Pov.Kinga
Wypadło na Blake'u...(Nw jak się odmienia xd)
Q-Więc co wolicie, wyzwanie czy ściągamy ubranka?
Bl-Niech Kinga zdecyduje
K-Wyzwanie...
Wszyscy zaczęli się naradzać a ja ciągle czułam na sobie przeszywający wzrok Bleyka i Noah to było dość krępujące ale już wszyscy się rozeszli i znowu usiedli w kole i Bryce przemówił...
B-Idźcie do sypialni i już chyba wiecie co w sypialni się robi o i macie na to 30 min nie więcej...
CO KURWA, O JA PIERDOLE, ale okej Blake nie jest taki prawa....
Blake wstał i poczekał na mnie opamiętałam się i udaliśmy się do jakiejś sypialni...
Bl-Nie martw się nie musimy nic robić, po prostu posiedzimy i pogadamy okej?
K-Jestem jak najbardziej za....
Blake usiał na łóżku a ja na jakimś fotelu, zapadł cisza którą chłopak postanowił przerwać...
Bl-Więc? Dlaczego akurat Harvard?
K-Od zawsze chciałam tu studiować, ale też na moją decyzję miał wpływ pewien chłopak...
Bl-To skoro już ty jesteś dlaczego nie jesteście razem?
K-Znalazł sobie nową dziewczynę i nie dziwię się mu to ja zerwałam...
Bl-Mówisz teraz o Noah?
K-Aż tak widać?
Bl-Nie, po prostu skojarzyłem fakty...
K-A to dobrze...
Bl-Mam pytanie ...
K-Słucham?
Bl-Wiem, że może zabrzmieć dziwnie ale czy pokochała byś kogoś tak jak pokochałaś Noah?
K-Ciężkie pytani zadajesz wiesz? Ale myślę, że może kiedyś...
I znowu zapadła cisza...
Bl-Już czas minął
Chciałam już wyjść ale mnie zatrzymał
K-Coś się stało?
Podszedł do mnie i przywarł mnie do ściany, poroszczachrał moje włosy i nagle przywarł ustami do mojej szyi jak mnie mam zrobił mi malinkę następnie rozpiął swój rozporek i pomierzwił swoje włosy...i otworzył drzwi
K-Teraz możesz wyjść...
Ja nie wiedząc co się właśnie stało wyszłam i muszę przyznać, że kiedy Blake robił mi malinkę to było bardzo przyjemnie uczucie...czekaj Kinga nie myśl tak....
Zeszliśmy na dół i cała grupka z kółka patrzyła na nas wszyscy ze zdziwionymi minami tylko Noah wydawał się wkurzony? Dobra nie wnikam. Graliśmy jeszcze w butelkę chwilę bo już po niecałych 20 min znudziła się nam. Ja i Magda poszłyśmy sobie po szoty i zaczęłyśmy tańczyć po chwili doszedł do nas Kio i Blake i jak Magda z Kio tańczyła normalnie to ja i Blake raczej się o siebie ocieraliśmy. Około godziny 03:00 postanowiłyśmy z Magdą wrócić do akademika, kiedy przekroczyliśmy próg naszego pokoju od razu wzięłam piżamę i poszłam się kąpać po 20 minutach byłam już w łóżku i zasnęłam z myślą o Blake'u...
#NASTĘPNY DZIEŃ#
Obudziło mnie walenie w drzwi ale z chiny nie chciało mi się iść otworzyć więc starałam się to z ignorować i iść dalej spać no ale Magda miała inne plany...
M-Idź otwórz te jebane drzwi!
K-Sama idź otwórz co ja jestem?
M-Jesteś bliżej!
K-A ty dalej i co związku z tym?
M-To że jak nie pójdziesz otworzyć tych popierdolonych drzwi zapierdole ciebie i popierdoleńca który się dobija!!!
Zapamiętajcie moi drodzy nie wyspana Magda to wkurwiająca Magda, więc poszłam otworzyć te jebnięte drzwi...
K-Blake co ty tutaj robisz tak wcześnie?
Bl-Kinga jest 14 i chciałem cię zaprosić na lunch bo wczoraj się nam nie udało...
K-Oł wejdź i poczekaj chwile i nie budź Magdy a ja pójdę się ogarnąć dobra?
Bl-Okej...
Tak jak powiedziałam tak też zrobiłam poszłam się ogarnąć, ubrałam na siebie jeansowe szorty z wysokim stanem i liliowy top zrobiłam lekki makijaż i uczesałam włosy ubrałam jeszcze białe supry i gotowa udałam się do Blake...kiedy byłam w pomieszczeniu gdzie spałyśmy Blake wstał z mojego łóżka i poszliśmy na lunch.
Kiedy byliśmy już w restauracji którą wybrał Blake udaliśmy się do wolnego stolika i już po chwili podeszła do nas kelnerka...
KEL-Dzień dobry, co podać
Bl-Ja poproszę makaron ze szpinakiem i do tego sok pomarańczowy...
KEL-Dobrze a pani?
K-Ja poproszę makaron z wędzonym łososiem i wodę...
KEL-Oczywiście zamówienie będzie gotowe do 40 minut
Powiedziała to i odeszła..
Bl-Więc może opowiesz coś o sobie?
K-Okej...więc lubię tańczyć i śpiewać, interesuję się również zdrowym odżywianiem dlatego też jestem na dietetyce....teraz ty opowiedz coś o sobie...
Kiedy Blake już opowiedział coś o sobie przyszło nasze zamówienie i znowu zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i niczym po zjedzonym posiłku poszliśmy jeszcze na lody a następnie Blake odprowadził mnie do drzwi i kiedy odwróciłam się żeby mu podziękować za wspólnie spędzony czas on mnie pocałował, przez chwilę nie wiedziałam co się dzieje ale już po kilku sekundach oddałam pocałunek i szczerze nie wiem dlaczego niby nic do niego nie czuję ale kiedy złączył nasze usta poczułam motyle w brzuchu i pomimo że nie było tak zajebiście jak z Noah to jednak było w tym pocałunku to coś. Kiedy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie...
Bl-Kinga wiem,że może to nie odpowiednia pora ale zostaniesz moją dziewczyną?
Nie wiedziałam co mam powiedzieć bo dalej zależy mi na Noah ale co jak jedynym rozwiązaniem żeby o nim zapomnieć będzie ułożenia sobie życia z kimś innym w sumie nie patrząc on tak zrobił...
K-Tak, zostanę twoją dziewczyną....
Po wypowiedzeniu tych słów Blake znowu mnie pocałował i kiedy już od siebie się oderwaliśmy poszliśmy do mojego pokoju i tam oglądaliśmy mój ulubiony serial i przy chyba 8 odcinku zasnęłam a Blake razem ze mną...
#ZACZYNA SIĘ DZIAĆ, I JAK MYŚLICIE CZY NOAH ZERWIE DLA KINGI Z CHARLI CZY NIE? NO CÓŻ DOWIECIE SIĘ W SWOIM CZASIE BAJO#
CZYTASZ
Znowu razem-druga cz. Bad boy
Teen FictionPo roku znowu na wpadają, czy ich uczucia odrodzą się na nowo czy zostaną przyjaciółmi? Dowiecie się tego czytają te opowiadanie Uwaga! Opowiadanie może zawierać wulgaryzmy i sceny 18+