Kolejny dzień, w sumie to drugi dzień w Polsce, a już dużo się dzieje . Właśnie szykuję się na urodziny Andrzeja które są dzisiaj o 17 u niego w domu rodzinnym, dlatego jadę właśnie po kwiaty dla jego mamy . Cały poranek szukałam właściwego stroju na to wydarzenie, w rezultacie wybrałam piękną sukienkę w której kiedyś byłam na jednej z imprez zakończających sezon w słoweńskiej kadrze
a do tego delikatnie się pomalowałam, na włosach zrobiłam delikatne fale i zapakowałam prezent dla mojego przyjaciela i kwiaty dla jego mamy .
Bardzo się cieszyłam bo to moja pierwsza impreza z całą ekipą przyjaciół, jednak nie mogę powiedzieć że był to mój dzień . Rano miałam małą sprzeczkę z Felix'em, pokłóciliśmy się o to że nie wspieram go w tym co robi bo powiedziałam coś bardzo głupiego, dokładniej '' wiem że tenis jest dla ciebie ważny, ale zrozum ja i skoki są ważniejsze aktualnie '' źle to powiedziałam, wiem . Chodziło mi bardziej o to że teraz skoki są dla mnie ważniejsze niż tenis, choć kiedyś było inaczej . Dopiero po paru godzinach sobie to wytłumaczyliśmy, jednak już za parę minut Nika zadzwoniła, że chłopak z nią zerwał i nie ma się gdzie podziać. Szybko zapytałam Kamila czy mogłaby się tu zatrzymać na kilka dni, dopóki nie znajdziemy dla niej jakiegoś taniego mieszkania które mogłaby wynająć . Kamil bez problemu się zgodził, ale to nie był koniec złych informacji tego dnia . Kiedy już miałam wychodzić na imprezę z Felix'em, zadzwonił do niego telefon, okazało się że jego mama leży w szpitalu po wypadku samochodowym . Dlatego tez jak najszybciej chcieliśmy znaleźć samomolot do Kanady żeby tam polecieć. Myślałam że kiedy wrócę do Polski wszystko będzie prostsze ale się tak nie dzieje . Postanowiłam szybko zadzwonić do Andrzeja że nie dam rady przyjść na jego imprezę. Było mi cholernie przykro, bo bardzo cieszyłam się na tą imprezę.
rozmowa telefoniczna ( A- Andrzej V-Victoria ) A - hej viks i jak tam ? kiedy będziecie ? V- Andrzej ja nie mam dobrych informacji, ja nie dam rady dzisiaj przyjść musimy pilnie, jechać do Kanady jestem totalnie rozbita- w tym momencie nie wytrzymałam i całkowicie się rozpłakałam, Fel przyszedł i mnie przytulił a w słuchawce usłyszałam kolejne słowa przyjaciela A - Viki powiedz co się stało, to musi być poważne jeśli jest tak źle z tobą, mi możesz wszystko powiedzieć wiesz o tym prawda ? V - przed chwilą Felix dostał telefon że jego mama jest w bardzo poważnym stanie w jednym z kanadyjskich szpitali, jest to mi bardzo bliska osoba więc totalnie się rozklejam, miała wypadek samochodowy, znaleźliśmy samolot, Fel kupuje właśnie bilety i on jest za 5 godziny więc musimy jechać na lotnisko i nie dam rady przyjść, tak strasznie cię przepraszam A - nie ma problemu, zadzwoń jak będziecie na miejscu i dzwoń w ogóle jak tam wszystko na bieżąco V - dobra, sory muszę kończyć
Po rozmowie zapakowałam najważniejsze rzeczy do walizki, Felix powiedział że jeśli nie wystarczy mi ubrań to pożyczę od jego przyjaciółki . Już po 20 minutach od rozmowy byliśmy w drodze na lotnisko, nie wiedziałam co się dzieje. Do tego wiedziałam że będę mogła być z Felix'em tylko przez 3 dni bo muszę pilnie wrócić do Polski, zaczynam prace w PZN nad stroną dziennikarską i kanałem na YT SkokiOdKuchni i musze rozpocząć pracę nad tym jak najszybciej .
2 dni później ...
Mama Felix'a dzisiaj rano została wypisana ze szpitala, właśnie niosę jej obiad który dzisiaj przygotowałam i ciepłą herbatę . Ta kobieta była dla mnie jak druga mama, choć od kiedy jesteśmy w Kanadzie z Felix'em mi się nie układa, ponieważ zauważyłam jak patrzy i opiekuję się swoją przyjaciółką Millie . Postanowiłam że dzisiaj to zakończę . Choć pewnie przepłaczę kolejne miesiące to wiem że on będzie z nią szczęśliwy, to cudowna osoba. A Felix, Felix jest najlepszym możliwym chłopakiem jakiego można sobie wymarzyć, niesamowicie go kochałam . No właśnie a teraz czy ja go naprawdę kocham. Nie, nie kocham. Wiem to od kiedy przyleciałam do Polski, od kiedy zobaczyłam tego 26-letniego skoczka który tak się o mnie martwi każdego dnia, piszę mi rano że życzy mi dobrego dnia a wieczorem że życzy dobrej nocy . Tak kochani o niego chodzi, o Andrzeja ...
Hej! To się podziało, wolelibyście żeby Viki była z nadal z Felix'em którgo nie kocha czy no z naszym kochanym Jędrusiem ? ja #teamJędruś
CZYTASZ
Just For A Moment - Andrzej Stękała
FanfictionViki Stoch - dziewczyna która mimo tak znanego i poważanego w polsce nazwiska nie ma łatwo, jednak chce znowu zacząć naprawdę żyć, wie że nie będzie to takie proste zaliczy masę wzlotów, upadków, miłości, przyjaźni, dramatów ale to wszystko to nowy...