O͜͡siemnaście

253 11 1
                                    

Po powrocie do Seulu pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to odebranie swoich wszystkich rzeczy od mojego byłego, ale żeby tego było mało dostał ode mnie w twarz, a ja sam poczułem się znacznie lepiej ze świadomością, że ten zostanie całkowicie sam ze swoimi dziwkami, a ja będę miał kogoś kto mnie pokochał szczerze za charakter, a nie za moje ciało, które nie było takie super jak się każdemu wydaje. Sam fakt, że z ukochanym nie mieliśmy czasu dla siebie dobijał mnie niemiłosiernie jednak jutro miałem pogrzeb mamy, więc to była już jedyna rzecz, która mi została przez co oprócz pracy będę miał wolne, więc mogłem powoli brać się za przeprowadzkę.

— Baekho ile jeszcze będziesz siedział w tej łazience? Też chciałbym się umyć w dodatku mamy chyba dużo do porozmawiania sam chciałeś się dowiedzieć co się u mnie dzieje, a jestem zmęczony, więc ruszaj dupsko! — krzyknąłem przecierając twarz dłonią i przeciągnąłem się teraz tylko czekając, aż ten wyjdzie. Byłem już wszystkim cholernie zmęczony i naprawdę jedyne czego teraz potrzebowałem to swojego miękkiego łóżeczka i po prostu snu od samego powrotu, który był pięć dni temu udało mi się spać zaledwie dwa pełne dni i kilka godzin. Cały czas chodziłem poddenerwowany i byłem jak tykająca bomba, która miała zaraz wybuchnąć.

— Przepraszam, Baekkie już wychodzę. — wymamrotał zza drzwi i chwilę później wyszedł z pomieszczenia za co mu podziękowałem i w końcu sam się zamknąłem w łazience napuszczając wodę do wanny i wlałem płyny oraz olejki mając zamiar spędzić tu trochę czasu i się odprężyć mimo ogromnego zmęczenia, szczególnie wiedząc, że mój brat dziś mi nie odpuści i czekała nas jeszcze długa rozmowa, ale jedyne co mnie cieszyło to fakt, że jak już się przeprowadzę to będę mógł w końcu odpocząć w dodatku sam Chanyeol by mi nie odpuścił jak się dowie ile spałem.

Jedyne co słyszałem zza drzwi to ciche mamrotanie chłopaka, który pewnie czegoś szukał zawsze wtedy rozmawiał sam z sobą z nadzieją, że sobie przypomni gdzie to zostawi. Cholernie tęskniłem za Parkiem, ale teraz musiały nam wystarczyć głupie smsy oraz czasami nasze nocne rozmowy, przez które właściwie czasami nie sypiałem, ale nie miałem mu tego za złe po prostu dzięki jemu głosowi mogłem spokojnie zasnąć nie martwiąc się już niczym mimo, że mój sen nie trwał zbyt długo. Moja kąpiel trwała około półgodziny i tak nie tak dużo jak mógłbym się spodziewać, więc teraz wytarłem się do sucha i założyłem piżamę by zaraz móc umyć zęby i ogarnąć trochę twarz.

— Mam nadzieję, że czekasz już u mnie. — odparłem z nadzieją, że jak wejdę do swojego pokoju to mój starszy brat będzie siedział na łóżku oczekując na moją cudowną historię, która go zaciekawi bo jak on uważał miał nudne życie, więc czerpał atrakcje z tego co działo się u mnie. Czasami było mi go szkoda pod tym względem, że mógłby wyjść czasem na dwór i znaleźć sobie znajomych zamiast siedzieć ciągle przed komputerem już wystarczał mu fakt, że jego praca była siedząca przy komputerze, więc mógłby przewietrzyć czasem ten swój móżdżek.

— Ciekawi mnie kim jest chłopak o imieniu Chanyeol. — zmarszczył delikatnie nosek siadając wygodniej na łóżku i przechylił głowę w bok uśmiechając się delikatnie. — Cały czas pisze do ciebie smsy i dzwoni chyba stało się coś ważnego... To twój szef? Jesteś potrzebny w pracy? Jeśli tak to dlaczego nic mi nie mówiłeś wtedy mógłbym cię wyręczyć we wszystkich rzeczach, które masz na głowie czuje się teraz strasznie głupio. — wydął wargę i westchnął cicho na co jedynie się roześmiałem. Nasza mama zawsze uważała, że jesteśmy do siebie podobni i robimy takie same miny, ale w końcu byliśmy braćmi, więc to nic dziwnego prawda?

— Może sobie pomyślisz o mnie źle, ale tak Chanyeol jest moim szefem i jednocześnie chłopakiem. Uprzedzę twoje pytanie, tak kochamy się i nie sypiam z nim dla pieniędzy, nie jestem też do niczego zmuszany, więc nie musisz się martwić i nikogo bić obiecuje, że jest dla mnie naprawdę dobry, więc jedynie na co możesz czekać to na to, aż go poznasz. — posłałem mu uśmiech, a widząc, że ten go odwzajemnia odetchnąłem cicho z ulgą wiedząc, że akceptuje tą relację mimo, że i tak łączy nas potężna relacja i oboje się kochaliśmy byłem szczęśliwy mając takiego cudnego brata obok siebie.

— Mam nadzieję, że ten w porównaniu do poprzedniego nie będzie cię oszukiwał, Hwanjoo na samym początku też był przecież taki cudowny, a wyszło szydło z worka i okazał się być sukinsynem nie mającym szacunku do mojego brata, cieszę się, że to ja mogłem odebrać twoje rzeczy przynajmniej ostatni raz mogłem obić mu ten jego paskudny ryj, który wkurwiał mnie na każdym możliwym kroku. — parsknął na co ja otworzyłem szeroko oczy wiedząc, że ten byłby do tego zdolny, ale nie spodziewałem się, że naprawdę to zrobi. Był moim starszym bratem, który zawsze mnie bronił, ale nigdy nie chciałem by w taki sposób.

— Jestem zły na ciebie za to co zrobiłeś, ale z drugiej strony ci wybaczę bo wiedziałem, że jak zrobisz to sam to coś mu się stanie, nie jest mi w żadnym przypadku nawet przykro, ahh jestem dumny z mojego wspaniałego brata. — uśmiechnąłem się opadając na poduszki i przyciągnąłem go do siebie obejmując szczelnie ramionami gładząc po włoskach. — Kocham cię i cieszę się, że jesteś moim bratem mam nadzieję, że polubisz Chana bo jest naprawdę wspaniały dla mnie no i kocham go.

— Najpierw daj mi go poznać, żebym mógł ocenić bo tak to nie mogę niczego obiecać, ale skoro tak mówisz to chyba mogę ci uwierzyć i po prostu czekać, aż wasza relacja rozwinie się jeszcze bardziej. Chce twojego szczęścia, Baekhyun, a teraz koniec gadania i zadzwoń do niego dając na głośnomówiący bo chce podsłuchać waszą rozmowę. — parsknąłem śmiechem na jego słowa i sięgnąłem po telefon od razu wybierając numer chłopaka przy okazji widząc wiadomości od niego oraz Luhana.

— W końcu. — usłyszałem ciche mamrotanie w słuchawce na co uśmiechnąłem się delikatnie. — Dzwonię by powiedzieć ci, że cię kocham i cholernie tęsknie... No i nie wiem czy widziałeś wiadomość od swojego przyjaciela, ale zaprosili nas na kolacje za dwa dni także naszykuj się, hmm?


***

Moi drodzy coraz bliżej koniec! Mam nadzieję, że podoba wam się nowy fanfik i będziecie go czytać tak samo jak tego! Już niebawem wrócę z czymś nowym dlatego też oczekujcie!! KOCHAM WAS, BUŹKA!

Love Island || b.bh x p.cyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz