!Rozdział 18+!
Aurora siedziała w fotelu i czytała książkę. Na stoliku obok stał świecznik z zapalonymi świecami dając łagodne światło. Cały klimat był przytulny i dziewczyna czuła się komfortowo będąc samej i czytając.
Czas upłynął jej szybko. Gdy cała rezydencja poszła spać, główny kamerdyner przemierzał samotnie puste korytarze budynku. Jego oczy mieniły się demonicznym blaskiem. Wszedł cicho do biblioteki i od razu zlokalizował cel. Nic dziwnego, ponieważ tamto miejsce przy oknie było oświetlone a reszta pomieszczenia była zalana mrokiem. Mężczyzna uśmiechnął się i podszedł do Aurory.
Ona zaś wyczuła czyjąś obecność, więc uniosła wzrok znak lektury. Zobaczyła znajomy kolor oczu i uśmiechnęła się pod nosem. Zaznaczyła stronę, gdzie skończyła czytać odkładając książkę na stół. Wstała z miejsca a demon stanął przed nią.
- Spóźniłeś się - wytknęła mu półgłosem, jakby bała się kogoś obudzić.
- Zadbałem o to, żeby nikt się nie dowiedział - sprostował. Aurora patrzyła przez chwilę na jego uśmiechniętą twarz. Zaczęła odczuwać tą aurę intymności, która zaczęła panować w jednym z kątów biblioteki. Nikt się nie dowie o ich relacji ani o tym, co zrobią podczas tej znajomości.
Sebastian złapał ją w pasie zwracając uwagę na siebie. Nie mógł się dłużej powstrzymywać. Wpił się w jej usta. Zjechał na szyję. Zostawił tam kilka malinek oraz mokrych śladów. Dziewczyna westchnęła z aprobatą. Poczuła nieznane dotąd uczucie w podbrzuszu. Mężczyzna podniósł ją i usadził na stole. Przesunął świecznik na parapet a książkę zsunął na podłogę. Stanął bliżej czarnowłosej a ona objęła go wokół szyi. Wrócili do swoich ust zatracając się w sobie.
Zgrabne, wyrobione palce szybko uporały się z wiązaniem sukni. Gdy tylko odchylił materiał, dotknął delikatnie skóry dziewczyny. Była miękka i gładka. Od razu mu się spodobała i zaczął po niej jeździć, powoli tworząc sobie znane wzorki. Aurora zdała sobie sprawę, że mężczyzna nie miał na sobie jednej rękawiczki. Sama jedną dłonią zaczęła głaskać go po karku a drugą zjechała na koszulę. Zaczęła rozpinać pojedyncze guziki od góry.
Sebastian delikatnie popchnął dziewczynę, żeby oparła się na rękach do tyłu, co też zrobiła. Zdjął materiał sukienki z jej ramion i położył dłonie na nich.
- Może lepiej przenieśmy się do pokoju~ - mruknęła patrząc na mężczyznę. On tylko uśmiechnął się. Złapał ją na ręce i ruszył szybkim krokiem do pokoju gościnnego należącego do Aurory. Na szczęście nikogo nie spotkali. Sebastian wszedł do pomieszczenia i zamknął za sobą drzwi na klucz. Położył dziewczynę na łóżku. Zdjął z niej sukienkę a ona zrzuciła z niego marynarkę z koszulą. Mężczyzna pocałował ją mocno i naparł na nią tak, że musiała się położyć całkowicie. Złapała go oddając gest. Przejechał ustami niżej i zaczął przygryzać skórę na jej szyi. Zostawiał razem z nimi mokre pocałunki a dłonie pocierały jej ciało. Złapał jedną pierś dziewczyny zaczynają lekko ją masować i ściskać. Czarnowłosa jęknęła przymykając oczy. Zjechała swoją dłonią na tors kamerdynera głaszcząc go. Mężczyzna niemal zerwał z niej resztę materiału. Coraz mniej panował nad sobą. Czuł coś większego niż pożądanie. Jakby ta drobna dwudziestolatka miała stać się jego własnością i żadne z nich nie miało z tym problemu.
Nachylił się nad jej brzuchem. Zaczął składać mokre pocałunki. Aurora zaczerwieniła się i chciała zasłonić rękami, ale mężczyzna jej nie pozwolił. Złapał oba nadgarstki swoją dłonią umieszczając je wyżej.
- Zgodziłaś się Auroro. Nie masz się czego wstydzić przede mną - odparł patrząc na nią.
- Przepraszam. Po prostu jeszcze z nikim tego nie robiłam. Normalne, że jednak trochę się stresuję - powiedziała a demon tylko uśmiechnął się. W duchu cieszyła go myśl, że będzie jej pierwszym. Przeniósł swoje ręce na delikatne ramiona dziewczyny.
- Lepiej nie mogłaś wybrać - mruknął i pocałował ją delikatnie. Złapała go za kark pogłębiając pieszczotę. Sebastian przejechał wzdłuż całego ciała wywołując ciarki na plecach dziewczyny. Położył dłonie na jej biodrach. Mruknęła cicho w usta czarnowłosego i zaczęła rozpinać jego spodnie. Mężczyzna spojrzał na piersi dziewczyny. Złapał jedną ustami a Aurorę jęknęła dość głośno. Pomogła mu zdjąć spodnie do końca. Wylądowały na podłodze a Sebastian poprawił ułożenie ich na łóżku.
Nachylił się nisko i ostrożnie rozsunął uda dziewczyny. Zaczął pieścić ustami oraz językiem najtajniejsze zakamarki jej ciała. W odpowiedzi usłyszał ciche, słodkie jęki, które niezwykle mu się podobały. Aurora coraz bardziej zatracała się w przyjemności. Czarnowłosy zamienił usta na palce i pocałował dziewczynę. Językiem zaczął badać jej podniebienie. Ciche jęki wymykały się im się co chwilę. Sebastian przylgnął do niej swoim ciałem i wszedł w nią powoli. Aurora złapała się ramion demona jęcząc głośno w jego usta. Czuła jak wypełnia ją w środku.
Mężczyzna pogłaskał jej policzek i ostrożnie złapał zębami dolną wagę. Arystokratka uśmiechnęła się szeroko wplatając palce w jego włosy. Delikatnie je pociągnęła. Demon mruknął z aprobatą. Zaczął się powoli w niej poruszać. Podnosił się i opadał a jego dłonie z powrotem pieściły piersi kobiety. Zjechał ustami na jej szyję. Drażnił skórę wodząc zębami od żuchwy do obojczyków. Zaczął poruszać się coraz szybciej i z każdą chwilą przyspieszał jeszcze bardziej. Aurora jęknęła głośno. Czuła, że za chwilę dojdzie do spełnienia.
- Sebastian... - mruknęła a demon uśmiechnął się pod nosem. Zrobił kilka kolejnych malinek na jej szyi nie zaprzestając ruchów. Chciał jak najbardziej rozpieścić dziewczynę by nigdy tego nie zapomniała. Poza tym, jej jęki będą brzmieć w jego uszach za każdym razem, gdy ją zobaczy.
- Auroro... - odpowiedział również mruknięciem wracając do jej usta. Czarnowłosa uśmiechnęła się lekko i złapała się go mocniej. Mężczyzna wzmocnił swoje ruchy wyczuwając, co dziewczyna chce mu przekazać. Stłumił jęk jęk własnymi ustami, gdy dochodziła. Zwolnił ruchy i wykonał kilka pchnięć. Odsunął się trochę i wyszedł z niej a Aurora starała się unormować oddech. Spojrzała na niego.
- Pomóc? - spytała kładąc dłoń na jego torsie. Zjechała powoli w dół a Sebastian popatrzył na nią lekko zdziwiony.
- Nie musisz Auroro - odparł, ale dziewczyna tylko przyciągnęła go do siebie i pocałowała. Złapała jego członka w dłoń. Sebastian złapał ją w talii. Oddał się w jej ręce. Nie żałował, ponieważ czarnowłosa szybko doprowadziła go do szczytu.
- To było... nie mogłabym sobie tego lepiej wyobrazić, wiesz? - powiedziała w jego usta szczęśliwa a on tylko pocałował ją mocno.
- Liczę, że to nie będzie jedyne nasze takie spotkanie. Twoje jęki są przeurocze - odparł z diabelskim uśmiechem. Wiedział, że tym zawstydzi dziewczynę. Jej czerwone policzki były wystarczającym dowodem, że mu się udało.
- Powiem szczerze, nie odmówię - mruknęła. Sebastian przytulił się do niej.
- Na twoje życzenie. W końcu jestem piekielnie dobrym lokajem - szepnął jej do ucha z uśmiechem.
CZYTASZ
Forgive me for breaking your heart | Sebastian Michaelis |
FanfictionPołączyła ich miłość do zwierząt, a zwłaszcza do kotów. W wiecznie deszczowym Londynie dochodzi to spotkania dziewczyny, która chce pomóc wszystkim stworzeniom napotkanym na swojej drodze oraz demona, który służy trzynastolatkowi w zamian za jego du...