3 Decyzja

231 20 3
                                    

* Damiano

- O co chodzi Vic? - Zapytałem ze zmartwieniem. Ton głosu blondynki jednoznacznie mówił mi że wiadomość jaką dla nas ma nie jest dobra.

- Zaczęły pojawiać się artykuły o mnie. 

- Zawsze coś o nas piszą. O czym tym razem napisali? - Zapytał Thomas.

- " Wczoraj w nocy w sklepie cało dobowym była widziana Victoria De Angelis. Nie wzbudziło by to naszego zainteresowania gdyby nie produkty przez nią zakupione. Dostaliśmy informację i zdjęcie od jednego z pracowników sklepu. Basistka zespołu zakupiła produkty dla niemowląt, między innymi mleko, butelki, pampersy i inne produkty potrzebne do opieki nad kilkumiesięcznym dzieckiem. Jak wiemy żaden z członków zespołu Måneskin nie ma w rodzinie tak małego dziecka. Czy wkrótce możemy spodziewać się radosnej nowiny o potomku młodych gwiazd? A może okaże się że basistka zespołu dorabia sobie jako niania? Pod artykułem zamieszczamy zdjęcie które otrzymaliśmy od naszego informatora."

Dziewczyna obróciła ekran telefonu w naszą stronę tak abyśmy zobaczyli owe zdjęcie. Przedstawiało ono blondynkę stojącą przed półkami w sklepie. Trzymała paczkę pampersów pod pachą i wybierała mleko. Popatrzyłem na nią przepraszająco, wiedziałem że muszę to odkręcić. Jest tylko jedno wyjście, muszę jutro powiedzieć prawdę w mediach. 

- Zdjęcie musiała mi zrobić młoda ekspedientka ze sklepu. To moja wina powinnam zwrócić większą uwagę na to czy nikt mi się przygląda. - Powiedziała ze skruchą.

- Nic nie jest twoją winą. To ja muszę to wszystko wyjaśnić. - Powiedziałem z mocą w głosie.

- Co zamierzasz zrobić? - Zapytał Ethan.

Popatrzyłem na moje dzieci śpiące w koszu w którym je znalazłem.

- Zadzwonię do naszego menadżera i poprosze żeby załatwiła mi wywiad na jutro.

- I co im powiesz? - Zapytała Vic.

- Prawdę.

- Nie uważasz że na to za wcześnie? - Zapytał bez przekonania Ethan.

- A co mam się ukrywać z moimi dziećmi przez następne kilkanaście lat. Lepiej przebrnąć przez to od razu. 

- Moim zdaniem to słuszna decyzja. - Poparł mnie Thomas.

- Ja popieram cię w twojej decyzji, ale musisz dokładnie wszystko co chcesz powiedzieć. - Powiedział rozważnie Ethan.

- A co ty o tym sądzisz? - Zwróciłem się do blondynki.

- Ja sądzę podobnie jak Ethan. Powiedzenie prawdy nie jest złym pomysłem ale podczas tego wywiadu musisz rozważać każde słowo. Chcesz żebyśmy też uczestniczyli w tym?

- Nie obraźcie się ale wolał bym żeby ta rozmowa odbyła się bez waszego udziału. - Powiedziałem licząc że mnie zrozumieją.

- Jasne, nie ma problemu. - Powiedziała pozostała trójka.

- Decyzja podjęta jutro świat dowie się że zostałem ojcem z dnia na dzień. 

****************************************8

Witam w kolejnym rozdziale.

Liczę że wam się spodoba.

Do zobaczenia w kolejnym rozdziale. 



Podrzuceni - ff MåneskinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz