o wszystkim!
- Na przykład?
- Hmm...O talentach?
- Dobry pomysł, Naegi - powiedziałem targając jego włosy na czubku głowy.
- Nie musisz mi mówić po nazwisku T-Byakuya! Możesz używać mojego imienia - odparł Naegi uroczo się uśmiechając.
Zarumieniłem się lekko, a po chwili poczułem jak fala ciepła przechodzi po całym moim ciele. Patrzyłem na bruneta przygryzając lekko dolną wargę, a po chwili nie wytrzymałem i przycisnąłem chłopaka do ściany.
- B-Byakuya? Co ty robisz? - zapytał zaskoczony Naegi. Pocyliłem się nad nim i złożyłem pocałunek na jego ustach. Na początku chłopak próbował się wyrywać jednak kiedy przycisnąłem go mocniej brunet uległ. Zsuneliśmy się na podłogę, a ja usiadłem na kroczu Makoto. Po sekundach oderwaliśmy się od siebie, a po tym Naegi lekko zasłonił usta wierzchem swojej dłoni.
- Coś nie tak? - zapytałem opanowanym głosem.
- W-Wszystko okej... - wymamrotał brunet odwracając wzrok.
Westchnąłem cicho i chwyciłem go za rękę.
- Poniosło mnie trochę, wybacz - powiedziałem cicho patrząc na jego twarz.
- T-Ta..W szatni też cię poniosło?! - zapytał zdenerwowany chłopak patrząc na mnie morderczym wzrokiem.
- Tak - odparłem spokojnie, jednak po chwili dostałem z liścia w twarz.
- Jak możesz tak spokojnie o tym mówić?! - krzyknął Makoto.
Popatrzyłem mu w jego zaszklone od łez oczy i westchnąłem.
- Makoto bądź ze mną szczery.. - zacząłem spokojnie. - Widziałem twoje dokumenty u naszej wychowawczyni. Powiedz mi prawdę. Dlaczego się tu przeniosłeś?
Po tym pytaniu chłopak zamarł. Z jego oczu zaczęły lecieć łzy i po krótkiej chwili zapłakany siedział na podłodze.
- Makoto...-
- P-Po co mam ci to mówić?! Pojawiasz się nagle po dziewięciu latach nieobecności i już mam ci mówić wszystko co mi się przytrafiło?! - przerwał mi brunet.
- Jesteśmy przyjaciółmi! Mam prawo wiedzieć! Martwię się o ciebie, okej?!
Po tych słowach Naegi zamilkł na chwilę.
- D-Dobra...Powiem ci... - powiedział cicho. - Przeniosłem się tutaj bo w starych szkołach mnie dręczyli. Traktowali jak popychadło.
Uważnie słuchałem bruneta. Zdziwiło mnie to, że ktoś taki jak on mógł doświadczyć prześladowania w szkole.
Popychadło? Tch, niektórzy pewnie robili to bez powodu.
- Co było dalej? - zapytałem spokojnie cały czas trzymając jego dłoń.
- W każdej szkole było tak samo..Nie licząc tej w której byłem zanim tu trafiłem..
Poczułem jak chłopak zaczyna się lekko trząść ze stresu.
- Spokojnie, mów dalej - powiedziałem spokojnym tonem wycierając łzy Naegiemu.
- T-Ty nawet nie wiesz co oni mi tam zrobili..!! O-Oni mnie tam próbowali zmusić do seksu, rozumiesz?!
Zamarłem. Nigdy nie spodziewałem się, że coś takiego mogło mu się przytrafić. Wstałem z podłogi i pomogłem chłopakowi wstać.
- Jutro zaczniemy ten projekt. - powiedziałem stając obok łóżka.
- U-Uh..Byakuya?
- Tak?
- M-Mogę spać u ciebie..? - zapytał Makoto lekko się rumieniąc.
- Oh, em.. Skoro tak bardzo chcesz.. - odpowiedziałem odwracając wzrok.
- Dziękuje! - brunet rzucił się na mnie i mocno przytulił. Delikatnie go objąłem i potargałem włosy na czubku jego głowy. Po krótkiej chwili usiedliśmy razem na skraju łóżka.
- A twoi rodzice? - zapytałem patrząc na Naegi'ego. Brunet zamilkł na chwilę.
- Mieli niedawno wypadek..Zmarli na miejscu... - powiedział cicho.
- Wybacz, niepowinien- - przerwałem w momencie kiedy chłopak mocno mnie przytulił.
Odwzajemniłem gest, a po kilku minutach Naegi zasnął opierając się o mój bark. Delikatnie położyłem go na łóżku, a kiedy już miałem iść do łazienki poczułem jak brunet chwyta moją dłoń.
- Chyba bardzo chcesz żebym spał z tobą, co? - zapytałem lekko się rumieniąc. Położyłem się obok patrząc na śpiącego chłopaka.
Nie powinniśmy spać razem... Ale co mi szkodzi, heh.. Zresztą, jednak coś do niego czuje- Kurwa...Jak rodzice się dowiedzą to mnie wydziedziczą... pomyślałem cicho wzdychając. Poprawiłem grzywkę brunetka i delikatnie się uśmiechnąłem.
- Jesteś przeuroczy.. - powiedziałem cicho i po kilku minutach zasnąłem.

CZYTASZ
❝𝐀𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐓𝐨𝐠𝐞𝐭𝐡𝐞𝐫❞[𝐍𝐚𝐞𝐠𝐚𝐦𝐢]
Fanfiction"𝑌𝑜𝑢 𝑎𝑛𝑑 𝑚𝑒 𝑎𝑙𝑤𝑎𝑦𝑠 𝑓𝑜𝑟𝑒𝑣𝑒𝑟" //𝚂𝚣𝚎𝚜𝚗𝚊𝚜𝚝𝚘𝚕𝚎𝚝𝚗𝚒 𝙼𝚊𝚔𝚘𝚝𝚘 𝙽𝚊𝚎𝚐𝚒 𝚙𝚛𝚣𝚎𝚗𝚘𝚜𝚒 𝚜𝚒ę 𝚍𝚘 𝚜𝚣𝚔𝚘ł𝚢 𝚍𝚕𝚊 𝚞𝚝𝚊𝚕𝚎𝚗𝚝𝚘𝚠𝚊𝚗𝚢𝚌𝚑, 𝚣𝚗𝚊𝚗𝚎𝚓 𝚝𝚊𝚔ż𝚎 𝚓𝚊𝚔𝚘 𝙰𝚔𝚊𝚍𝚎𝚖𝚒𝚊 𝚂𝚣𝚌𝚣𝚢𝚝𝚞 𝙽𝚊...