.3.

138 9 23
                                    

Minął miesiąc odkąd Eri zamieszkała z klasą 1A. Midoriya i Uraraka starali się być dla niej dobrymi rodzicami, co nie wykluczało ich starań co do zostania dobrymi bohaterami. Były sytuacje, w których musieli być dla niej surowi, jednak dziewczynka przyjmowała to ze spokojem, mimo, że czasem nie podobał jej się wynik zdarzeń. Oczywiście rozmowy o tym jak powinna postąpić zawsze kończyły się całusem w policzek od któregoś z dwójki uczniów, by pokazać jej, że dalej ją kochają (czyli w skrócie i po mojemu; buzi w ryj na pocieszenie).

Reszta klasy robiła wszystko, co w ich mocy, aby pomóc Eri utrzymać się w rutynie. Tsyu wciąż podrzucała ją do i ze szkoły, Kirishima robił jej śniadanie, Midoriya i Uraraka utulali ją do snu, Momo co wieczór czytała jej bajkę na dobranoc, Iida upewniał się, że wszyscy stosują się do, ustalonych już pierwszego dnia pobytu dziewczynki, zasad. W dodatku, po wielu próbach przekonywania ze strony Tooru, Midoriya i Uraraka przystali na propozycję aby Mashirao uczył Eri sztuk walki, aby w przyszłości mogła walczyć z przestępcami, gdyby nie mogła używać swojego daru. Bakugou za wiele nie robił, większość czasu spędzał odrabiając lekcje, ignorując wszystko i wszystkich wokół. Eri podejrzewała, że wciąż był zły za sytuację z pokazaniem swojego quirku (chuj wie jak to się pisze).

Wraz z upływem dni zarówno pogoda jak i wygląd otoczenia zaczął się zmieniać. Liście zmieniały kolory z zielonego na czerwony, bordowy, pomarańczowy lub też żółty. Powietrze stało się bardziej rześkie, a temperatura na dworze stopniowo spadała. Uczniowie zaczęli ubierać się cieplej, niektórzy nawet uciekali się do zakładania polarów czy też szalików.

Pewnego dnia w szkole, Eri usłyszała rozmowę dwóch uczniów. Udało jej się wyłapać jedno słowo, które wzbudziło w niej ciekawość a mianowicie; "Halloween". Wydawało jej się, że już gdzieś kiedyś to słowo obiło jej się o uszy, jednak nie wiedziała co ono oznaczało. Myślała o tym przez resztę dnia, aż w końcu nie mogła już znieść narastającej niewiedzy i po obiedzie, gdy ona i klasa 1A przebywali w salonie, w końcu zadała nurtujące ją pytanie.

- Mamo, tato? - zagadnęła, spoglądając na swoich "rodziców" - Co to "Halloween"?

- Doskonałe pytanie, Eri - ożywił się Iida - aby zrozumieć czym dokładnie jest Halloween, musimy się cofnąć do do X wieku.

- O rany - pomyślała reszta zebranych z przerażeniem; ilekroć ktoś zadawał jakieś najprostsze pytanie, Iida zawsze musiał wygłosić wykład na cały temat jakby zadawał w tej chwili maturę ustną.

- Halloween lub też Hallow Eve - rozpoczął zabawę w wujka Google - wywodzi się z X-wiecznej Irlandii a dokładniej jej święta, które wówczas obchodziło się między 31 października a 1 listopada. Święto miało oznaczać  koniec okresu żniwnego oraz początek zimy. Tamtejsza społeczność wierzyła, że był to dzień, w którym dusze zmarłych powstają z grobów. Podczas obchodów ludzie przebierali się w różne stroje, aby odstraszyć złe duchy, chroniąc swoje ziemie przed nadchodzącą zimą.

- Po naszemu, czyli nie Iidowemu - wtrącił Kirishima, aby Iida nie mógł kontynuować - Halloween świętuje się w noc 31 października, w ramach obchodów ludzie przebierają się w różne przebrania, pukają do drzwi i mówią "cukierek albo psikus", a jeśli powiesz to grzecznie, dostajesz darmowe słodycze!

- Słodycze...? - powtórzyła Eri z błyskiem radości w oku. Midoriya i Uraraka zaśmiali się w duchu widząc Eri w siódmym niebie. Chwilę później jednak dziewczynka wróciła na ziemię i kręcąc lekko głową, wróciła do tematu - A zo co, na przykład przebierają się ludzie?

- Och, tak na prawdę jest bardzo dużo kostiumów! - odezwała się Mina - Możesz się przebrać za kogo chcesz, za super bohatera, za potwora, za postać z jakiegoś filmu lub telewizji...

- Family Matters - |TŁUMACZONA|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz