Rozdział 1

168 17 4
                                    

Nawet nie wiem kiedy mężczyzna O długich różowych włosach, związanych w warkocz znalazł się przede mną. Miałam nóż przyłożony do gardła. Czułam, że chyba zaraz wyzionę ducha. Chciałam cokolwiek powiedzieć, jakoś się obronić, lecz stres i siła nieznajomego to uniemożliwiały.
-Kim jesteś?-warknął różowowłosy.
Na jego ton głosu aż wzdrygnęłam, nie miałam siły odpowiedzieć, po chwili widziałam tylko ciemność. O boże czy on mnie zabił?

***

Nagle poczułam silne bóle głowy, moje powieki były ociążałe. Wokół słyszałam dziwne szmery, jakby nieznane mi głosy...
Chciałam otworzyć oczy ale nie udało mi się to. Wzdrygnęłam tylko nie znacznie próbując zebrać siły do otworzenia swoich powiek.
-O Boże ona żyje!- krzyknął jakby lekko dziecinny głos.
Wokół mnie rozniosły się szepty, niestety nie udało mi się wyłapać O czym mówili. Leżałam jeszcze tak przez chwilę, aż wreszcie moje powieki lekko ulżyły. Zaczęłam powoli uchylać je, by przyzwyczaiły się do światła. Obok zobaczyłam rozmazane sylwetki. Trudem otworzyłam oczy najszerzej jak mogłam i rozejrzałam się po okolicy.

Przy drzewie stał mój oprawca, przy mnie zaś klęczał mały chłopak O brązowych włosach, był dość.. słodki. Obok niego stał wysoki jak enderman,no i podobny pod pewnym względem do tego gatunku dwukolorowy chłopak. Obaj opatrywali moje rany, a widząc , że się obudziłam mało nie zaczęli skakać z radości. Skąd oni biorą tyle energii? A w szczególności brązowowłosy chłopak. Powoli podniosłam się do "siadu" I oparłam O najbliższe drzewo. Nieznajomi na chwile zostawili mnie i skierowali się do 3, mojego wręcz mordercy.
-Techno, prawie ja zabiłeś!- odparł mniejszy.
-Skąd miałem wiedzieć, że was nie skrzywdzi?-odpowiedział zachrypiałym głosem.
-Teraz napewno nie ma siły do ataku więc się nie przejmuj- sapnął enderman odchodząc od swojego przyjaciela.

Nic nie mówiłam tylko przez jakiś czas patrzyłam się na kłótnie nowo poznanych mi ludzi. Cóż nie było to zbyt fajne, ponieważ nie chciałam nikogo skłócić.
-Przepraszam.. chyba was skłóciłam.- szepnęłam z nutką żalu w głosie.
- Oh nie! Nie przejmuj się! Techno jest dość...wybuchowy.- powiedział z zakłopotaniem chłopak O wzroście wieżowca.
-ah tak pozatym jestem Melanie.. dla znajomych Mel.-uśmiechnęłam się szeroko I wyciągnełam z trudem do niego rękę.
- Ranboo.- odwzajemił uścisk po czym pochylił się wracając do opatrywania mojej rany na czole.

Wydawał się opiekuńczy... cóż przy nim czułam się w jakiś sposób bezpiecznie. Dopiero teraz tak naprawde mogłam przyjrzeć mu się dokładniej. Jego dwukolorową twarz otaczała bujna czupryna w tych samych kolorach. Chłopak miał spiczaste uszy i różki, wyglądało to dość interesująco. Spojrzałam na jego oczy, jedno oko było czerwone, drugie zielone. Spojrzał się na mnie przez co złapaliśmy kontakt wzrokowy, lecz za chwilę odwrócił wzrok szukając jak się już domyśliłam jego towarzysza.

Chłopak na chwile odemnie odszedł. W tym czasie poprawiłam swoje rude włosy i zaczęłam przyglądać się swoim potłuczeniom. Gdy chciałam bardziej przyjrzeć się swoim nogom, przeszywający ból uderzył w moją głowę. Z syknięciem odchyliłam się do drzewa, obserwując z dala swoje ciało. Nie było źle, na nogach znajdowało się pare siniaków. Jak się domyślałam, najbardziej ucierpiała głowa. Cudem chyba nie straciłam pamięci.

Z rozmyśleń wyrwał mnie jeden z chłopaków. Dopiero teraz zauważyłam jego małe różki które ledwo wystawały z jego bujnych loków. Uklękł przy mnie i popatrzył się na moja głowę.
-Tak ogólnie jestem Tubbo! Miło Cię poznać.-posłał mi ciepły uśmiech.

-Jestem Mel, także miło mi Cię poznać.- szybko odwzajemiłam uśmiech wpatrując się w niebo.

-Zabieramy Cię do siebie Mel! I nie masz nic do gadania.- odpowiedział pszczółkarz.
Spotkałam się tylko z niewyraźnym zadowoleniem Techno.

- Dobra, ale będę codziennie do was przychodził sprawdzając czy was nie zabiła.- wymamrotał I wrócił do swoich spraw.

___________________

Przepraszam , że tak krótko ale mam nadzieję, że się spodobało!
590 słów

| My little Flower | Ranboo x OC |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz