✨KIEDY ON COŚ DO CIEBIE POCZUŁ✨
3. Klaus
Klaus wracając z zakupów (chciał zjeść coś innego niż truskawki z ogrodu) zauważył idącą parę. Przypomniał sobie jaki szczęśliwy był w związku z Dave'm. Pamiętał każdy wspólny posiłek i rozmowę, aż jego głowa samoistnie zaczęła porównywać CIEBIE do jego wcześniejszego partnera. Zorientował się co robi i palnął z całej siły w czoło:
- Ała! Klaus weź się ogarnij - wysyczał sam do siebie.
- Co ty odwalasz? Uspokój się nieogarze - zaśmiałaś się. Chłopak dostał olśnienia. Po pierwsze zapomniał, że poszłaś z nim do sklepu, bo on sam się bał. Po drugie wiedział, że tobie nie przeszkadzało nigdy jedzenie owoców z ogrodu i nie masz potrzeby, żeby iść do sklepu po coś innego do jedzenia, a jednak z nim poszłaś mino iż po trzecie; twoja mama jest surowa i jakby was przyłapała mielibyście spore kłopoty. Wzruszył się i zatrzymał na środku chodnika na kilka sekund, a jego myśli w głowie brzmiały tylko tak „ to niemożliwe, ona jest taka cudowna.. to niemożliwe... też bym dla niej poszedł do sklepu... ale jak?... to niemożliwe czy ja...?" Zrobił krok w lewo i oparł się plecami o zimny murek.
- TAK! TAK JEST!! JA COŚ CZUJĘ!!! - wykrzyknął Klaus chyba na całą ulice Piłsudskiego.
- Boże weź się zamknij stary. Chodź już żesz, bo mama zauważy, że nas nie było. - wzięłaś mężczyznę pod rękę i pociągnęłaś w stronę domu. Nic nie mówiliście do siebie, co cię bardzo zdziwiło, bo Klaus to przecież prawdziwa dusza towarzystwa, ale zrozumiałaś, że pewnie myśli o czymś ważnym. Miałaś racje. Chłopak rzeczywiście miał porządny mętlik w głowie przez to, jak bardzo mu się spodobałaś.
CZYTASZ
TUA PREFERENCJE
Teen FictionTo jest miejsce dla tych, którzy przeczesali cały wattpad i szukają czegokolwiek na temat the umrella academy. Miłego...um...czytania...