witaj w domu

560 24 1
                                    

- Elena pośpiesz się zaraz ucieknie Ci autobus!

- już biegnę.. do zobaczenia za rok.

Pożegnałam się z przyjaciółką i biegiem ruszyłam w stronę autobusu którym miałam jechać do przyjaciół. Z mojego obecnego miejsca zamieszkania do Forks miałam godzinę drogi autobusem. Nie ukrywam, że bardzo bałam się spotkania z rodziną Cullenów. Najbardziej chyba z Edwardem. Był moim przyjacielem najdłużej zna mnie najlepiej przed nim nic nie ukryje i nie dlatego ,że potrafi czytać w myślach. Po prostu zna mnie lepiej niż ja siebie. Ale od początku.

Jestem Elena Novak mam 97 lat wampirzych ale jednak 17 ludzkich. Długie czarne włosy,brązowe oczy. Z Edwardem przyjaźnie się od osiemdziesięciu lat.

Po godzinie jazdy wysiadłam z pojazdu. Ruszyłam z jedną walizką w stronę domu przyjaciół. Po kilku krokach tuż obok zatrzymało się auto.

- Elena wsiadaj. Miło Cię widzieć.

- Alice, mogłam się domyśleć. Witaj kochana. Czy oni wiedzą?
Przytuliłam ją.

- nie. Wczoraj miałam wizję ,że przyjedziesz ale szybko ją zablokowałam.

Jasper zabrał mój bagaż i pojechaliśmy w stronę domu Cullenów. Alice pędzi jak szalona więc w kilka chwil byliśmy na miejscu.

- Elena... Jak dobrze Cię widzieć
Wrzasnęli jak by chórem.

- witajcie. Chyba nie macie nic przeciwko,że zostanę na trochę?.

- nasz dom jest twoim domem
Powiedziała Esme.
Wzrokiem szukałam jego.. Edwarda..

- nie ma go. Jest z Bella.

- trudno.

Emmett pokazał mi pokój w którym miałam zostać.

- Emmett kim jest ta cała Bella?

- to dziewczyna Edwarda.

- czy ona wie kim jesteśmy?

- tak,ale nikomu o nas nie powie.
Nie martw się.

- skoro tak mówisz.

Zostawiłam walizkę w pokoju i zeszliśmy do salonu.

Siedzieliśmy wspólnie w salonie, gdy nagle poczułam zapach człowieka. Wzięłam głęboki wdech aby zatrzymać pragnienie. Chwilę później do domu weszli Edward i jego dziewczyna.

- Elena!

Ed w ułamku sekundy stał obok. Mocno mnie przytulił.

- witaj Edwardzie.

- co tu robisz?

- chciałam zrobić Ci niespodziankę,ale tu zastałam więcej niespodzianek niż mogłam się spodziewać.

Ed nic nie powiedział. Po sekundzie wydusił tylko z siebie

- gdzie moje maniery. Poznajcie się. Eleno to jest moja dziewczyna Bella Swan.
Bella poznaj moja przyjaciółkę Elenę Novak.

- cześć.

Rzuciłam w jej stronę i pobiegłam nikomu nie mówiąc gdzie. Kochałam Edwarda jednak nikt o tym nie wiedział. Nałożyłam na siebie tarcze obroną i blokadę myśli tak by Ed nie zaglądał mi do głowy. Znałam granice której nie mogłam przekroczyć ze względu na pakt z wilkołakami. Biegłam cały czas przed siebie. Zatrzymałam się nie daleko klifu. Gdy usiadłam po przeciwnej stronie zobaczyłam ich.
Wilki. Ich zapach drażnił mój nos jednak jeden z nich pachniał inaczej. Jego zapach był miły jak jakiś kwiat. Zauważyli mnie i już po 5 minutach byli obok.

- cześć Elena. Dawno Cię nie było.

- witaj Sam. To prawda. Przyjechałam w odwiedziny do Cullenów. Ale nie martw się znam zasady i nie będę wam szkodziła.

- dobrze. Chciałbym abyś poznała Jacoba. Jest z nami już jakiś czas.
Jacob poznaj to Elena Novak.

- Hej. Jestem Elena miło mi.

- Jacob. I również miło.
Chłopak patrzył na mnie jednak przez tarcze nic nie mogłam wyczytać. Zdjęłam tarcze i blokadę myśli.
Jednak nadal nic nie słyszałam. Puścił moją dłoń. I dodał
- mam nadzieję ,że częściej będziemy się widzieć.

Nic nie powiedziałam posłałam mu tylko uśmiech. Oddalili się. A ja wróciłam do domu Cullenów.

- gdzieś ty była?

- pozwiedzać.

- pamiętasz , że nie polujemy na ludzi ?

- nie byłam polować dajcie spokój.
Poza tym od zawsze żywię się tylko zwierzątkami.

Puściłam głupi uśmiech. Po czym zniknęłam w swoim pokoju.
Używałam znowu blokady myśli czułam, że ktoś będzie chciał tam zajrzeć wcale się nie myliłam.

- puk puk mogę wejść?

- otwarte.
Moim oczom ukazał się Edward.

- Bella poszła. Nie byłaś dla niej zbyt miła.

- a czego się spodziewałeś ? Że od razu ją polubię?

- Bella jest dla mnie ważna. Było by mi bardzo miło jakbyście się dogadały.

- może kiedyś...
Odpłynęłam myślami gdzieś daleko...

- coś się stało? Nie słuchasz mnie

- wybacz Ed jestem zmęczona ( skłamałam wampiry się nie męczą)

- w cale nie. Znam Cię. Mów co się dzieje.

- noo okej. Widziałam się dziś ze Samem i poznałam chłopaka który z nimi był niejaki Jacob. Znasz go?

- tak. Jest przyjacielem Belli. No i jest wilkiem.

- nie możliwe. Pachniał inaczej niż oni.

- Eleno.. trzymaj się z daleka od nich.

- tego nie mogę Ci obiecać.

Edward próbował czytać w moich myślach jednak to na nic bo blokada cały czas działała

- bardzo sprytnie Elena... Uśmiechnął się i poszedł
- widzimy się później.
Rzucił w progu.

My Boy Jacob BlackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz