co się tam wydarzyło?

983 23 21
                                    

✨George Weasley✨

Chciałaś trochę pożartować i przy zamawianiu poprosiłaś o butelkę Ognistej. Sprzedawca popatrzył zaskoczony na ciebie, na co oboje zaczęliście się śmiać. Końcowo jednak zamówiliście dwie kawy mrożone i kawałek tortu, a George pochwalił cię jak tylko usiedliście do stolika.

✨Fred Weasley✨

Wasza randka bardzo się udała. Spędzony romantyczny czas w restauracji razem z butelką Ognistą bardzo was rozluźnił. Gdy wyszliście i przeteleportowaliście się, okazało się, że nie do końca znalaźliście się w Hogwarcie. Byliście blisko zamku, więc stwierdziliście, że przejdziecie się ten kawałek. Ognista Whisky dała się wam we znaki, bo oboje dostaliście głupawki za czterech. Gdy dotarliście pod bramę zamku, pijany chłopak bez żadnego namysłu przycisnął swoje usta do twoich, namiętnie całując. Oddałaś pocałunek, ale niestety musieliście go po chwili skończyć, bo zauważył was Dumbledore, który zaczął klaskać.
  - Panie dyrektorze, prosimy... - wysapał rudowłosy chłopak.
  - Nic nie widziałem - przymknął na chwilę oczy - Zmykajcie do zamku, póki pan Filch was nie złapał.
  - D-d-dziękujemy! - wyjąkałaś za waszą dwójkę i oboje pognaliście do swoich dormitoriów.

✨Cedric Diggory✨

Cedric trzymał wasz wspólny popcorn. Kiedy ty w pewnym momencie chciałaś po niego sięgnąć, niestety dotknęłaś coś całkowicie innego. Chłopak uśmiechnął się łobuzersko po czym wybuchł śmiechem, a ty zaczerwieniona wyrwałaś mu popcorn z ręki i nie odzywałaś się do końca seansu. Po filmie przeprosił cię i zabrał na pyszne lody.

✨Olivier Wood✨

Siedzieliście w trzecim rzędzie, gdzie wszystko było bardzo dobrze widać. W trakcie gry piłka poleciała w twoją stronę, którą szybko chwyciłaś w dłonie. Jeden z siatkarzy podszedł do ciebie i zabrał ją, dziękując szczerze, co ty odwzajemniłaś szerokim uśmiechem. Po tej akcji Olivier rzekł:
  - Ja wiem, że masz idealne wyczucie i instynkt, ale żeby uśmiechać się do innego faceta przy swoim facecie? To jest niedorzeczne.
Zaśmiałaś się i delikatnie musnęłaś jego wargi swoimi.
  - Lepiej?
  - Zdecydowanie, kochanie - objął cię ramieniem i wtuleni w siebie obejrzeliście mecz do końca.

✨James Potter✨

Leżąc na jego łóżku i opierając się o jego klatkę piersiową zapadła na moment cisza między wami. Nie spodobała Ci się, więc chwyciłaś poduszkę, która leżała obok ciebie i rzuciłaś na jego twarz. Oczywiście oddał Ci i tak zaczęła się między wami bitwa. W pewnej chwili wylądowałaś cała na jego łóżku, a on wisząc nad tobą rozmyślał czy wykonać ten ostatni rzut. Spojrzeliście sobie w oczy, na co ty lekko przygryzłaś dolną wargę. Chłopak nie wytrzymał i złożył na twoich ustach długi i namiętny pocałunek.

✨Remus Lupin✨

Przechadzając się po mieście, potknęłaś się o nieszczęsny kamień. Chłopak złapał cię za rękę, jednak grawitacja zadziałała swoje i oboje spadliście na trawnik, a on wylądował na tobie. Spojrzeliście sobie prosto w oczy, po czym zaśmialiście się. Brunet wstał z ciebie, ale jednak ty nie miałaś takiej ochoty.
  - Co się tak cieszysz, co?
  - Ładnie wyglądasz, gdy patrzy się na ciebie od dołu - powiedziałaś, cichocząc.
  - Tak? - Remus uśmiechnął się i ponownie położył na tobie - A teraz? Jak wyglądam?
  - Bardzo uwodzicielsko - odparłaś, a chłopak złożył na twoich ustach długi pocałunek.

