Rozdział 1 Okrutny świat

1.3K 9 144
                                    

Historia zaczyna się nieco ponad 50 lat przed pojawieniem się Luz na Wrzących Wyspach, opowiada ona o małej dziewczynce Iris Fallmoon, która była świadkiem narodzin, a później ostatecznego upadku tego, którego znamy dzisiaj pod imieniem cesarza Belosa. Opowieść, ta ukaże jej dzieciństwo, młodzieńcze lata i poprowadzi przez jej dorosłości, aż do czasu kiedy jako dojrzała kobieta stoi u szczytu swoich możliwości, będąc prawą ręką samego Belosa. Do chwili kiedy nie spotkała na swej drodze pewnego człowieka imieniem Ian Varon, który zmienia w jej życiu wszystko.

Jednak zanim zaczniemy tę historię, warto dowiedzieć się nieco więcej o samej Iris. Jest to fragment dziennika osoby, która miała okazję odmienić jej życie.


Fragment pochodzi z dnia 17 urodzin Iris.

[...] Na jej wspomnienie po moich policzkach spłynęły łzy... co było dość niezwykłe jak na osobę, którą jestem. Przywołuje z pamięci wspomnienie psotnego dziecka, dziewczynki, bawiącej się w chowanego, wdrapującej się na drzewa, a kiedy z nich spadała, otrzepywała się i robiła to ponownie, była buntowniczką i poszukiwaczką przygód o dobrym sercu oraz świeżym spojrzeniu na otaczający nas świat, którą poznałem i pokochałem, jakby to była moja własna córka. Poza oczywistym faktem, że jest i z pewnością będzie piękną i mądrą kobietą o białych jak śnieg włosach opadających do ramion, ale  ze względów praktycznych zawsze wolała je mieć zaplecione w kucyk lub kok, aby nie przeszkadzały jej za bardzo podczas jej licznych przygód.

Poruszała się z gracją wytrawnej tancerki i mistrzyni fechtunku. Czuła się równie dobrze, unosząc się nad parkietem sal balowych pod  czujnymi spojrzeniami zauroczonymi obecnie zebranych jak i w walce na śmierć i życie.

Ale te jej piękne szare oczy, które przy odpowiednich warunkach wyglądały jak gwiazdy migoczące na niebie, skrywały swoje tajemnice. Sekrety, które z czasem pozna cały świat.

Nie ważne co się stanie, zawsze będzie dla mnie tą małą dziewczynką, którą przygarnąłem, która zawsze miała głowę pełną pomysłów i pakującą się w najróżniejsze kłopoty. Która sprawiła, że moje życie było odrobinę weselsze.

 Była i na zawsze będzie moją małą Iskiereczką.



Początek tej historii zaczyna się w miasteczku Kościgród, które było wówczas niewielką mieściną, lecz mimo to kłębili się w nim mieszkańcy oraz przyjezdni. 7-letnia wówczas Iris wraz ze swoją mamą Ylthin wybrała się jak co dzień na targ, aby dokupić brakujące rzeczy oraz, aby jej mama załatwiła jakieś swoje sprawy.

Sama Iris bardzo kochała swoją mamę i mimo wieku ani razu nie przyszło jej do głowy spytać jej, dlaczego jest tak inna od wszystkich innych mam. Dlaczego? Ylthin była wyjątkowa pod niemal każdym względem.

 Dlaczego? Ylthin była wyjątkowa pod niemal każdym względem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jestem tym, kim uczynił mnie światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz