Only thanks to you <3 | kiribaku a/b/o

✾0. Prolog - lustro✾

Pov Bakugou

-Otwórz te drzwi w końcu!

Starucha dobijała się do mojego pokoju. Nie, nie, nie... Oparłem się o drzwi i jeszcze mocniej na nie napierałem. W końcu nie wytrzymałem. Ze łzami w oczach przewróciłem się na kolana, a żyletka, którą trzymałem w ręce wpadła pod szafkę.

Przez mój upadek wejście mojej matki do pokoju spowodowało nie mały huk. Mianowicie lustro które stało za drzwiami spadło i się potukło przez co oprócz ran na nadgarstku, które sam sobie zrobiłem miałem jeszcze dwa rozcięcia na nodze.

Na podłodze leżało pełno szkła. Miałem ochotę się na nim położyć. Tak żeby pocięło całe moje ciało.

Całe ciało tej pierdolonej, męskiej omegi o imieniu Katsuki i nazwisku Bakugou.

- O matko, Katsuki!

Rzuciła się na mnie i mnie objęła. Nie miałem już nawet siły się przeciwstawiać. Po prostu klęczałem w tych lustrzanych odłamkach w ramionach mojej starej. Ona też płakała, ale po chuj. Przecież to ja byłem słabą, męską omegą, nie ona.

Dlaczego? Dlaczego natura wybrała dla mnie taki los? Nienawidzę tego. Nienawidzę swojej rangi. Dlaczego nie mogłem się urodzić jakąś zajebistą alfą?

Z resztą Alf też nienawidzę. W większości uważają, że omegi są tylko do rodzenia dzieci, sprzątania, zajmowania się domem i dawania im dupy.

Właśnie przez to maskowałem swój prawdziwy zapach oraz rangę. Według wszystkich byłem alfą, ale nie taką jak opisałem wcześniej. Oczywiście jako alfa, jestem odważny, pewny siebie i nawet arogancki, a to wszystko dlatego, że jako alfa jestem zajebisty, ale nie jestem taki żeby poniżać Omegi, którą nie stety sam jestem.

Przez blizny na moich nadgarstkach musiałem trochę zmienić swój bohaterski strój tak żeby miał długi rękaw i żeby inni nie zadawali durnych pytań.

To wszystko sprawiało, że wiedziałem, że nigdy nie znajdę przeznaczonej mi osoby. Nawet nie chciałem jej znaleźć. Nie chciałem być marną kurą domową jako omega tej osoby. Chciałem być zarąbistą alfą i bohaterem.

// Hej, witam was w mojej pierwszej książce, na razie jest to dopiero epilog dlatego tylko 320 słów, jednak następne rozdziały będą o wiele dłuższe. Dziękuję za przeczytanie nie zapomnijcie zostawić motywującej mnie ★ gwiazdki. Rozdziały będą wstawiane dość często w miarę moich możliwości. Do następnego!