Rozdział 9

9 1 5
                                    

*uwaga to rozdział oparty na faktach*
Biegnęłam przez korytarz, aż nagle nadziałam się na wystający patyk.
-AHHH-syknęłam z bólu. Złapałam się za biodro. To tak bardzo bolało😭 Postanowiłam że zaczekam na pomoc, więc Usiadłam na ziemi. Wtedy usłyszałam że coś jedzie po ziemi, zastanawiałam się co to takiego. Nagle poczułam jakieś metalowe coś w mojej dorodnej pięknej dupci.
-Ahhh~~- jęknęłam i spojrzałam za siebie. Ujrzałam tam podkurwioną kaczkę z pilotem do elektrycznego samochodzika w ręce.
-To jest zemsta.. MUAHAHAHHAHA- spojrzała na mnie.
Zaczęłam biec przed siebie, przerażona. Krzyczała coś o Foksjim ale nie zwracałam na to uwagi. Poczułam że wpadam w coś, a raczej kogoś. Wpadłam w ramiona Foksjego, mojego krusza🥺🥺 jednak bałam się jak zareaguje Purple Gay...

fnafowe lowe stori🥺🥺🥺Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz