Rozdział XXXIV : Fuori controllo - poza kontrolą

187 14 6
                                    

Nie chciałem zostawić Jeongguka samego, gdy zaczynało brakować mu tchu, a z każdą chwilą zanosił się coraz bardziej płaczem. Mógł znaleźć schronienie w moich ramionach, ale nie mogliśmy wieczność stać w łazience pabu, a nawet lepiej byłoby gdybyśmy znajdowali się teraz gdzieś indziej. Próbowałem go uspokoić na wszelakie sposoby, wspierałem słownie, fizycznie, całując tam gdzie zlatywały łzy, czy gładziłem dłonią po jego plecach, dając ułożyć się mu na moim ramieniu, co przyniosło zamierzany skutek, bo emocje stopniowo przestawały nad nim panować. A gdy już chciałem wezwać taksówkę, abyśmy mogli pożegnać się z resztą, opuścić lokal, a Gguk mógł dojść do siebie na osobności bez niepotrzebnych spojrzeń na jego osobę, zauważyłem, że dołączył do nas Bogum. Akurat jeszcze nie sięgnął po alkohol przez co mógł nas podwieźć do mojego mieszkania za co byłem mu niezmiernie wdzięczny. Jeon nie powinien zostawać sam tego wieczoru dlatego zaproponowałem mu nocleg u mnie na co się zgodził. Park nawet nie zadawał pytań widząc zaczerwienione oczy mojego ukochanego, tylko czym prędzej ruszył z nami do samochodu i zawiózł nas na miejsce o nic nie pytając. Jak tylko znaleźliśmy się u mnie od razu zaprowadziłem go do mojej sypialni i posadziłem na łóżko, podczas gdy jego spojrzenie było utkwione cały czas w jednym miejscu, a on sam nie potrafił nic z siebie wydusić.

— Napij się wody — powiedziałem podając mu szklankę, a on wziął łyka i oddał mi ją natychmiastowo.

— Dziękuję, że zabrałeś mnie do siebie — wymamrotał Jeon siorbając nosem. Przysiadłem obok niego będąc zwróconym do niego ciałem, a następnie objąłem jego jedną ręką przybliżając do siebie.

— To nic, przecież jesteś u mnie wile widziany, zresztą nie chciałem żebyś spędzał tej nocy samotnie — wyznałem przeczesując palcami jego włosy, które zlatywały mu na twarz. — Nie martw się już niczym, jestem przy tobie. Zaraz położymy się razem do łóżka, poprzytulamy i pocałujemy na dobranoc. Obiecuję, że nie wypuszczę cię z objęć całą noc, wiem jak uwielbiasz być przytulanym, choć nigdy mi tego wprost nie powiedziałeś — oznajmiłem, ale on nie odezwał się ani słowem. — W takim razie naszykuję ci jakąś bluzkę i bieliznę na przebranie i weźmiesz prysznic, dobrze? Zapewne jesteś zmęczony i chciałbyś jak najprędzej ułożyć się do snu — uznałem i stanąłem na nogach chcąc to uczynić jednak poczułem jak jego palce oplatają mój nadgarstek.

— Chcę rozmowy Taehyung — wyznał a ja ponownie zasiadłem na skraju łóżka przez jego pociągnięcie mnie za rękę w dół. — Za długo to w sobie trzymałem, a skoro znasz powód mojego bólu to nie mam niczego przed tobą do ukrycia. Jeśli rzecz jasna myślimy o tym samym.

— Nie chcę składać bezpodstawnych oskarżeń, bo nie jestem tobą, ani wprawiać cię tym w zakłopotanie, ale wydaję mi się, że moje założenia są słuszne.

— W takim razie wolałbym żebyś zaczął. Czasem lepiej jak ktoś wyciągnie coś z nas niż samemu mówić, wtedy łatwiej wyznać prawdę.

— Oboje mamy teraz w głowie Yohana, prawda? — Zapytałem, a on pokiwał głową zgadzając się ze mną. — W takim razie już nie mam żadnych wątpliwości.

— Jak się domyśliłeś, że chodzi o niego? To mógł być każdy.

— Bo zobaczyłem to na własne oczy — wyznałem, choć nie byłem pewien czy akurat teraz powinny paść takie słowa.

— Jakim cudem? — Spojrzał na mnie po czym przymknął swoje oczy próbując się nie rozpłakać z zażenowania przez to, iż wiem co z nim robiono.

— Dowiedziałem się niedawno, w sumie to może miesiąc temu. Seokjin znalazł płytę, którą mu dałeś jako potwierdzenie tego, że żałujesz tego co mi zrobiłeś tamtej nocy, wiesz o czym mówię. Dał mi ją, a ja będąc zaciekawiony tym jak wyglądała relacja z twoim byłym, odpaliłem jeden z filmików, który się na niej znajduje. Może nie powinienem tego robić, za co cię przepraszam i było to zdecydowanie niekomfortowe oglądać cię robiącym to z kimś innym, ale teraz nie żałuję. Jednak miałem pecha, że pierwszym na który natrafiłem był akurat tym. Albo wręcz przeciwnie, wybrałem ten odpowiedni i dowiedziałem się co cię spotkało. Trudno o takim czymś mówić, nawet jeśli komuś ufasz, więc nie dziwie się, że milczałaś, ale uwierz mi, nie spodziewałem się, że właśnie to zobaczę na tych filmikach.

Mine and yours lies | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz