🔪16🐙

103 10 2
                                    

Pov.Nightmare

-Też Cię kocham..-zatkało mnie kiedy to usłyszałem,przez chwilę nie wiedziałem co zrobić.Przytulił mnie i przymknąłem oczy chciałem się położyć ale nie mogłem,po prostu chyba mam tego dość wszystko się sypie i jeszczę on..miesza mi w głowie.Siedziałem tak w ciszy,licząc że usnę albo stanie się coś ciekawego.

-Śpisz?..-usłyszałem szeptanie,a jednak to drugie.

-Nie-odpowiedziałem trochę głośniej.

-To teraz jesteśmy razem,co..?

-No raczej tak..-Przytuliłem go do siebie mocniej,nie wiem czy go kocham czy nienawidzę chyba nigdy się tego nie dowiem.Czuję przy nim dużo negatywnych emocji,normalnie nie czuję się tak przy nikim innym.Moje myśli przerwał huk,zerwałem się na równe nogi wstając z kanapy tak samo jak Killer,wyciągnąłem moje maki a on swój nóż.Huk się powtórzył,zabójca podbiegł do okna i szybko odwrócił się z powrotem w moją stronę.

-To gwiazdki-na te słowa poczułem nie pokój,jak nas znaleźli!?-I nie są sami-na jego twarzy malowała się mina lekkiego zaniepokojenia ale nadal miał ten obojętny wyraz twarzy.Podbiegłem do okna żeby zobaczyć dość dużej wielkości żółty wirujący portal,przed nim gwiazdki,Lust,Sci,i Error..po chwili z portalu wyszedł też Fell,papyrus Blue oraz kilka innych Sans'ów których nie znałem.Mój głupi braciszek wyszedł przed wszystkich i odwróćił się do nas plecami.

-Znajdźcie mojego brata,ale uważajcie bo jest z nim Killer-wszyscy znikneli.

-Cholera,musimy spier-nie dokończyłem bo ktoś przyłożył mi coś do buzi,zacząłem się szarpać i wyrywać ale poczułem że słabnę z każdą chwilą,Killer musiał usłyszeć moje jęki jakby to ując,bo szybko teleportował się i jedyne co usłyszałem do krótki trzask albo cięcie.Odwróciłem się i zobaczyłem Lust'a stojącego przy ścianie od strony tych drzwi przy schodach,miał ranę na ręce za którą się trzymał.

-BLUE TUTAJ SĄ!-wydarł się,po chwili przed nim pojawiła się jagódka z kośćmi w rękach,zaatakował mnie ale Killer zablokował nożem jego kość przez chwilę się siłowali ale w końcu odepchnął go,a ten poleciał na ścianę prosto na Lust'a,szybko pobiegłem do drzwi a zabójca za mną przed domem zastałem Sen,Ink'a i innych którzy stali a to z blasterami a to z kośćmi lub innymi broniami.

-Poddajcie się-odezwał się Ink,popatrzyłem na zabójce który stał obok mnie.Wyciągnąłem rękę i próbowałem otworzyć portal.Po kilku nie udanych próbach,spojrzałem na moją ręke co się dzieje?!

-To na nic-spojrzałem w tłum i po chwili namierzyłem wzrokiem,jak się okazało Sci w rękach trzymał jakieś swoje ustrojstwo,zgaduję że to przez to coś nie mogę otworzyć portalu.

Nagle poczułem że coś uderzyło mnie w głowe,potem upadłem uderzając przy okazji czaszką o kamień,dalej ciemność...

~Time skip ????~

-Ughh...-otworzyłem oczodoły i zacząłem rozglądać się po pomieszczeniu w którym jestem,jakaś cela z łóżkiem metalowymi drzwiami,kratami,kiblem,umywalką szafkami i starym podartym fioletowym dywanem.Wstałem z pod kołdry i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to że jestem w mojej normalnej formie i gdzie Killer!? wogule gdzie ja jestem?! 