✨Syriusz Black✨

Byliście już po prawie wszystkich atrakcjach, ale jednak Syriusz stwierdził, że przejedzie się jeszcze raz kolejką górską. Ty już nie miałaś  chęci, więc udałaś do jednego z foodtrack'ów, by coś sobie zamówić. Siedząc i popijając zimnego shake'a zobaczyłaś chłopaka idącego w twoją stronę, który ledwo nie potknął się o własne nogi. Zaczęłaś się głośno śmiać, a on przewrócił oczami i usiadł naprzeciwko ciebie na drewnianej ławce ze stolikiem.

✨Regulus Black✨

Ulokowaliście się na waszej polanie i przyglądaliście się białym puchatym chmurom na niebie. Zamknęłaś oczy. W jego towarzystwie czułaś się kochana oraz obdarowana wielkim bezpieczeństwem. Uśmiechnęłaś się niekontrolowanie, co chłopak zauważył, bo przyglądał ci się przez dłuższą chwilę. Porozmawialiście na różne tematy, kiedy nagle białe kłębuchy zmieniły się na ciemne deszczowe chmury. Nawet nie wiedzieliście kiedy pierwsze krople spadły na wasze twarze.
  - Merlinie, naprawdę? Nie dasz nam dłużej posiedzieć? - mruknęłaś, ale dreszcze stawał się coraz bardziej ostrzejszy.
Chłopak widząc ciebie w tylko bluzce i krótkich spodenkach, zdjął swoją kurtkę i zarzucił ją na Twoje ramiona. Zarumieniłaś się na jego ruch, a on zaraz złapał cię za rękę i pobiegliście do zamku, bo z niedalekiej odległości dał się słyszeć grzmot.

✨Severus Snape✨

Na sam koniec randki poszliście do Trzech Mioteł na piwo kremowe. Ty zajęłaś wam miejsce, a chłopak poszedł złożyć zamówienie. Gdy kelner przyniósł napoje, od razu spróbowałaś go. Uśmiechnęłaś się i powiedziałaś:
  - Skąd wiedziałeś, że moje ulubione to z dodatkiem cynamonu?
  - Wyczytałem z Twoich myśli - puścił Ci oczko i położył swoją dłoń na twojej.
Spojrzałaś na niego. Od początku waszej znajomości do teraz zmienił się nie do poznania. Pomału pokazywał swoje pazurki. I to ci się coraz bardziej podobało.

✨Lucjusz Malfoy✨

Spacerując po korytarzu w galerii handlowej Lucjusz zauważył znajomą mu osobę. Zwolnił kroku i próbował schować się za tobą.
  - Lucek, co ty wyprawiasz najlepszego?
  - Chowam się.
  - Właśnie zdążyłam to zauważyć. Ale po pierwsze on jest piętro niżej niż my, a po drugie jesteś ode mnie wyższy o dziesięć centymetrów!
  - Teraz już jedenaście - podszedł nieco do przodu i pojawił się koło ciebie.
  - Jeszcze lepiej - mruknęłaś, a ten zaczął się śmiać, na co oczywiście mu zawtórowałaś.

✨Tom Marvolo Riddle✨

Po teleportacji do Paryża, znaleźliście się na skwerze przy samej wieży. Chłopak wyczarował koc, na którym ty od razu położyłaś na plecach. Po chwili pojawił się koszyk z przekąskami. Tom położył się na brzuchu obok ciebie i spoglądał uważnie na twoją śliczną twarz.
  - Od kiedy, panie Riddle, jesteś taki romantyczny, co? - spytałaś, wpatrując się w innych ludzi wokół was.
  - To, że mam plany, by cały świat podlegał tylko i wyłącznie mi to nie znaczy, że nie mam w sobie okruszka romantyka - zaśmiał się, przekładając kosmyk twoich włosów za ucho.
  - Miło wiedzieć, że akurat dla mnie robisz ten wyjątek - zaśmiałaś się, gdy w tym momencie chłopak podniósł się lekko, po czym położył dłonie na twoich policzkach i pocałował cię krótko, ale szalenie namiętnie.
Mruknęłaś cicho, gdy nagle rzekł:
  - To co? Głodna jesteś?

<<<💛>>>

Wybaczcie, że wczoraj nic nie wrzuciłam. Kompletnie o tym zapomniałam. Dzisiaj macie za to trzy, które mam nadzieję, że spodobają

𝐋𝐈𝐓𝐓𝐋𝐄 𝐅𝐑𝐄𝐀𝐊; preferencje harry potter 2 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz