ostatnie zawody sezonu, Planica 2022
Ostatnie zawody sezonu, dla mnie udanego ale też mocno oddziałującego na moją psychikę, kiedy myślałam ostatnich zawodach sezonu nie myślałam raczej że będę rywalizować w konkursie mężczyzn na skoczni mamuciej. A co do mojego związku z Andrzejem, po igrzyskach wróciliśmy do Polski by potem znowu wrócić do wiru Pucharu Świata, jednak z każdym dniem ufaliśmy sobie jeszcze bardziej, wczoraj jednak mieliśmy małą spinę o to że nie powinnam startować w takim konkursie, na skoczni mamuciej jeszcze w dodatku że zapowiadane są bardzo słabe warunki, mocny wiatr pod narty lub z boku. Teraz siedzę z moim chłopakiem i Pawłem oraz Dominikiem ze skijumping.pl którzy grają w jakąś grę na konsoli którą przywiozłam z domu Kamila jednak której nie mogłam jeszcze użyć. Kiedy po godzinie grania ogłaszam chłopakom że musimy wyruszać na skocznię są nieźle zniesmaczeni że niby nie powiedziałam im tego wcześniej ( oczywiście to robiłam ) ...
Wchodzę na belkę startową podczas serii próbnej a za mną stoi już tylko Andrzej, ponieważ jako liderka Pucharu Świata Kobiet miałam skakać tylko przed Liderem Pucharu Świata Mężyczyzn. Dostaje informacje od trenera Dolezala przez słuchawkę którą zawsze mam na każdym treningu czy serii próbnej że warunki są bardzo słabe i jeśli chce mogę nie oddawać próbnego soku, ja jednak upieram się przy swojej racji i przekazuję że oddaje skok, zapala się zielone światło, rozpędzam się, odbijam i czuję niesamowitą błogość w powietrzu jak zawsze na skoczniach mamucich, jednak tylko przez ułamek sekundy bo potem czuję jak tracę kontrolę nad ciałem i zaczynam spadać na bulę, uderzam bardzo mocno o zeskok i koziołkuje po całej jego długości, jestem w pełni przytomna jednak czuję okropny przejmujący ból w moim prawie kolanie oraz prawym barku, czuję jak z moich oczu zaczynają wylewać się łzy, jedna za drugą a za chwilę całe morze łez, jeszcze przed pomocą medyczną obok mnie pojawia się Kamil
k- Viktoria wszystko okej, Andrzej miał rację że nie powinienem pozwalać ci w tych zawodach przy takich prognozach pogodowych, wszystko moja wina, kurwa gdzie jest ta cholerna pomoc medyczna, japierdole Andrzej jest na górze on jeszcze nie wie co się stało, jak ja mu to powiem, cholera jasna !
v- kamil spokojnie - mówię do brata lekko ochrypniętym głosem od płaczu - Andrzej powinien się dowiedzieć więc jakbyś mógł powiedzieć Pawłowi żeby szedł po niego na górę, pomocy medycznej chyba tutaj nie, przynajmniej na serii próbnej, więc trzeba iść do naszego busa po nosze, bo nie dam rady sama wstać przez kolano i bark, boli mnie okropnie, cholerna Letalnica
k- Paweł stoi kawałek od nas, sam też nie wie chyba co się stało, ale jasne że powiem mu żeby po niego pojechał i widzę że trener już zjeżdża z dziupli trenerskiej więc zaraz u ciebie będzie ja idę po resztę chłopaków i po noszę, zaraz będzie lepiej mała
po chwili był u mnie trener, ale ja nie myślałam o sobie tylko o tym co musi mieć w głowie teraz Andrzej, ten który oddalał mnie od tego pomysłu najbardziej i jak widać miał rację ...
Andrzej pov.
Przede mną była już tylko ona, Viktoria, strasznie się o nią martwiłem, widziałem że reszta trenerów już chyba zjechała na dół z wieży trenerskiej i że warunki są beznadziejne od jednego z działaczy fisu na górze skoczni, widzę że Viks prowadzi rozmowę z trenerem przez słuchawki, ale postanawia oddać skok, ładne wybicie z progu, a potem już nie widziałem gdzie wylądowała, dostałem tylko informację że kończymy serię próbną i że jeśli chce to mogę zjechać kolejką, ale raczej woleli by żeby zszedł schodami. To nigdy tak nie jest na Letalnicy pomyślałem i zacząłem tworzyć milion tragicznych scenariuszy o tym co mogło się stać, widziałem biegnącego trenera Doleżala całego w łzach i z beznadziejną miną, minął mnie okropnie szybko i chyba nawet nie rozpoznał, po chwili zobaczyłem Pawła który biegł w moją stronę i pierwsze co powiedział mi zdyszanym najpewniej od biegu, ale i od łez które widziałem na jego policzkach głosem - Viktoria miała wypadek, nie może się ruszyć jak na razie, najpewniej złamanie prawej nogi i prawej obręczy barkowej, do tego na skoczni nie ma pomocy medycznej - wtedy zawalił się mój cały świat, moja Viktoria, miała wypadek czemu jej nie powstrzymałem czemu, cholera jasna znowu zjebałem znowu niszczy sobie życie przeze mnie, wiem że jest strasznie ambitna i musiała spróbować jeśli miała tą możliwość, ale no jednak czemu jej nie powstrzymałem, znowu zjebałem - krzyknąłem tylko wiązankę pewnych polskich słów które idealnie obrazowały moje samopoczucie w tym momencie i po prostu ryczałem, nie mogłem się ruszyć choć bardzo chciałem do niej biec i jakoś jej pomóc, zapytałem gdzie ona jest mojego przyjaciela i dowiedziałem się że już wezwali karetkę i zaraz moja dziewczyna zostanie przetransportowana do lokalnego szpitala, choć wiedziałem że ona nie pozwoli żeby z nią jechał bo muszę bronić krzyształowej kuli w lotach i tej dużej to wiedziałem że i tak przecież nie wygram, jestem w za dużej rozsypce, czemu nic nie idzie po naszej myśli.
Wiadomość przekazana w studio Eurosportu przed konkursem:
Dzień Dobry Państwu tutaj Michał Korościel, przychodzimy dzisiaj z tragiczną informacją Polska Zawodniczka Viktoria Stoch w serii próbnej przed konkursem na Słoweńskiej Letalnicy doznała bardzo niebezpiecznie wyglądającego upadku, połączmy się z Dominikiem Formelą który znajduje się pod skocznią wraz z chłopakiem Viktorii i aktualnym liderem Pucharu Świata Mężyczyzn Andrzejem Stękałą, Dominiku jaka atmosfera na miejscu?
Dzień Dobry Państwu, Dzień Dobry Michał, Letalnica po tym upadku zupełnie ucichła, kibice zgromadzeni tutaj już na serii próbnej są zdruzgotani, rozmawiałem z kilkoma polskimi kibicami i powiedzieli mi że oni nadal wierzą że to tylko sen, koszmar ale nie prawdziwe wydarzenia. Ze mną Andrzej Stękała, Andrzej jaka atmosfera panuje w kadrze, kogo zobaczymy w konkursie i oczywiście jak ty się czujesz bo dla ciebie musi być to dosyć traumatyczne przyżycie?
- Cześć Dominik, Dzień Dobry Państwu, w konkursie nie zobaczymy na pewno Kamila oraz Dawida ponieważ to oni są z Viktorią w szpitalu, a atmosfera w kadrze jest bardzo mocno depresyjna, nikt się nie odzywa wszyscy płaczą, przeklinają, albo krzyczą, trener jest bardzo zdenerwowany, a ja, jak ja się mogę czuć, beznadziejnie Viktoria to dla mnie najważniejsza osoba na świecie i kiedy zobaczyłem ją na noszach i nie mogłem nawet z nią porozmawiać czy w jakikolwiek sposób jej pomóc czułem że znowu wszystko zepsułem, że niepotrzebnie pozwoliłem jej tutaj przyjść i skakać w tak beznadziejnych warunkach, ja wystartuje w konkursie, ponieważ takie jest życzenie Viktorii, przed chwilą dostałem od niej wiadomość głosową że już jest w szpitalu i zaraz jedzie na prześwietlenie, potem zostanie przetransportowana do szpitala w Krakowie, i to ja odbiorę za nią kryształową kulę wraz z Pawłem, a wystartuje bo powiedziała że teraz ja jestem najważniejszy i to moje marzenia, a jej zdrowie poczeka, zupełnie się rozklejam dlatego bardziej obszernego wywiadu udzielę juz po konkursie, Dziękuje
Dziękujemy Ci Andrzeju, cały czas spływają do nas wyrazy współczucia od wielku ekip, jednak nic nie wynagrodzi nam tego jak musieliśmy oglądać Viktorie nie mogącą się ruszyć lężącą na zeskoku Letalnicy, to tyle spod skoczni jak narazie, więcej informacji wkrótce postaram uzyskać się od trenera Doleżala lub sekretarza generalnego Jana Winkiela, Dziękuje za uwagę, Dominik Formela
Wesołych świąt kochani !
CZYTASZ
Just For A Moment - Andrzej Stękała
FanficViki Stoch - dziewczyna która mimo tak znanego i poważanego w polsce nazwiska nie ma łatwo, jednak chce znowu zacząć naprawdę żyć, wie że nie będzie to takie proste zaliczy masę wzlotów, upadków, miłości, przyjaźni, dramatów ale to wszystko to nowy...