-PUSZCZAJ-usłyszałem wrzaski,spojrzałem na korytarz przez kraty i zauważyłem jak Error ciągnie Killer'a zaplątanego w jego nitki,stanął przy drzwiach usłyszałem kilka dźwięków,jakby jakieś pikanie, drzwi się otworzyły wrzucił killer'a do środka zamknął je i wyszedł.Nawet nie spojrzał mi w oczy,zabójca miotał się trochę na podłodze próbując się uwlonić.

-Pomóc?-wstałem z łóżka,kiedy mnie zobaczył trochę się uspokoił podszedłem do niego i rozwiązałem go.Pierwsze co zrobił to rzucił mi się na szyję,zaskoczyło mnie to ale też go lekko objąłem.

-Nic Ci nie jest?-odczepił się ode mnie i zaczął jedną ręką gładzić mnie po policzku.

-Nie,a tobie-szczeże wisi mi czy wszystko okej,wresztą widzę że nic mu nie jest.Ale nie będę aż takim hujem.

-Też,jesteśmy chyba w ich bazie-zaczą rozglądać się po bokach.

-Gdzie byłeś,i ile czasu minąło?

-Zabrali mnie do jakiegoś pokoju,praktycznie po nic i po drodze na ścianie minąłem kalendarz i jest ten sam dzień-wstałem z ziemi i położyłem się na boku na tym lóżku,które zaskrzypiało najlepwniej ze starości,usłyszałem drugie skrzypnięcie i poczułem czyjś dotyk na mojej tali.Przysunął się do mnie bliżej,poczułem jego oddech na moich kręgach szyjnych.Zaczął mnie całować i lizać moją szyję.

-K-killer..nie teraz!-oderwał się od mojej szyi,na chwilę ale potem przybliżył do mojej szyi swoje usta i zaczął mi w nią dyszeć,po chwili zwolnił oddech.

-Dobra,ale co się odwlecze to nie uciecze~-wyszeptał mi to do tyłu czaszki,przykrył nas kołdrą.Zamknąłem oczy.

-Ej wstawać gołąbeczki-usłyszałem głos,wstałem z pod kołdry co ewidentnie nie spodobało się zabójcy bo ręką próbował mnie położyć z powrotem.Zobaczyłem Fell'a.

-Ty fioletowy,wyłaź-wstałem i podszedłem do drzwi,na razie chcę zebrać informacje więc stawianie się nie wchodzi w grę,znowu usłyszłem te dźwięki a drzwi się otworzyły wyszedłem a on je zamknął kiedy to zrobił,kątem oka spojrzałem na zabójce siedzącego samemu na łóżku.Szarpnął za rękaw mój rękaw i zaczął mnie prowadzić pod ręke,kiedy zrobiliśmy kilka kroków od celi teleportował nas,przedemną były duże drzwi z drewna z jakąś ilustracją,bo wzorach rozpoznałem ten przeklęty krzak i mnie i tego dupka.Nie przyglądałem się za bardzo,po chwili zapukał do drzwi,a ja zastanawiałem się co mnie czeka.

-----------------------------------------------------------------------------

słowa:757 

hejka kochani znowu sorki że nie było rozdziałów ale żeby nie było że się lenie to narysowałam sobie Pania koszmarka, wiem że to żaden wielki prezent ale mówi się trudno TvT (Daje ss,bo rysowałam na kąpie i nie wiem jak pobrać obraz,jak ktuś wie niech powie :"D)

hejka kochani znowu sorki że nie było rozdziałów ale żeby nie było że się lenie to narysowałam sobie Pania koszmarka, wiem że to żaden wielki prezent ale mówi się trudno TvT (Daje ss,bo rysowałam na kąpie i nie wiem jak pobrać obraz,jak ktuś wie n...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.







"Mam tylko ciebie" KillmareOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz