Widzę ja, gdzie wzrok sięgnie straszne stwory
Nieczułe, obłudne, egoistyczne
Potwory to straszne
Straszne to potwory
Szydzić - wyszydzą
Zabić - zabiją
Słowem, skinieniem
Drobnym mrugnięciem
Na pył zmielą
A cóż więc z innymi?
A więc inni -
się wychylą
I będą ino tymi
Co nikczemni,
Są też - i wiedzą o tym - na co dzień
Tylko są zawsze z przymkniętymi oczyma
Omijają, nie chcą mieć z tym do czynienia
Jakby nie byli widoku godzien
I to dzieje się co dzień
Co dzień
Co dzień
Wszystko zamknięte - co dzień