Rozdział IV : Il prezzo della fama - cena sławy

265 22 19
                                    

Siedziałem z Marianną w salonie przed telewizorem oglądając jakąś włoską telenowelę. Nie miałem nic lepszego do roboty dzisiejszego popołudnia ponieważ odwołali trening z nieznanych mi przyczyń, więc lekcje skończyłem dosyć wcześnie. Tak naprawdę to nie skupiałem się na tym co leciało na ekranie wielkiego telewizora, a moje myśli ponownie wróciły do Jeongguka. Nie wiedziałem co mam myśleć po wczorajszej rozmowie i byłem ciekaw czy coś zmieniło się pomiędzy nami. Nie spotkałem go przez odwołane zajęcia co skutkowało tym, że nie miałem pojęcia na czym stoimy. Nie chciałem żeby pomiędzy nami było źle, nawet jak Jeongguk nie jest mną zainteresowany. Wiem, że nie potrafiłbym się z nim przyjaźnić dlatego, że moje relacje nie polegały na tym samym co te jego, a przede wszystkim czuję coś do niego więcej, ale to nie zmienia faktu, że musimy w jakimś stopniu się dogadywać jeśli jesteśmy razem w drużynie. Teraz miałem wątpliwości czy zdoła spojrzeć mi w twarz wiedząc, że mi się podoba do czego sam poniekąd doprowadził i według mnie zdawał sobie z tego sprawę. A może ma gdzieś moje uczucia, a ta cała sytuacja nie zrobiła na nim większego wrażenia? Może już nawet wszystkim wygadał o tym, że chciałem z nim iść na randkę, aby mieć z kolegami z kogo się pośmiać i nie będę miał życia w tej szkole ani drużynie. Będę obiektem drwin przez to, że zauroczyłem się w kimś takim jak Jungkook, w kapitanie drużyny baseballowej, który przez trzy lata liceum przespał się z dużą ilością dziewczyn. Nie chciałem żeby przez taką rzecz ludzie zaczęli traktować mnie jak kolejną osobę którą zaliczył Jeon, nawet jeśli jego przeszłość tak wygląda. Bo szczerze nie interesowała mnie ona, wiedziałem, że on ukrywa prawdziwego siebie i nie chcę sugerować się postacią którą sobie wykreował. Przychodząc do tej szkoły, mieszkając w Daegu, jedyne czego pragnąłem to stać się niezauważanym, jednak zrobiłem coś całkowicie przeciwnego. Wystarczył zaledwie dzień, aby ludzie wyrobili sobie o mnie zdanie przez to jak zachowałem się na imprezie. Będąc blisko Jeongguka, przychodząc do tamtego warsztatu ryzykowałem więcej niż mogło mi się wydawać. Ale nie żałowałem niczego co się stało ani tego, że akurat z nim straciłem swój pierwszy pocałunek i odkryłem nowe doznania. Jestem wdzięczny temu co się wydarzyło, dzięki temu zobaczyłem jak powinno wyglądać życie nastolatka, nawet jeśli poniosę tego konsekwencje i moja „normalność" której pragnąłem, ponownie stanie się dla mnie niedostępna. Jedyne co mnie teraz interesuje to rozwiązanie tej pogmatwanej sytuacji w którą się wpakowałem i spróbowanie zapomnieć o Jungkooku jeśli po tym co się pomiędzy nami wydarzyło było to możliwe.

Il tuo telefono sta squillando. Sei qui?* — Złapała za moje ramię kobieta lekko mnie szturchając, a ja gwałtownie odwróciłem głowę w jej stronę.

*Twój telefon ciągle dzwoni. Jesteś tu? - tłum. z włoskiego.

Si*— odparłem i pospiesznie wstałem z kanapy.

Wziąłem swój telefon ze stołu w salonie i zmierzyłem w stronę kuchni kiedy zobaczyłem kto to mnie wydzwania. Przystanąłem koło blatu i ostatni raz, patrząc czy Marianna jest zajęta oglądaniem nacisnąłem zieloną słuchawkę.

Pronto?**

*Tak , ** Słucham? - tłum. z włoskiego.

To ja Jimin — odparł mój rozmówca, a ja zorientowałem się co moment temu powiedziałem.

— Przepraszam, zamyśliłem się — oznajmiłem ze śmiechem.

O czym tak rozmyślasz? — Zapytał również rozbawiony Park.

— O niczym ważnym, po prostu oglądałem serial z Marianną.

Kim jest Marianna? — Natychmiastowo się zestresowałem, nie mogłem powiedzieć, że to moja pomoc domowa.

Mine and yours lies | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz