Srebrny płyn

1.7K 29 6
                                    

Wyciągasz małą szklaną butelkę ze srebrnym płynem w środku. Podnieca cię, ponieważ nie masz pojęcia, co to jest ani kogo reprezentuje. Kręci z gracją zawartością w butelce i na początku nie podnosisz wzroku, gdy słyszysz, jak ktoś odchrząkuje.

- To, to srebro. - Następuje podmuch wiatru i zanim zdążysz przetworzyć to, co się dzieje, jesteś w wolnym pokoju z nikim innym jak Pietro Maximoffem.
-  Skąd to masz? - Zamykając drzwi, wzrusza ramionami, w najmniejszym stopniu nie dbając o to, co pomyślą o tym inni.
-  Mam to z laboratorium, Bruce i Tony mają to.

- Więc co chcesz robić? - Pytasz, powoli chodząc po pokoju, patrząc na różne dzieła sztuki, które wiszą na ścianie.
- Czego chcesz, принчесса (księżniczko)? - Uwielbiasz to, jak wstawia słowa w swoim własnym języku, kiedy do ciebie mówi. Zawsze myślałaś, że jest bardzo gorąco, kiedy to robi.

Przygryzasz wargę, gdy na niego patrzysz, uśmiech widoczny jest na jego rysach, gdy podchodzi do ciebie, jego ręce unoszą się w górę twoich ramion.
- Pocałuj mnie. - Czujesz nagłe śmiałe uczucie, jego oczy urzekają i hipnotyzują.

Jego uśmieszek rozszerza się i w ciągu kilku sekund jego usta ujęły twoje w zmysłowym i powolnym pocałunku, który zapiera dech w piersiach. Jego usta poruszają się tak bardzo na twoich, jego ramiona są owinięte wokół ciebie, jakby bał się, że nagle go opuścisz, a jego dłonie czują każdy kawałek odsłoniętej skóry.

Stajesz się dla niego niecierpliwa i pogłębiasz pocałunek, owijając jedną z nóg wokół jego talii, którą jego ręka chwyta i trzyma mocno, przyciągając cię bliżej siebie. Kiedy przerywa pocałunek, teraz schodzi na twoją szyję, jego język wibruje na twojej skórze, przypominając ci, co może zrobić i jakie są jego zdolności, gdy zdecydujesz się pójść dalej.

Nagle podnosi cię i rzuca na duże łóżko, wspinając się po tobie i zdejmując ci ubranie z taką prędkością, że ledwo jesteś w stanie przetworzyć wydarzenia, które się teraz dzieją. Zostawia cię w twojej bieliźnie i obcasach.

- Nie spiesz się, Pietro. Nie chcę tego w pośpiechu. - Patrzy na ciebie uważnie, marszcząc brwi i lekko udając, że jest zraniony, że widzisz go tylko jako „szybkiego faceta”. Ale śmieje się i kręci głową, próbując sobie z tego żartować.
- Mamy tylko siedem minut, musimy szybko. - Uśmiechasz się i po prostu mówisz mu, że drzwi są zamknięte. Ale sprawdza, żeby się upewnić.

W mgnieniu oka jest z powrotem na tobie, jego usta dotykają twojej skóry, delikatnie całując twój brzuch i początek twoich majtek. Za to idzie bardzo wolno, zdejmując majtki z ciała.

Jego głowa wchodzi między twoje uda, jego ramiona owijają się wokół twoich nóg, a jego usta składają się na twoją łechtaczkę. Wyginasz plecy, gdy zaczyna cię zjadać, miękkie jęki opuszczają twoje usta, a dłonie przechodzą przez jego srebrne loki.

Przyjemność rozprzestrzenia się po twoim ciele, ruchy jego języka są niesamowite, a ty piszczysz z zaskoczenia, gdy używa swoich umiejętności, wibrując językiem na twojej łechtaczce.

Twoje jęki stają się głośniejsze i w desperacji na wyzwolenie kładziesz biodra na jego twarzy. Wibracje kierują się w stronę twojego najprzyjemniejszego miejsca i głośno jęczysz, gdy zabiera cię w górę. Niemal miażdżysz mu głowę, kiedy dochodzisz, nogi próbują się zacisnąć, a biodra poruszają się podczas orgazmu, podczas gdy on nie zatrzymuje się swoimi boskimi ruchami.

- Kurwa... Pietro!!! - Krzyczysz, z trudem oddychasz i chociaż próbujesz złapać oddech, nie ma to sensu, bo wracasz natychmiast po pierwszym. Chwytasz mocno prześcieradło i chowasz głowę do tyłu w materacu, gdy przyjemność obmywa cię.

Zatrzymuje się, gdy całe twoje ciało drży i jest wrażliwe. Nie przypominasz sobie, byś kiedykolwiek czuła taką satysfakcję w całym swoim życiu. Ale to nie koniec i nie chcesz, żeby to był koniec.

- Myślę, że cię kocham. - Wydychasz, co wywołuje u niego śmiech.
- Czy nie kochałaś mnie wcześniej? - Mówi, szybko zdejmując ubranie, zanim wróci na ciebie.
- Wiesz co mam na myśli. - Szepczesz, chwytając go za podbródek i przyciągając do siebie, aby wasze usta się spotkały.

Daje ci trochę czasu na ochłodzenie, poświęcając czas na wyjęcie prezerwatywy z kieszeni spodni i wsunięcie jej na jego w pełni wyprostowanego przyjaciela. Siadasz i pozwalasz ręką wspinać się po jego silnych ramionach, całując jego ramiona i delikatnie gryząc skórę, aby rozpalić go jeszcze bardziej niż już jest.

Odwraca się, ponownie wpychając cię w materac, rozkładając nogi, aż nie mogą iść dalej.
- Cholera Y/n! Nie masz pojęcia, jak długo na to czekałem. - Uśmiechasz się krzywo, owijając nogi wokół jego talii, gdy wchodzi w ciebie ostrożnie, a on jęczy cicho, kiedy jest już w środku.

Zaczyna się poruszać, początkowo delikatnie i powoli, dostosowując się do uczucia bycia w tobie, ale wkrótce trochę przyspiesza, utrzymując stałe tempo. Ma ręce na twoich ramionach, jego twarz blisko twojej, a jego gorący oddech ląduje na twojej szyi.

- Och, Pietro! - Mruczysz, ręce przeczesują jego włosy, a biodra poruszają się w jego rytmie. Zajmuje mu to chwilę, co jest nowe, ale wygląda na to, że chce przedłużyć to tak bardzo, jak tylko może, ponieważ czuje się tak dobrze, ale przyspiesza, jedną z jego rąk chwyta teraz twój tyłek, gdy opiera swój ciężar na swoim przedramię i jego ręka przeczesująca twoje włosy.

Jęczy w twoje usta, ponownie chwytając twoje i zwiększając prędkość, jego zdolność powoduje, że ponownie wibruje. Twoje jęki stają się coraz głośniejsze, przyjemność ponownie narasta w twoim brzuchu, tworząc znajomy węzeł, aż poczujesz, że możesz pęknąć.

Zaciskasz swoje ściany wokół niego, gdy czujesz, że zaraz nadejdziesz, jęcząc jego imię i delikatnie przygryzając jego dolną wargę, kiedy cię całuje, powodując, że również osiąga szczyt. Jego silne ciało jąka się, gdy się zbliża, wzdychając z rozkoszy, gdy ściska twoje ciało miękkimi pocałunkami.

– Zdecydowanie wiem, że jestem w tobie zakochana. - Mówisz, obie ręce delikatnie obejmują jego twarz i przyciągają go do siebie.
- Ja w tobie też. - Śmiejecie się i kiwacie głową, przewracając was oboje, żebyście byli teraz na szczycie.

– Myślisz, że masz teraz w sobie siłę na kolejną rundę? - Poruszasz brwiami, uśmiechając się do niego.
- Daj mi 30 minut, a naprawdę sprawię, że będziesz krzyczeć.

Avengers 7 minut w niebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz