#6

11 1 2
                                    


— Adrian?

Cisza.

— Adrian...

To ty, mała?

— Ja. Słuchaj, chcę pogadać.

Nie teraz, mała. Tu się tworzy sztukę...

— To ważne.

Słyszę przeciągłe westchnięcie. Dobra, dobra. Dawaj. Tylko zapalę.

— Pamiętasz nasze początki? Te pierwsze pomysły, przypadkowe spotkania. Pisaliśmy fanfiction...

No jasne, że pamiętam. Uwielbiam to opko. Właściwie to może i fajnie byłoby je reaktywować. Napisać od nowa i w ogóle. 

— No więc chodzi o to, że...

Rany, wykrztuś to z siebie wreszcie. Wiesz, że możesz być szczera ze swoim Muzą. 

— No...

Co jest, mała? Zaczynasz mnie przerażać.

— Nie chcę już pisać fanfików!

CO?! 

— Nie chcę już pisać fanfików.

Zrozumiałem za pierwszym razem. Nie jestem głupi, w przeciwieństwie do ciebie. Co ci w ogóle przeszkadza w naszych fanfikach? Przecież mam dobre pomysły, to są świetne historie, lepsze niż niejedna twoja autorska...

Wzdycham ciężko.  No tak, nie ma to jak wsparcie.

— Słuchaj, Adrian, nie mogę do końca życia pisać fanfików. Na Wattpada już ich nawet nie wrzucam, leżą gdzieś w odmętach dysku i nikt ich nawet nie czyta. Musimy iść dalej, rozumiesz? Zostawić ten etap za sobą, zrobić następny krok. Pomyśleć o przyszłości. Masz tyle świetnych pomysłów...

Wal się. Jak będę chciał, to se będę wymyślał nawet trzy fanfiki tygodniowo.

— Adrian, zro...

Co powiesz na „Opowieści z Narnii"? Właściwie mam już jeden pomysł... 

Rozmowy z Muzą, czyli pisarski shitpostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz