Chapter 5

158 6 1
                                    

Camila POV

Kiedy dotarliśmy na plażę, Lauren szybko wysiadła i otworzyła przede mną drzwi.

"Dziękuję Ci."

"Nie ma problemu, proszę pani."

"Więc w którą stronę?"

"Chodź za mną." Złapała mnie za rękę i splotła nasze palce.

"Czy kiedykolwiek widziałeś plażę w nocy?" Zapytała. Och, widziałam to w porządku, po prostu nie chcę, żeby poczuła się źle, więc nie powiem jej.

„Nie, przyjechałam tu tylko raz z Austinem, to było okropne, dostałam klapsa, ponieważ jego dziewczyna myślała, że ​​go podrywam. Jednak nawet nie splunąłam w jego kierunku. To było jednak w ciągu dnia". Nienawidziłam tej dziewczyny.

"Co za suka. Suka i dupek... to fajna para."

– Masz rację, zerwali po tym, jak Austin mnie pocałował, ale to na inny czas. Umieram z głodu, ale hej, co nowego? No cóż, kiepski żart.

"Dobrze mnie też." Otwiera drzwi do przytulnej knajpki i sadza nas przy stole naprzeciwko plaży, obok mnie. Lauren przesunęła krzesło tak, że nasze kolana się stykały.

„Zamów wszystko, co chcesz, albo mogę zamówić moje ulubione danie, zaufaj mi, że jest tak poo8

„Um, zaskocz mnie, zjedzmy twoje ulubione danie". Powiedziałam do niej, posyłając jej uśmiech.

„Co mogę dla ciebie dostać Lauren i Twoje ładne towarzystwo? — zapytał kelner.

"Czy mogę dostać moje zwykłe, och, zrób to dwa." 

"W porządku, a co mogę was namówić do picia?"

"Poproszę dwie kawy."

"Dobrze, zaraz w górę. Coś jeszcze?" 

- Nie, przynajmniej na razie. Dziękuję, Cody. 

- Nie ma problemu, Lauren.

Zaraz wracaj z zamówieniem.  Po kilku minutach rozmowy o przypadkowych rzeczach, Cody wrócił z naszymi napojami i jedzeniem.  Był to talerz naleśników z bekonem, jajkami i plackami ziemniaczanym.  Wyglądało to tak dobrze, że dawno nie jadłam takiego posiłku.  Ktoś mnie uszczypnął, chyba śnię.

"Cieszyć się."  Lauren chichocze.  – Masz tam coś małego.  O mój Boże, ślinię się. 

Zjadłam cały posiłek, był taki dobry.  Nie wiem, czy to dlatego, że byłem głodna, czy po prostu było tak dobre.  Kiedy jedliśmy, Lauren opowiedziała mi historię swojego taty o tym, jak stał się sławny, mimo że znałam tę historię, nadal zwracałam na to uwagę.  Gdy skończyliśmy, pojechaliśmy z powrotem do domu, ponieważ mama Lauren chciała z nią poćwiczyć.  Zapytała mnie, czy chcę do niej dołączyć, ale odpowiedziałam, że nie, nie ćwiczę. 

W drodze powrotnej zapytała mnie o siebie, to znaczy wiem, że powiedziałam  sobie, żeby nie mówić o sobie za dużo, ale jak mogę tego nie robić. 

- Więc dlaczego zmieniłaś nazwisko? To znaczy, to nie moja sprawa, ale nie mam nic przeciwko, jeśli nie odpowiesz.  Lauren brzmiała na zdenerwowaną.  Dlaczego nie?

„Karla to moje imię, Camila to moje drugie imię. Kiedy byłam w liceum, byłam prześladowana za bycie nerdem, cóż przynajmniej zrobiła to Karla. Zmieniłam imię na Camila przed moim ostatnim rokiem i błagałam mamę, aby zmieniła szkołę  . Nadal byłem sprytny, tajniakiem, jeśli wolisz, ale trzymałam to w tajemnicy. Więc tak przeszedłam  od Karli do Camili.  Opowiedziałam  jej historię, patrząc przez okno. 

Rich but Sweet (Camren) Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz