Znowu razem-druga cz. Bad boy

Cz. 11

Pov. Kinga 

I zaczął mnie całować i chociaż bardzo chciałam tego to musiałam to przerwać.

K-Noah przestań...

N-Nie chcesz? Rozumiem wszystko za szybko...

K-Nie, nie o to chodzi tylko skoro mam tu zamieszkać to może powiemy to Magdzie i Kio oraz pojedziemy po resztę moich rzeczy?

N-Tak to dobry pomysł

I pojechaliśmy do akademika. Kiedy dotarliśmy do mojego pokoju to Magda na szczęście już nie spała...

M-A ty nie na Hawajach?

K-Nie...

I w tym momencie wszedł Noah...

M-Aha to już jasne czemu nie jesteś na Hawajach...

K-Tak my właśnie w tej sprawie...

M-Tak...jesteście razem?

N-Tak i razem z Kingą zamieszkamy razem

M-O to fajnie tylko żeby z tej zabawy w rodzinkę dzieci nie było, bo ja nie chcę być już ciocią

Po słowach Magdy wszyscy się śmialiśmy i dziwnym trafem z jeszcze naszej łazienki wyszedł Kio?

K-Widzę, że ty też chciałaś korzystać z mojej nie obecności...

M-Ymmm to nie tak...

K-Od kiedy?

Ki-Od tygodnia

N-Stary i nic nie powiedziałeś?

M-Nie bądź zły na niego Noah ja go prosiłam

K-Okej rozumiem, że nie powiedzieliście Noah ale mi? Dlaczego?

Ki-Była to dość świeża sprawa i nie chcieliśmy zapeszać...

M-Właśnie, a też nie wiedzieliśmy czy dalej czujemy do siebie to samo co kiedyś więc...

K-Woleliście się przespać na sprawdzenie swoich uczuć?

M-Tak?

K-Dobra ja już nic nie mówię, przyjechaliśmy po moje rzeczy i powiadomić cię, że się wyprowadzam.

Ki-Czekaj gdzie się wyprowadzasz

K-Do Noah

Ki-Czyli nie tylko my się zeszliśmy

N-Na to wygląda

Ki-Tylko żeby z tego dzieci nie było

K-No kolejny, chcę wam przypomnieć, że to wy już się przespaliście 

Ki-A czyli Noah ma celibat?

Kio i Magda śmiali się jednak mi i Noah nie było do śmiechu

K-Hahaha bardzo śmieszne. Dobra ja idę się spakować a ty tu poczekaj okej?

N-Spoko

Pov. Noah

Kiedy Kinga poszła się kąpać ja, Kio i Magda rozmawialiśmy

M-Kurde fajnie, że się zeszliście 

N-No też tak uważam

Ki-Można powiedzieć, że stara paczka znowu w komplecie

M-Tak i pomyśleć, że wszystko zaczęło się od wylania na Kingę picia i malinowych lodów

Ki-Tak pacząc precyzyjniej wszystko zaczęło się od imprezy na którą cię zaprosiłem

N-Racja, wtedy Kinga niezbyt za mną przepadała

M-Przepadała ona cię nie lubiała...

K-Kogo nie lubiałam?

N-Nikogo skarbie, gotowa?

K-Tak, możemy jechać...

M-Będę tęsknić za naszymi nockami przy serialach 

I wtedy Magda podeszła do Kingi i ją przytuliła a następnie odwróciła się do mnie i powiedziła

M-A ty za sobą sprzątaj rozumiesz 

N-Tak rozumiem mamo

Ki-Dobra jedźcie bo Magda was nie puści 

Kinga jeszcze przytuliła Kio i udaliśmy się do naszego mieszkania...

Pov.Kinga

Kiedy byliśmy już w mieszkaniu Noah i ja zanieśliśmy moje wszystkie rzeczy do pokoju i gdy położyłam ostatnią walizkę Noah nagle mnie popchał na łóżko i zawisł nade mną

K-Noah co ty robisz?

N-Wiesz Kinga trzeba sprawdzić czy łóżko jest wygodne...

I zaczął mnie całować oczywiście nie byłam mu dłużna i już po krótkiej chwili nasze ubrania i bielizna walała się gdzieś po sypialni. Zanim Noah we mnie wszedł popatrzył mi w oczy i zapytał...

N-Jesteś pewna, że na pewno tego chcesz?

K-Niczego nie byłam tak pewna jak tego...

I wszedł we mnie. Poczekał aż przyzwyczaję się do jego długości a następnie się zaczął poruszać szybo lecz przy tym intensywnie. Zamknęłam oczy i przegryzłam wargę...

N-Kinga pacz na mnie jak cię pieprzę 

Gdy Noah to powiedział otworzyłam oczy i już po kilku sekundach doszłam mówiąc mu do ucha jego imię a Noah jak na zawołanie spuścił we mnie biały płyn. Gdy było już po wszystkim Noah przykrył nas kocem a ja wtuliłam się w jego klatkę piersiową i pomimo, że była szesnasta zasnęłam...

#DOŚĆ DUŻO OSÓB PISAŁO, ŻE CHCĄ ŻEBYM DOKOŃCZYŁA TĄ KSIĄŻKĘ WIĘC TO ROBIE MAM NADZIEJE, ŻE SIĘPODOBAŁO. 

PS. NIE SPRAWDZIŁAM JEJ WIĘC JAK NAPOTKACI JAKIEŚ BŁEDY TO MNIE POPRAWCIE ;)#